Jesień to tradycyjny szczyt wulkanizacyjny: telefony się urywają, a każdy klient chce „na wczoraj”. Spokojna, równa praca w najgorętszych tygodniach zaczyna się jednak dużo wcześniej – od porządnego przygotowania magazynu i stanowisk, zanim pojawią się pierwsze przymrozki. Poniżej zebraliśmy sprawdzone wskazówki oparte na praktyce serwisów oponiarskich. Skupiamy się na materiałach do przekładki kół oraz drobnych naprawach, a na końcu podpowiadamy, co warto zaoferować klientowi jako sprzedaż dodatkową w sezonie.
W sezonie jesiennym najszybciej zużywa się pasta montażowa. W codziennej pracy dobrze sprawdzają się pasty na bazie wody – zapewniają odpowiedni poślizg podczas montażu, szybko wysychają, nie zostawiają tłustych śladów i zwykle mają neutralny zapach, co docenia zespół pracujący cały dzień przy stanowisku. Jeśli serwis działa w nieogrzewanej przestrzeni, warto rozważyć wersję mrozoodporną przystosowaną do niższych temperatur.
W codziennej praktyce bardzo pomocny jest również uszczelniacz stopki (bead sealer). Stosuje się go na felgach z nalotem korozji lub przy oponach z delikatnie sfatygowaną stopką – preparat tworzy elastyczną, szczelną warstwę i ogranicza powolną ucieczkę powietrza po przekładce. Wygodne są opakowania z pędzelkiem, które przyspieszają pracę i ułatwiają dozowanie.
Warto wejść w sezon z pełną rozmiarówką ciężarków nabijanych do felg stalowych oraz klejonych do felg aluminiowych. Dodatkowo przydają się wersje malowane na czarno do ciemnych felg – estetyka wydania auta ma znaczenie. Przed przyklejeniem ciężarków felgę zawsze odtłuszczamy; to drobiazg, który wyraźnie zmniejsza liczbę odklejeń i poprawek.
Coraz częściej w kołach „problematycznych” (SUV, auta dostawcze, niestandardowe felgi) sprawdza się granulat do wyważania wewnątrz opony. Podczas jazdy samoczynnie rozkłada się on wewnątrz, dopasowując się do warunków. Praktyczną pomocą jest prosta ściąga dozowania (masa granulatu vs.rozmiar opony) przy stanowisku montażowym.

Przed sezonem dobrze jest uzupełnić zapas zaworów gumowych wciskanych do kół osobowych i dostawczych oraz zaworów skręcanych do felg aluminiowych. Do tego obowiązkowo wkładki/rdzenie, kapturki i gumki – najlepiej w kilku wariantach, aby nie odkładać auta przez brak drobnej części. Uniwersalnym standardem są zawory z gumy EPDM i rdzeniami mosiężnymi, najlepiej z potwierdzoną zgodnością/certyfikacją – różnica kosztu na komplecie kół osobowych jest symboliczna, a zauważalnie zmniejsza ryzyko reklamacji.
Coraz więcej aut ma czujniki ciśnienia TPMS. Warto więc mieć zestawy serwisowe do czujników (gumki, nakrętki, tulejki, zaworki) i traktować wymianę elementów uszczelniających jako standard przy sezonowej przekładce. Dobrze dobrany tester TPMS pozwoli aktywować czujniki i skasować błędy bez zbędnej straty czasu, co przekłada się na przepustowość stanowiska.
Nawet w środku sezonu przekładek zdarzają się szybkie naprawy. Warto mieć pod ręką komplet sznurów i kołków do punktowych przebić, łaty radialne w popularnych rozmiarach, surówkę gumową oraz uszczelniacz krawędzi. Do przygotowania powierzchni przydadzą się ściernice, kamienie i frezy – właściwe oczyszczenie i zmatowienie miejsca naprawy to połowa sukcesu. Dzięki temu nawet przy największym ruchu można wykonać poprawną naprawę „od ręki”, zamiast odsyłać klienta „na po sezonie”.

Estetyka ma znaczenie, bo klient ocenia usługę w momencie odbioru pojazdu. Dlatego coraz popularniejsze są wodne farby do opon – odpowiednio rozcieńczone szybko przywracają fabryczny, matowy wygląd i maskują kredę montażową czy wyblaknięcia. Produkty na bazie wody nie mają intensywnego zapachu i nie zostawiają tłustej powłoki. Wiele serwisów oferuje aplikację takiej farby jako niedrogi dodatek do usługi przekładki – to robi różnicę w odbiorze jakości całego serwisu.
Warto przypominać klientom, że spadek temperatury o około 10°C to średnio 0,1 bara mniej w oponie. To prosta, zapamiętywalna reguła, która tłumaczy, dlaczego po pierwszych przymrozkach dobrze jest skontrolować ciśnienie. Jeśli stosujecie w serwisie zawory i elementy eksploatacyjne o potwierdzonej jakości, również warto o tym wspomnieć – buduje to poczucie bezpieczeństwa i profesjonalizmu.
Wizyta „na przekładkę” to świetna okazja, by klient kompleksowo przygotował auto na zimę – a serwis mógł mu to ułatwić. Dobrze działa czytelna, sezonowa ekspozycja w poczekalni oraz rutynowe proponowanie dodatków przez zespół.
Przede wszystkim warto postawić na zimowe akcesoria: łańcuchy lub skarpety śniegowe dobrane do rozmiaru opony (w wielu krajach alpejskich są wymagane), solidne skrobaczki i szczotki, odmrażacz do szyb i zamków, zimowy płyn do spryskiwaczy. Dobrym uzupełnieniem jest silikon do uszczelek (koniec z przymarzniętymi drzwiami), smar do zamków oraz komplet wycieraczek zimowych, które można wymienić od ręki przy wydaniu auta. Klienci coraz chętniej kupują też booster rozruchowy lub klasyczne przewody – akumulatory słabiej pracują w niskich temperaturach. Drobny, a lubiany dodatek to jednorazowe ogrzewacze do dłoni, stóp i ciała – przydają się kierowcom i pasażerom w wyjątkowo chłodne dni.
Co zamówić przed startem sezonu - https://dlaserwisu.pl/
Aby nie zabrakło podstawowych materiałów w najgorętszym momencie, zawczasu przygotuj zapas kluczowych pozycji: wodna pasta montażowa (w tym wersja do chłodniejszych warunków), uszczelniacz stopki, pełen przekrój zaworów (gumowe wciskane i skręcane) wraz z wkładkami i kapturkami, zestawy serwisowe do czujników TPMS, ciężarki nabijane i klejone w popularnych masach, granulat do wyważania w porcjach pod najczęstsze rozmiary, materiały naprawcze (sznury, kołki, łaty radialne, surówka, uszczelniacz krawędzi), ściernice i frezy, a także wodna farba do opon do „wykończenia” usługi. Na ladzie wyeksponuj sezonowe akcesoria zimowe – najlepiej rotują właśnie przy kasie, szczególnie gdy zespół aktywnie je proponuje.

Większość z wymienionych produktów jest dostępna u wyspecjalizowanych dystrybutorów branżowych. Dobrze dobrany zapas przed sezonem przełoży się na płynniejszą pracę stanowisk, mniejszą liczbę poprawek i wyższy poziom satysfakcji klienta w kluczowych tygodniach jesieni i zimy.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie