
Mieszkańcy toruńskich Wrzosów nie chcą instalacji urządzeń stacji bazowej telefonii komórkowej firmy T-Mobile na kominie po byłej piekarni przy ul. Zbożowej 122 i apelują do prezydenta o poparcie ich protestu. Sieć w przesłanej do naszej redakcji odpowiedzi, podkreśla, że to lokalizacja optymalna dla zapewnienia najlepszej jakość usług na terenie osiedla.
- Od ponad 7 lat protestujemy przeciwko temu przedsięwzięciu. Jesteśmy oburzeni kolejną sprawą, którą przychodzi nam toczyć. W roku 2017 pomimo naszych protestów, pikiety, artykułów prasowych i licznych odwołań – wydał Pan pozwolenie na tę inwestycję. Odwołaliśmy się do Wojewody Kujawsko-Pomorskiego. Ostatecznie uchylił Pan swoją decyzję 30 czerwca 2023 r. - piszą w liście otwartym do prezydenta Michała Zaleskiego mieszkańcy osiedla Wrzosy.
Chodzi o plan instalacji urządzeń stacji bazowej telefonii komórkowej firmy T-Mobile na kominie po byłej piekarni, położonym na posesji przy ul. Zbożowej 122 w Toruniu. Temat wraca po raz kolejny i znów budzi duże emocje. A to dlatego, że decyzja o odmowie zatwierdzenia projektu budowlanego i udzielenia pozwolenia na budowę dla tego przedsięwzięcia miało zamknąć sprawę. Tymczasem niespełna dwa tygodnie później przeciwnicy montażu nadajnika przeżyli istne deja vu. 11 lipca została wydana kolejna decyzja w sprawie ustalenia lokalizacji dla „inwestycji celu publicznego dotycząca budowy stacji bazowej” we wspomnianym miejscu.
W liście padają naprawdę mocne słowa. Jego autorzy uważają, że planowana budowa „na celu wyłącznie pomnożenie zysków właściciela piekarni i firmy z Warszawy”. - Firma ta zresztą słynie ostatnio z tego, że stawia swoje stacje bazowe tam, gdzie nikt ich nie chce. Prowadzi agresywną politykę nastawioną na zysk za wszelką cenę, kosztem ludzi, którzy tak jak my przez wiele lat pracowali uczciwie na swój dobytek, a teraz czują się pomijani w tak ważnych sprawach. Nie mieszkamy w dzielnicy przemysłowej, mieszkamy w zabudowie jednorodzinnej. Już sam komin byłej piekarni razi i zaburza charakter środowiska, nie wyobrażamy sobie dobudowania do niego ponad pięciometrowej konstrukcji. I jak na ironię tuż przy niej miasto urządziło nam park kieszonkowy. Mamy w nim „zdrowo” wypoczywać w silnym promieniowaniu elektromagnetycznym, nad którym po zainstalowaniu anten nie będzie żadnej kontroli! - czytamy.
Mieszkańcy podkreślają też, że ani prezydent, ani zarząd firmy, „nie zafundowałby sobie takiej anteny tuż pod oknami własnych domów”. Do tego przywołują też przykład górali z zakopiańskich Krzeptówek, którzy trzy tygodnie okupowali działkę wydzierżawioną przez T- Mobile, stworzyli barykady z samochodów i ciągników, zablokowali drogę i wygrali. Na koniec zapowiadają walkę o estetykę osiedla i swoje bezpieczeństwo i deklarują, że zrobią wszystko, aby nie doszło do realizacji inwestycji.
Co na to przedstawiciele T-Mobile? W piśmie przesłanym do naszej redakcji przez biuro prasowe sieci deklarują, że mają świadomość, iż rozwój infrastruktury telekomunikacyjnej może budzić emocje, a nawet niepokój mieszkańców.
- Niemniej zapewniamy, że zdrowie i bezpieczeństwo osób zamieszkujących w pobliżu naszych stacji to dla nas priorytet, a wszystkie nasze działania są przejrzyste i zgodne z prawem - piszą pracownicy Departamentu Komunikacji Korporacyjnej i dodają: - Nasze stacje bazowe są projektowane i eksploatowane zgodnie z najwyższymi standardami bezpieczeństwa, spełniają bardzo restrykcyjne normy, są pod nadzorem Inspektoratów Ochrony Środowiska i nie stanowią zagrożenia dla zdrowia mieszkańców.
