
Andrzej Kubacki niegdyś był gwiazdorem na toruńskich dancingach. Dziś znowu jest o nim głośno, ponieważ robi furorę w programie „The Voice of Senior”. Torunianin właśnie awansował do półfinału telewizyjnego show TVP. W rozmowie w Radiu Toruń opowiedział nam o programie, jego kulisach i o tym, że w naszym mieście jest... persona non grata. Zapraszamy do obejrzenia wywiadu, który przeprowadził Tomasz Kaczyński.
„The Voice Senior” to program przeznaczony dla osób powyżej 60. roku życia. Polega na zaprezentowaniu swojego talentu wokalnego. Podczas przesłuchań kandydaci występują przed jury (Alicja Węgorzewska, Maryla Rodowicz, Piotr Cugowski i Tomasz Szczepanik), które jest odwrócone tyłem do kandydata. Jeśli wykonanie im się podoba, to mogą nacisnąć przycisk i odwrócić się do wokalisty. Następnie uczestnik wybiera swojego mentora.
W programie bierze udział między innymi Andrzej Kubacki. To torunianin - były gwiazdor toruńskich dancingów. 61-latek w programie zdradził, że występował przede wszystkim w „Polonii”, „Heliosie” oraz „Pod Orłem”. Co ciekawe, w wieku 47 lat dostał się na Akademię Muzyczną w Bydgoszczy, gdzie kształcił głos.
W minioną sobotę Andrzej Kubacki awansował do półfinału „The Voice of Senior”. Kolejny odcinek już 11 lutego o godz. 20:00 w TVP 2.
Tymczasem zapraszamy do obejrzenia naszej rozmowy z panem Andrzejem. W trakcie senior opowiedział nam wiele ciekawostek. Wideo jest dostępne pod tytułem newsa.
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Powodzenia Panie Andrzeju. Oby wygrać ten program :)
śmieszne..
Gratulacje dla p. Andrzeja. Program niestety bardzo nudny ????
Program jest bardzo dobrze zrealizowany, jury jest naprawdę fajne. Wspaniała orkiestra i aranżacje. Wielu uczestników z bardzo ciekawymi życiorysami. Można nie lubić takiej formuły, ale to już bardziej kwestia gustu.
NO TAK, ALE PRZECIEŻ PAN ANDRZEJ WYSTĘPUJE W TORUNIU NA RÓŻNEGO RADZAJU IMPREZACH FIRM, SPÓŁDZIELNI ITP. , WIĘC PO CO TA SPISKOWA TEORIA?
Dlaczego nie sprecyzuje miejsca zamieszkania czyżby się wstydził że mieszka w Brzozówce pod Toruniem to przecież piękna miejscowość w gminie Obrowo.
Z wywiadu dowiadujemy się, że do Torunia przyjeżdża. Może więc nie jest obecnie Toruńczykiem? Czy z Brzozówki, może już nie? To być może pytanie do pani menedżer, tylko jaki jest z nią kontakt?
Mieszkał....
Wspominał pan redaktor o negatywnych komentarzach, prawda. Co jednak napisać po wysłuchaniu wywiadu którego tytułem powinno być "Wywiad kreślony kłamstwami"? Jest to radio dla Toruńczyków i zbyt wielu zna prawdę. Szkoda, że obecnie media pracują tak szybko, iż brak jest czasu na weryfikację informacji. Rozumiem, że wiele wypowiedzianych kłamstw pana rozmówca automatycznie autoryzował, poprzez samą wypowiedź. Naprawdę nie zastanawiają pana gdy rozmówca o dziekanie uczelni wspomina każde jedno słowo, ale nie pamięta utworu, którego to dotyczyło? W TV mówi, że występuje na prośbę mamy, a u pana o znajomych, którzy go namówili. Mówi, że nie występował od 30 lat, kiedy w Dworze Artusa w roku 2018 z sopranistką i chórem Copernicus. Telewizja Toruń robiła wywiad, relację, co sam widziałem. Wielokrotnie na Rynku Staromiejskim, występował w CKK Jordanki. Pana rozmówca jakoś nie odpowiedział czy ukończył akademię muzyczną, klasycznie w każdej odpowiedzi zdawał się pływać i omijać prawdę. Można kłamstwem malować swój wizerunek, jednak media nie powinny tego promować.
Droga redakcjo zrozumiały jest patriotyzm lokalny, jednak uczciwość i umiar nakazują by ewentualnie napisać o przychylnym przyjęciu pierwszego występu, drugi przecież był po prostu słaby. Zatem pisać w tytule . że pan Andrzej robi furorę jest nadużyciem. Proszę sprawdzić serwis YouTube czy FaceBook. Ilość odtworzeń, pozytywnych komentarzy natychmiast pokazuje, że pierwszy występ pana Andrzeja był miło przyjęty. Drugi występ to zdecydowanie balansowanie przed odpadnięciem i końcówka stawki.
Właśnie, jeśli ktoś tam robi furorę to Zbigniew Zaranek.
Pan Andrzej narzeka na utwór Janusza Laskowskiego. Trochę to niezrozumiałe ponieważ mówi, że listę 25 utworów każdy uczestnik sam wysyła, jako propozycje. Trzeba było nad listą utworów się zastanowić, pomyśleć. Zawsze warto pomyśleć zanim się coś zrobi.
Wykonawca ma problem z tytułem piosenki, więc pomogę: "Beata z Albatrosa".
Naprawdę profesjonalista, śpiewający od przedszkola skarży się i obawia amatorów? Jeśli panu Andrzejowi wielkie trudy sprawiły kwalifikacje, które pokonało wielu amatorów, to może nie aż takim profesjonalistą jest, za jakiego chce uchodzić? Ten program nie jest do promowania zawodowców. To program rozrywkowy, dla zabawy.
Byłoby ładnie i elegancko gdyby któryś z panów poinformował, że do półfinału The voice senior dotarł także Andrzej Raniszewski z Torunia.
Wysłuchałam całego wywiadu, a potem ze zdumienia jeszcze raz. Pan redaktor ładnie po polsku, czytelnie, za to "gwiazda" czy nowy toruński celebryta to przeciwny biegun. Moim jedynym skojarzeniem "Kariera Nikodema Dyzmy".
Jestem oburzona gdy słucham kłamstw, że pan Andrzej przez 30 lat nie wystąpił w Toruniu. Niech redakcja to sprawdzi i wypisze te występy w ramach sprostowania. Telewizja Toruń ma na pewno nagrania. Może niech pan Kubacki okiełzna swoje ego i zmniejszy roszczenia. Udawanie ofiary jest słabe.