Reklama

Kolejne kłopoty syna Lecha Wałęsy z Torunia

12/12/2017 09:58

Sławomir Wałęsa, czyli syn legendy Solidarności ma kolejne problemy. A wszystko przez... kradzież świeczki zapachowej.

Sławomir Wałęsa wpadł w tarapaty na początku 2017 roku. Torunianin udał się do jednego z supermarketów i wyszedł z niego z zpachową świeczką w kieszeni. Okazało się, że produkt jest warty około 10 złotych. Mimo wszystko sprawa trafiła do sądu. 

- Nie ukradłem żadnej świeczki zapachowej. Miałem ją w kieszeni, bo w tym samym miejscu kupiłem ją dwa dni wcześniej. To musi być na monitoringu. Do sklepu poszedłem po piwo. Zostałem zatrzymany przez ochroniarza i zaprowadzony do kantorka. Tam chciał mnie przeszukać. Powiedziałem, że to może zrobić tylko policja, więc wezwał patrol - tłumaczyl w Super Expressie Sławomir Wałęsa.

Kilka tygodni później zapadł prawomocny wyrok. Sędzia orzekł, że Sławomir Wałęsa musi zapłacić karę grzywny w wysokości... 20 złotych! Jednak torunianin zbagatelizował sprawę i do połowy lipca nie zdecydował się na spłatę zobowiązania. Dlatego sąd zmienił wyrok i przyznał młodemu Wałęsie 20 godzin robót społecznych. 

Sąd przydzielił mu także kuratora, który miał przypominać mu o wykonaniu wyroku. Jednak mężczyzna nie chciał i nie chce sprzątać toruńskich ulic. W tej sytuacji sąd i kurator są bezradni. Dlatego Wałęsa będzie musiał prawdopodobnie trafić do aresztu. Może spędzić w nim około dwóch tygodni.

Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku

Aplikacja ototorun.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo otoTorun.pl




Reklama
Wróć do