
We wtorkowe popołudnie doszło do kolejnego niebezpiecznego zdarzenia na "wypadkowym skrzyżowaniu" na Chełmińskim Przedmieściu. Czy urzędnicy w końcu zdecydują się wprowadzić jakiekolwiek zmiany w tym miejscu?
Jak już pisaliśmy na ototorun.pl, skrzyżowanie ulic Żwirki i Wigury z Szosą Chełmińską jest nazywane przez okolicznych mieszkańców „wypadkowym”. Po modernizacji Szosy Chełmińskiej w tym miejscu systematycznie dochodzi do kolizji i wypadków.
Wczoraj (2 sierpnia) na Chełmińskim Przedmieściu znowu zrobiło się niebezpiecznie - zderzyły się tam dwa samochody osobowe. Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało.
Na razie jednak urzędnicy biernie patrzą na kolejne wypadki w tym miejscu. Zmian na skrzyżowaniu od jakiegoś czasu domaga się radny Michał Rzymyszkiewicz. Rajca wnioskuje o wymalowanie linii wytyczających bezkolizyjne skręty z Szosy Chełmińskiej w Żwirki i Wigury.
– Mam tutaj na myśli rozwiązanie podobne do tego, które prezentuję na załączonej grafice (w galerii pod tytułem newsa - przyp. red). Uprzejmie proszę skoncentrować uwagę na liniach przerywanych, gdyż o nich piszę. Celem tej zmiany jest usprawnienie ruchu i wyeliminowanie notorycznego zjawiska wzajemnego blokowania się skręcających z ul. Szosa Chełmińska w obu kierunkach ulicy Żwirki i Wigury – pisze Rzymyszkiewicz.
Niestety jego pismo zostało odrzucone. Komisja Organizacji i Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego przeanalizowała wniosek radnego i stwierdziła, że zmian nie będzie ze względu na budowę torowiska tramwajowego i wprowadzenie w niedalekiej przyszłości nowej organizacji ruchu w tym miejscu.
Czy w związku z tym jeszcze przez 12 miesięcy ma dochodzić do niebezpiecznych sytuacji? Radny Michał Rzymyszkiewicz sprawy nie odpuścił i wysłał kolejny wniosek o poprawki na skrzyżowaniu. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to urzędnicy jeszcze w tym tygodniu ponownie „usiądą” do analizy.
Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że zwolennikiem zmian w tym miejscu jest nawet sam prezydent Torunia Michał Zaleski. Ostateczna decyzja należy jednak do wspomnianej już Komisji Organizacji i Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.
Do sprawy będziemy wracać.
Autor: Filip Sobczak
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Przeczytałeś właśnie artykuł na stronie www.ototorun.pl. To portal internetowy, który codziennie odwiedza kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Torunia i regionu. To doskonała witryna do wypromowania swojej marki czy firmy. Zaufało nam już wiele prestiżowych firm z naszego miasta. Jesteś zainteresowany reklamą? Napisz na e-mail: t.kaczynski@ototorun.pl lub zadzwoń - tel. 531 515 707.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jaka tam trudność jest ? Zwykłe, proste skrzyżowanie, może jakieś badania zlecić, tym co tam wypadki powodują?
PRD w tym przypadku jest nieprecyzyjne i takie a nie inne pozostawienie organizacji ruchu na tym skrzyżowaniu jest między innymi powodem ilości kolizji.
Chyba jakaś trudność jest skoro ciągle są tam wypadki?
Trudność polega na tym, że auta wjeżdżające z przeciwległych stron na skrzyżowanie, skręcając w swoje lewo każdy, raz mijają się po prawej a raz po lewej stronie aut czyli raz na mijankę a raz siebie okrążając.
w Polsce jest ruch prawostronny , wystarczy się tego trzymać
@zielony listek - komentarz w punkt. Ale ludzie nie ogarniają. Boją się na skrzyżowaniu mijać lewym bokiem z autami. A że blokują sobie wzajemnie widok na auta nadjeżdżające z prawej to i mamy potem wypadki i kolizje.
Na zdjęciu 1 i 4 widać, że kierowcy w dwojaki sposób się mijają skręcając. Taka sytuacja jest na kierunku wsch.-zach. i pn.-pd., a przy dużym natężeniu ruchu powoduje to korkowanie się skrzyżowania i może prowadzić do kolizji. Linie na ulicy się ścierają, a zimą są przysypane śniegiem. Potrzebna jest dokładna sygnalizacja ze strzałkami oraz niebieskie tablice z białymi strzałkami podwieszone przy światłach wskazujące kierunek ruchu z danego pasa - to tyczy się całego Torunia, a najbardziej skrzyżowania na Grudziądzkiej ze średnicówką, gdzie jest pełno kolizji. Nie wiem po co ta rada bezpieczeństwa, skoro nic się z tym nie robi.
...przepraszam, dlaczego logo tej niniejszej gazety internetowej "OTO "TORUŃ".- (czyli: Konformistów) jest w niebiesko-żółtych barwach flagi - OBCEGO państwa ?!! Znajdujemy się na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej Biało-Czerwonej
o co Ci chodzi ?
Coś ci się chyba pod deklem gotuje nieboraku...
Jedyną trudnością na tym skrzyżowaniu są kierowcy którzy nie umieją poprostu jeździć.Kierować ich na powtórne egzaminy to może ogarną przepisy ruchu drogowego.
A wszystko przez toksyczny dym z pobliskiej piekarni funkcjonującej w ruinie i trującej cały rok... A poważnie to żadne linie nic nie dadzą. Brak pasów dla skręcających i ustawianie się rzędem przed skrętem w Żwirki i Wigury będą zawsze prowokować wypadki. Jak dojdą tramwaje będzie wesoło. Albo krwawo.
Jakoś nikt nie opisuje tych wszystkich rond tymczasowych, które powstały wszędzie tam, gdzie pan prezydent prowadzi swoje inwestycje. Jeździ się po nich koszmarnie i niebezpiecznie. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że będą one musiały funkcjonować całymi miesiącami, bo takie tępo mają prace budowlane pod patronem prezydenta miasta. Przykładowo, przebudowa jednej ulicy osiedlowej potrafi trwać rok!