
Tragedia w miejscowości Biały Bór (województwo kujawsko-pomorskie). Nie żyje Janusz Dzięcioł, były poseł na Sejm RP oraz pierwszy zwycięzca polskiej edycji programu "Big Brother". Jego samochód wjechał pod pociąg relacji Toruń Główny – Grudziądz. Policjanci pod nadzorem prokuratora wyjaśniają już okoliczności tego wypadku.
Przypomnijmy, że do tego tragicznego w skutkach zdarzenia doszło dzisiaj (6 grudnia) o 8:40 w miejscowości Biały Bór, niedaleko Grudziądza. Policjanci poinformowali nas już o wstępnych ustaleniach w tej sprawie. – Kierujący pojazdem marki Citroen C5 66-letni mieszkaniec powiatu grudziądzkiego jadąc z kierunku Grudziądza drogą krajową nr 55, wykonując manewr skrętu w lewo, wjechał na przejazd kolejowy, gdzie zderzył się z pociągiem relacji Toruń-Grudziądz – mówi sierż. sztab. Maciej Szarzyński z Komendy Miejskiej Policji w Grudziądzu.
W wyniku tego zdarzenia kierowca poniósł śmierć na miejscu. Przejazd kolejowy w tym miejscu nie jest zabezpieczony, ale jest tam sygnalizacja świetlna i dźwiękowa, która ostrzega kierowców przed pociągiem. – Komisja ustali, co spowodowało, że pomimo sygnału zabraniającego wjazdu doszło do zdarzenia. Nikt z pasażerów ani obsługi pociągu nie został ranny - tłumaczył dla Polskiej Agencji Prasowej Karol Jakubowski z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
Niestety potwierdziły się pierwsze informacje, że auto prowadził Janusz Dzięcioł. To były poseł na Sejm RP i zwycięzca pierwszej edycji programu Big Brother. Dzięcioł był także szefem straży miejskiej w Świeciu nad Wisłą. Za kilka dni - 11 grudnia - skończyłby 66 lat.
– Byłem na miejscu chwilę po wypadku. Janusz zginął 100 metrów od swojego domu. Ten przejazd przez tory kolejowe jest bardzo niewygodny, bo jest to lewoskręt od drogi krajowej nr 55 i on jest nieco pod górkę. Widoczność w tym miejscu jest utrudniona. Dzięki temu przejazdowi można dojechać do domów, które są po drugiej stronie torów. Taki manewr wykonywał także mój sąsiad - b. poseł Dzięcioł - mówi w rozmowie z Polską Agencją Prasową sołtys Białego Boru Jerzy Czapla.
Policjanci pod nadzorem prokuratora wykonali już oględziny miejsca zdarzenia oraz przesłuchali pierwszych świadków. Okoliczności wypadku będą teraz przedmiotem dalszego śledztwa.
(Filip Sobczak)
fot. KMP w Grudziądzu
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Cześć panowie, z tej strony Monika 25 lat. Chętnie poznam normalnego faceta. Nie szukam sponsora, nie interesuje mnie jakie masz zarobki, samochód itp. Przede wszystkim cenię kulturę osobistą i poczucie humoru, wygląd dla mnie to sprawa drugorzędna. Zainteresowane osoby zapraszam do kontaktu. Więcej moich zdjęć można zobaczyć na moim profilu : https://wyspakobiet.eu/monia25
"Niestety potwierdziły się pierwsze informacje, że auto prowadził Janusz Dzięcioł."
Niby czemu "niestety"? Czy jest to większa tragedia niż śmierć innej osoby? Powiem więcej, osoba, która przez lata pilnowała przestrzegania prawa o ruchu drogowym (i nie tylko) powinna mieć oczy z tyłu głowy, tym bardziej że była to droga, którą pokonywał tysiące razy.
Hej Monika chętnie z tobą pogadam
Monika odezwij się do mnie nie pożałujesz
Człowiek zginął a wy się umawiacie na spotkania!!! Zastanowcie się co wy piszecie?to nie ta strona internetowa
Człowiek zginął a wy się umawiacie na spotkania!!! Zastanowcie się co wy piszecie?to nie ta strona internetowa
Człowiek zginął a wy się umawiacie na spotkania!!! Zastanowcie się co wy piszecie?to nie ta strona internetowa
Wyrazy współczucia dla rodziny
Wstyd!Bezwstydnica! Ladacznico zginął człowiek!!!