
Marszałek Piotr Całbecki powołał do Rady Naukowej Książnicy Kopernikańskiej w Toruniu biskupa seniora diecezji toruńskiej dr. Andrzeja Suskiego. W uroczystości, która odbyła się 16 sierpnia w siedzibie biblioteki, uczestniczyli dyrektor placówki Danetta Ryszkowska-Mirowska i prof. Janusz Tandecki, który przewodniczy pracom rady.
- Ksiądz doktor biskup Andrzej Suski jest wybitnym znawcą rękopisów średniowiecznych. Wyniki jego prac badawczych są publikowane w opracowaniach o światowym zasięgu – podkreślił w swoim wystąpieniu marszałek Piotr Całbecki.
Rada Naukowa toruńskiej Książnicy jest powoływanym przez zarząd województwa dziewięcioosobowym ciałem doradczym, wspierającym dyrekcję m.in. w kwestii ochrony cennych historycznych zbiorów. Oprócz księdza biskupa, który jest doktorem nauk teologicznych i bibliofilem, zasiadają w nim historycy i filolodzy, a także specjaliści w dziedzinie informacji i komunikacji społecznej oraz archiwistyki.
Partnerem modułu jest Województwo Kujawsko-Pomorskie.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A pan marszałek to gdzie ma maseczkę i flagę ukraińską w klapie marynarki ??? Czyżby te gadżety przestały być modne już ?
..... gdyby nie sytacja w jakiej się znalazłam nie napisałabym tutaj ...jednak już nie wiem co....robić .. nie mam wyjscia.... dlatego prosze ludzi dobrego serca jakakolwiek pomoc.. mam na imię Magdalena Krawycińska, Mieszkam w Chełmży.... mieszkam sama w starej kamienicy w mieszkaniu bez toalety, sprawnego ogrzewania i cieplej wody... większość sc pieniędzy jakie mam idzie na rachunki.... Dodatkowo spłacam zadłużenie mieszkania w którym mieszkam zrobione przez moją Mame.... nie ma chyba dnia bym nie dziękowała że jest trzeźwa juz blisko pół roku.... Choruje na nadciśnienie i nerwice lękową..... pod koniec lipca dotkliwie sie poparzylam ( brzuch) muszę teraz kupować maści by zredukować blizny które są spore....po zakupie leków i zapłaceniu rachunków czasami zostaje mi na miesiąc 120zł na jedzenie a czasami nawet mniej... Obecnie mam jeszcze 20 zł.... Często są takie dni w których nie mam za co kupić jedzenia.. musze jakoś przeżyć oraz pokryć choć cześć rachunków by nie martwić się o to czy będę mieć za co jeść.... Jestem na skraju załamania nerwowego,.. nie mam kogo nawet prosić o pomoc....czuje się osamotniona z tym wszystkim.... błagam ludzi dobrego serca o jakakolwiek pomoc... bym mogła chociaż na chwile odbić się od dna i zauważyć sens w swoim życiu... Dziękuje za kazda okazana pomoc.. Mieszkam w Chełmży 87-140 na ul.Henryka Sienkiewicza 2/9 40132015374557640730000001 życze wszystkim Dobrego piątkowego popołudnia. Magadalena Krawycińska ........