Na potwierdzenie powyższych słów padają dane z raportu dotyczącego zmierzonych wartości pola elektromagnetycznego stacji bazowych, opublikowanego przez Główny Inspektorat Ochrony Środowiska na rok 2022. Wynika z niego, że wartości pola elektromagnetycznego stacji bazowych telefonii komórkowej nie przekraczają 7 V/m, przy czym większość z nich oscyluje wokół 1 V/m. Jest to więc wynik pozostający znacznie poniżej dopuszczalnego prawem natężenia.
Zapytaliśmy też o powód forsowania inwestycji konkretnie na dachu dawnej piekarni Kuflewskich. - Wybraliśmy lokalizację przy ulicy Zbożowej 122, ponieważ pozwoli nam ona zapewnić najlepszą jakość usług na terenie osiedla Wrzosy. Inne stacje położne na terenie osiedla znajdują się w jego południowej części, co oznacza, że nie są w stanie dotrzeć z sygnałem o odpowiedniej jakości do wszystkich mieszkańców. Plan zagospodarowania przestrzennego tego terenu nie pozwala na budowę wysokich konstrukcji, co dodatkowo ogranicza zasięg stacji bazowej. Co więcej, przy wszystkich naszych inwestycjach staramy się sięgać po rozwiązania, które jak najmniej ingerują w estetykę otoczenia – stąd też decyzja o lokalizacji stacji bazowej na kominie piekarni, gdzie można umieścić instalację odpowiednio wysoko bez konieczności stawiania wolnostojącego masztu - brzmi odpowiedź.
Na chwilę obecną trwa pozyskiwania pozwolenia na budowę infrastruktury telekomunikacyjnej, ale nowy wniosek o jego wydanie jeszcze nie wpłynął do Urzędu.
Autor: Arkadiusz Kobyliński
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Obserwuj nas na Facebooku oraz Instagramie.
Przeczytałeś właśnie artykuł na stronie www.ototorun.pl. To portal internetowy, który codziennie odwiedza kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Torunia i regionu. To doskonała witryna do wypromowania swojej marki czy firmy. Zaufało nam już wiele prestiżowych firm z naszego miasta. Jesteś zainteresowany reklamą? Napisz na e-mail: t.kaczynski@ototorun.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Niech tę antenę na JAR-ze postawią.
Tu ludzie mieszkają i jest porządek.
Wara od Jara
prymitywy wierzą w promieniowanie xd
To niech Pan Prezydent lokalizację na Jarze znajdzie, tam sami uczeni mieszkają
Liczą się inwestycje i rozwój miasta a nie zdrowie czy spokój mieszkańców. Jak w każdym komunizmie człowiek zawsze g. znaczył i tej zasadzie jest wierny nasz wielki wizjoner M.Z.
Korzystać z telefonu i dobry zasięg chce mieć każdy. Jak ma się to odbyć bez rozszerzania anten bazowych w celu polepszenia usług. Maszty musza być stawiane w białych plamach Polacy by chcieli zjeść ciastko i mieć ciastko.
na Jarze słabiutki zasięg.
Generalnie ludzie mało mają wiedzy na temat promieniowania z takiej stacji... Więcej urządzeń które macie w domu generuje większe pole elektromagnetyczne w pobliżu niz ta stacja. Polska ma tak wyśrubowane normy środowiskowe dlatego trzeba stawiać stacje bazowe gęściej. Ludzie wolą mieć słaby zasięg i internet, ciemnota łyka wszystko co im powiedzą. Dlaczego nie protestowali jak stawiali trzy stacje bazowe na pobliskiej szkole? Dlaczego nie protestowali jak stawiali dwie stacje bazowe obok przedszkola?
Dlaczego miasto nie wskaże lokalizacji na Jarze? Bo co estetykę zepsuje?
bo wlasciciel zabki chce wynajac czesc nieruchomosci pod maszt matole.jesli na jarze znajdzie sie chetny to tez maszt powstanie, jeden zreszta juz jest na strobanda.
Zrobić protest i napisać petycje do prezydenta miasta o zmianę lokalizacji!
Prezydent to te wasze protesty ma gdzieś... Jak trzeba będzie to wyśle swoje ramię zbrojne - Straż Miejską, aby z wami zrobiła porządek. Jak każdy porządny komuch musi mieć jakiś resort siłowy, aby spacyfikować tych, którym nie podobają się jego wizje rozwoju miasta.