
Już ponad dwa miesiące policjanci z Torunia poszukują mężczyzny, który wszedł do sklepu i groził bronią w ręku. Dziś mundurowi udostępniają nam zdjęcia z monitoringu, na których widać rozbójnika.
Do tego zdarzenia doszło 5 października. Około godz. 13:45 mężczyzna wszedł do jednego ze sklepów przy ul. Matejki w Toruniu, groził pracownikowi przedmiotem przypominającym broń palną i zażądał wszystkich pieniędzy.
– Na szczęście zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na spłoszenie go przez klienta sklepu - mówi nam Wioletta Dąbrowska z Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.
Niestety od dwóch miesięcy nie udało się go zatrzymać. Policjanci nie chcą jednak, żeby nie poniósł konsekwencji. Dlatego funkcjonariusze proszą mieszkańców Torunia o pomoc.
Policjanci udostępnili nam zdjęcia z monitoringu, na których widoczny jest sprawca. Mężczyzna miał na sobie czerwoną koszulkę, niebieskie spodenki, sportowe buty i plecak.
– Warto też zwrócić uwagę, że na twarzy miał zaciągnięty tzw. komin również w ciemnym kolorze oraz okulary przeciwsłoneczne - dodaje Dąbrowska.
Wspomniane zdjęcia udostępniamy w galerii pod tytułem newsa. Rozpoznajesz sprawcę? Policjanci z toruńskiej komendy czekają na Twój sygnał. Zgłoś się - tel. 47 754 26 07, 47 754 23 68 lub 69.
Informacje można także przekazywać anonimowo.
(AM)
Fot. KMP w Toruniu
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Przeczytałeś właśnie artykuł na stronie www.ototorun.pl. To portal internetowy, który codziennie odwiedza kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Torunia i regionu. To doskonała witryna do wypromowania swojej marki czy firmy. Zaufało nam już wiele prestiżowych firm z naszego miasta. Jesteś zainteresowany reklamą? Napisz na e-mail: t.kaczynski@ototorun.pl lub zadzwoń - tel. 531 515 707.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Zaczyna się, znów obywatele mają "robić" za policję bo ta jest zajęta, bieganiem po galeriach handlowych, a wkrótce będą rękaw podwijać, bo władza tak sobie zażyczyła.
Jakim trzeba być tępakiem, żeby dopiero po dwóch miesiącach od zdarzenia publikować zdjęcia lub film? Bo operacyjni nie byli w stanie przez ten czas nic ustalić? Takie materiały puszcza się w necie tego samego lub najpóźniej następnego dnia. Ktoś mógł przechodzić i robić zdjęcie więc jest w stanie skojarzyć sprawę a po dwóch miesiącach to możecie sobie ukrywać kolegę przestępcę. Wygląda tak, jakbyście nigdy nie chcieli znaleźć sprawcy.