
W piątek (14 października) prezydent Andrzej Duda gościł w Toruniu. Głowa państwa dotarła do naszego miasta z godzinnym opóźnieniem, ponieważ na trasie Toruń - Bydgoszcz doszło do poważnego wypadku.
W piątkowe popołudnie Andrzej Duda odwiedził Ośrodek Szkolenia Poligonowego Centrum Szkolenia Artylerii i Uzbrojenia w Toruniu. W trakcie wizyty uczestniczył w prezentacji programu tarczy antyrakietowej.
Wojsko już jakiś czas donosiło, że w Toruniu rozpoczął się proces sprawdzenia i integracji elementów polskiego systemu Patriot. To amerykański rakietowy system ziemia-powietrze na mobilnej platformie samochodowej. MIM-104 opracowany został jako system obrony teatru działań, którego zadaniem jest zapewnienie ochrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej w terminalnej fazie wrogiego ataku.
Wraz z prezydentem do naszego miasta przyjechali również minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak oraz szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera. Duda i Siewiera dotarli jednak do Torunia z godzinnym opóźnieniem.
W piątkowe popołudnie na drodze krajowej nr 10 doszło do bardzo poważnego wypadku. W miejscowości Przyłubie kierowca samochodu osobowego z nieznanych przyczyn zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z ciężarówką.
W tym czasie przez Przyłubie przejeżdżała prezydencka kolumna. Jak informuje TVP Info, Andrzej Duda miał zabronić jechać dalej, aż do zakończenia akcji ratowniczej.
Przed przyjazdem ratowników pierwszej pomocy poszkodowanemu kierowcy zaczął udzielać jadący z prezydentem szef BBN Jacek Siewiera, który jest z wykształcenia lekarzem. Pułkownik dwukrotnie przywrócił mężczyźnie akcję serca.
Kolumna z prezydentem odjechała po zakończeniu akcji ratunkowej na miejscu zdarzenia. Do szpitala zostały przetransportowane trzy osoby.
Autor: Filip Sobczak
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Przeczytałeś właśnie artykuł na stronie www.ototorun.pl. To portal internetowy, który codziennie odwiedza kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Torunia i regionu. To doskonała witryna do wypromowania swojej marki czy firmy. Zaufało nam już wiele prestiżowych firm z naszego miasta. Jesteś zainteresowany reklamą? Napisz na e-mail: t.kaczynski@ototorun.pl lub zadzwoń - tel. 531 515 707.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Filip, nie wiedziałem, że jesteś Pisowcem :-) No chyba, że się sprzedałeś
OMG.... Człowiek, który udzielił pomocy jest godny naśladowania za swoje zachowanie. Cała reszta ludzi (świadków zdarzenia) zapewne robiła zdjęcia albo pojechali dalej i tyle od siebie. Takie postawy, jak ta szefa BBN (w dodatku lekarza) trzeba nagłaśniać i pokazywać, że pomocy należy udzielać, niezależnie od poglądów politycznych, bo to nie powinno mieć wpływu na to czy ktoś będzie żył czy nie. Szczególnie kiedy mówimy o wypadkach drogowych i innych nieszczęśliwych zdarzeniach...
Większej bzdury dawno nie czytałem . Jakie to ma znaczenie z jakiej partii ktoś udzielił pomocy ? Żenujący wpis .
Prędkość zawrotna - zdarzenie w piątek przed 14, piszecie o tym w poniedziałek. Nie informujecie, że Duda w ogóle miał przyjechać, nie było Was na poligonie. Zaczynacie weekendy już w piątek? xd
Tak. Jak coś Ci się nie podoba załóż swój portal
Nie wysłać nikogo na tak ważne wydarzenie tylko jechać na przeklejkach to dramat... ale no takie typowe to dla tego portalu
"Andrzej Duda miał zabronić jechać dalej, aż do zakończenia akcji ratowniczej." - I właśnie na tym miało polegać to niezwykłe zachowanie ??? Śmiechu warte.
Adrian zrobił sobie przerwę w podróży, a czekając aż lekarz zakończy akcję ratowniczą, skonsumował kanapki, które Agata przygotowała na podróż. No doprawdy, BOHATERSKI CZYN!!!
Nie trzeba być prezydentem aby udzielić pomocy. A tak w ogóle to miał taki obowiązek jak każdy z nas. Nieudzielenie pomocy jest karalne. Więc łaski pan Duda nie robił.