Krzysztof Piechocki, właściciel Sali Prób Toruń, ogłosił, że w tym roku zakończy swoją działalność. W tym miejscu karierę zaczynały dziesiątki lokalnych zespołów z całego regionu.
- Chciałbym poinformować wszystkich przyjaciół, znajomych, sympatyków i klientów Sala Prób Toruń, że działamy pod moim skromnym kierownictwem do końca roku 2025. Z początkiem roku 2026 zakończę działalność lub, jeżeli się taka osoba znajdzie (a tego najbardziej pragnę!), przekażę stery następcy - poinformował Krzysztof Piechocki.
Niezwykle popularna sala prób mieści się w magazynie przy ul. Dworcowej 5C. W trzech przygotowanych akustycznie pomieszczeniach muzycy mogli skorzystać z perkusji i kultowych wzmacniaczy firm Fender, Marshall i Ampeg. Miejsce ogromną popularnością zarówno wśród zawodowych muzyków, jak i amatorów. Grali tutaj m.in. Q YA VY, Nietrzask, Bladysolo, Anastasiia Pugachova, 3 Piętro, Parno, Yemiayka. A ze studia nagrań ozdobionego obrazami Magdy Strzyżyńskiej skorzystały m.in. Trzy Maszty, Keja 71, Dzwonek Do Dzwi, Amarok, Owl Train, Personel, Exile, Moove, Insomia, TAZ, Zaira Hayat, Fear of Harmony, Rdza.
Dlaczego Piechocki rezygnuje z działalności? - Działam w temacie od 15 lat i mimo że nadal przychodzę tu do pracy z wielką przyjemnością, chcę otworzyć w swoim życiu czasoprzestrzeń na robienie innych ciekawych rzeczy. Oczywiście, jeżeli się znajdzie następca, to służę całym swoim sercem, wiedzą i doświadczeniem na etapie wdrożenia, i będzie mi bardzo miło, jeżeli to miejsce będzie dalej funkcjonować - tłumaczy.
Wymienia, że w tym miejscu można organizować „konkursy, przeglądy zespołów, nagrania, wydawanie płyt, Uniwersytet Trzeciego Wieku przed południem, naukę gry na instrumentach”. - Wierzę, że może się znaleźć osoba, która potrafi zaangażować się z zapałem i kreatywnością - dodaje.
Zwrócił się też do potencjalnych zainteresowanych przejęciem tego miejsca. - Wyceniam to wszystko po cenie materiałów i sprzętu, które nadal mogą służyć baza dla działającego biznesu. Łącznie około 110 000 zł., z czego 50 tys. za ustroje akustyczne: ściany, sufity, wszelkie adaptacje, wykładziny, szafki i tak dalej, a drugie 60 tys. za sprzęt, niezbędny do działania sali prób i części studia nagrań, przynajmniej tej dotyczącej nagrań i miksowania. Budynek jest przez właściciela wystawiony na sprzedaż, więc istnieje też możliwość zakupu firmy razem z budynkiem i działką, wszystkie opcje leżą na stole. Można także dalej wynajmować, można przejąć bez sprzętu lub części ścian, ustrojów, mebli itp. w zależności od potrzeb i wizji nowego najemcy – opowiada.
I przypomina, że obok znajduje się prywatna szkoła i przedszkole muzyczne New Art, Centrum Nowoczesności Młyn Wiedzy, Wojewódzki Ośrodek Animacji Kultury, Mediateka, Radio GRA, centrum biurowe Toruń Space Labs. - Proszę o poważne podejście, gdyż chwilowy zapał nie wystarczy. Z doświadczenia wiem, że nawet prowadzenie sali po godzinach, wieczorami czy dorywczo wymaga czasu i zaangażowania: trzeba to organizować, serwisować sprzęt i robić wiele innych rzeczy. Chciałbym, aby miejsce było dobrze zaopiekowane – mówi.
Na post Piechockiego odpisało wielu toruńskich muzyków. - Wielki szacunek za te 15 lat! Dla mnie to miejsce to ikona i kawał muzycznego serca Torunia. Spędziłem tu połowę mojego muzycznego życia i zawsze będę to wspominać z sentymentem – napisał jeden z artystów. - Ważne miejsce, ważne próby, ważne nagrania – dodawał kolejny.
Autor: Grzegorz Giedrys
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Obserwuj nas na Facebooku oraz Instagramie.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie