
Agata Budzyń, dietetyczka z firmy HomeLab była Gościem Radia Toruń. W rozmowie z Tomaszem Kaczyńskim szczegółowo opowiedziała o odchudzaniu, kluczowych czynnikach przy redukcji masy ciała, błędach w diecie oraz roli badań przy ustalaniu właściwego programu żywieniowego i często niezbędnej pomocy dietetyka przy walce ze zbędnymi kilogramami. Zapraszamy do wysłuchania audycji.
Tomasz Kaczyński: Pani Agato, to jest taki czas, kiedy cały świat zwierząt, także i ludzi jednak zbiera zapasy na zimę, czyli dbamy o to, żeby tego zapasu nas samych było nieco więcej na czas zimy. No właśnie, niektórzy się objadają, niektórzy mówią, bo muszę, bo chcę, bo lubię, a niektórzy z kolei mówią, że to choroba i dlatego jest mnie trochę więcej, bo już taki jestem, tak jestem skonstruowany. Jak to jest? Czy często otyłość jako choroba to po prostu wymówka dla tych, którzy lubią jeść?
Agata Budzyń: Bardzo dobre pytanie, bo otyłość jest w tych czasach, mam wrażenie, stygmatyzowana, a uznana została przez Światową Organizację Zdrowia za przewlekłą chorobę metaboliczną, więc można powiedzieć, że osoby, które zmagają się z otyłością, z jednej strony chcą schudnąć, ale też dużo jest takich czynników, które mogą wpływać na to, że ta redukcja masy ciała jest utrudniona. To są czynniki genetyczne, hormonalne, środowiskowe, ale również takie psychologiczne. Ten czynnik psychologiczny jest też bardzo ważny, bo te osoby często właśnie się załamują przez to, że nie mogą zredukować swojej masy ciała.
No dobrze, a też może być tak, że ktoś rekompensuje sobie jedzeniem i jakieś inne, jakieś deficyty. Czy to się często zdarza?
Agata Budzyń: To znaczy tak, z jednej strony tak, natomiast trzeba mieć świadomość tego, że redukcja masy ciała to tak naprawdę zmniejszenie tej kaloryczności, czyli musimy mieć ten deficyt kaloryczny, żeby zacząć chudnąć. Z drugiej strony przy otyłości też często występują różne choroby, czyli insulinooporność, które też mogą w jakiś sposób tutaj hamować tę redukcję masy ciała. Często też się mówi o niedoczynności tarczycy, że choroby tarczycy też mogą gdzieś tam hamować redukcję, normalizację masy ciała, bo często właśnie mówimy odchudzanie, ale z jednej strony jest to taka normalizacja masy ciała, odchudzanie też nam się źle kojarzy po prostu to słowo i często jeśli nie mamy wyrównanych tych hormonów tarczycy, to też ten metabolizm spada i to jest z jednej strony prawda. Badania pokazują, że nawet o 10% ten metabolizm może spowolnić, jeśli nie mamy wyrównanych hormonów tarczycy. One wpływają na różne procesy w naszym organizmie, np. T3 też reguluje syntezę niektórych związków, które mogą wiązać wodę, czyli też to zatrzymanie wody gdzieś tam faktycznie jest prawdą, jeśli nie mamy wyrównanych tych hormonów tarczycy. Często występuje też spowolnienie perystaltyki jelit, bo te związki też występują w ścianach jelit i wiążą wodę. Może to doprowadzić do zaparć, nawet do tego przerostu bakteryjnego SIBO, więc taka osoba może się właśnie borykać z trudnością w tej redukcji masy ciała. Natomiast z drugiej strony też nie należy w 100% tłumaczyć otyłości czy np. chorób tarczycy, czy innych chorób, że nie mogę schudnąć i zwalam tylko na to, bo są różne inne czynniki środowiskowe, które na to wpływają. Więc z jednej strony musimy zrozumieć te osoby, ale z drugiej strony jednak musimy mieć ten deficyt kaloryczny, a często też nie mamy po prostu świadomości takiej, jak się zdrowo odżywiać, że np. w wędlinach nawet występuje czy w pieczywie cukier, kryje się tzw. ukryty cukier, więc tych czynników jest bardzo dużo. No ale trzeba sobie powiedzieć, że tutaj jakby ta redukcja masy ciała musi być poparta tym deficytem kalorycznym, żeby redukować tkankę tłuszczową.
Wiele osób twierdzi, że ze względu na problemy zdrowotne, np. z tarczycą, zrzucenie kilogramów jest dla nich niemożliwe. Czy w takiej sytuacji redukcja masy ciała jest w ogóle realna?
Agata Budzyń: Jak najbardziej. To kwestia indywidualna, ale przy odpowiednim leczeniu i połączeniu go ze zdrowym stylem życia oraz dietą można osiągnąć cel, jakim jest redukcja masy ciała.
Czyli każdy może spróbować, niezależnie od chorób, ale warto zacząć od badań?
Agata Budzyń: Zdecydowanie. Badania laboratoryjne pomagają ocenić stan zdrowia i wskazać ewentualne niedobory. Można je wykonać bez skierowania, np. przy pomocy aplikacji Homelab. Pielęgniarka pobiera krew w domu, a wyniki trafiają później na telefon pacjenta. To proste rozwiązanie, które daje nam solidną podstawę do pracy nad dietą.
Gdy mamy już wyniki, kolejnym krokiem jest konsultacja ze specjalistą. Czym dokładnie zajmuje się dietetyk?
Agata Budzyń: brew obiegowej opinii dietetyk nie zajmuje się tylko odchudzaniem. Pomaga również osobom z chorobami przewlekłymi, kobietom w ciąży, sportowcom czy seniorom. Każdy z nas powinien znać podstawy zdrowego żywienia, bo od nich zależy nie tylko waga, ale i ogólne zdrowie.
Czy w przypadku odchudzania wsparcie dietetyka jest wręcz niezbędne?
Agata Budzyń: Uważam, że tak. Wiele osób nie wie, jak się odżywiać i gdzie popełnia błędy. Internet często podaje sprzeczne lub błędne informacje. W przypadku pacjentów z kilkoma schorzeniami tym bardziej potrzeba indywidualnego podejścia i opieki specjalisty.
A jakie są najczęstsze błędy w naszym żywieniu?
Agata Budzyń: Przede wszystkim nieregularne posiłki i podjadanie wieczorami. Brakuje nam świeżych warzyw i owoców, za to sięgamy po żywność wysoko przetworzoną: słodycze, fast foody, gotowe dania. Do tego pijemy zbyt mało wody, zastępując ją kawą czy słodzonymi napojami. Kolejny problem to wybieranie restrykcyjnych diet z internetu – na krótką metę mogą działać, ale później pojawia się efekt jo-jo i niedobory składników odżywczych.
W takim razie badania są potrzebne również po to, by uniknąć groźnych skutków złej diety.
Agata Budzyń: okładnie. Dzięki aplikacji Homelab można zamówić pakiet badań dietetycznych, a następnie skorzystać z analizy przygotowanej przez dietetyka. To nie jest automatyczny program, tylko indywidualne podejście – na podstawie wyników, wywiadu i stylu życia.
Wróćmy jeszcze do cukru. To zawsze wróg numer jeden?
Agata Budzyń: Glukoza jest potrzebna naszemu mózgowi, ale najlepszym źródłem energii są produkty pełnoziarniste. Polecam zasadę 80/20 – 80% zdrowej diety, a 20% to miejsce na przyjemności, np. kawałek czekolady. Ważne jednak, by najpierw zadbać o fundamenty – regularne posiłki, nawodnienie i unikanie nadmiaru przetworzonej żywności.
Świetna metafora z fundamentami. Dziękuję za rozmowę i wskazówki.
Agata Budzyń: Dziękuję bardzo.
Całość możesz obejrzeć i wysłuchać poniżej.
***
Radio Toruń to nowe medium w naszym mieście. Tworzą go dziennikarze, którzy pracują dla portalu internetowego ototorun.pl. Redaktorem naczelnym stacji został Tomasz Kaczyński. Radia Toruń można słuchać za pośrednictwem cyfrowych odbiorników DAB + oraz przez ototorun.pl - w wersji desktopowej oraz mobilnej lub przez Radio HOST - TUTAJ.
Redakcja Radia Toruń znajduje się w tym samym lokalu, co redakcja ototorun.pl, czyli w wieżowcu przy Szosie Chełmińskiej 26, a konkretnie na dziewiątym piętrze.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.