
Społeczności uczelniane w całym kraju rozpoczynają nowy rok akademicki. Inauguracja roku odbyła się między innymi na toruńskim Uniwersytecie Mikołaja Kopernika. W uroczystościach uczestniczył między innymi marszałek Piotr Całbecki.
- We wszystkim szukać prawdy - to […] dewiza uczelni, której nasz Wielki Astronom jest patronem. I tego też wszystkim państwu – zarówno nowym studentom, jak i szukającym jej od lat naukowcom, z okazji dzisiejszej inauguracji życzę. Aby na przekór trudnościom i niezależnie od obejmowanych dróg, dążenie ku prawdzie nigdy w tych murach nie ustawało - mówił w swoim wystąpieniu podczas inauguracji gospodarz województwa Piotr Całbecki.
Uniwersytet Mikołaja Kopernika, uczelnia państwowa utworzona w 1945 roku, jest liczącym się w kraju ośrodkiem akademickim. Prowadzi obserwatorium astronomiczne w Piwnicach (powiat toruński) i polarną stację badawczą na Spitsbergenie (Norwegia). Od 2019 roku ma status uczelni badawczej.
Toruński uniwersytet korzysta z unijnego wsparcia. Przy wsparciu środków Regionalnego Programu Operacyjnego 2014-2020 realizuje projekty inwestycyjne w zakresie rozwoju laboratoriów badawczo-rozwojowych oraz nowoczesnych pracowni dydaktycznych.
W ubiegłym miesiącu otwarto Kopernikański Ośrodek Integracji (KOI) UMK. Placówka będzie służyć rozwijaniu współpracy między polskimi i zagranicznymi studentami oraz otwarciu wspólnoty akademickiej na inne środowiska.
Jutro (3 października) rok akademicki zainauguruje społeczność uczelniana Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego, a w środę (4 października) Politechniki Bydgoskiej.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jak panowie z UMK szukali we wszystkim prawdy mogliśmy zobaczyć dwa lata temu, kiedy pojawił się w Polsce tajemniczy wirus z Chin i rzucił na kolana całe państwo. Należało pozamykać lasy, parki, lokale gastronomiczne i wiele innych, tylko kościoły były otwarte bo tam akurat wirus nie zaglądał. A później na wyścigi przyjmować kolejne dawki dwu-dawkowych szczepionek o nieznanym składzie, za które nikt nie bierze odpowiedzialności, a co gorsze właśnie wyszło na jaw, że cześć z nich była wadliwa o czym producent dobrze wiedział. Tak oto naukowcy z UMK szukali prawdy podczas rzekomej pandemii ogłoszonej z telewizora, wzorując się oczywiście na wielkim Mikołaju Koperniku, który jeśli by dziś żył… zostałby nazwany szurem i foliarzem.