Prezes Prawa i Sprawiedliwości zawiesił w prawach członka partii posła z Torunia Zbigniewa Girzyńskiego. Parlamentarzysta miał w tym tygodniu zaszczepić się przeciwko COVID-19.
Zbigniew Girzyński jest nie tylko posłem z naszego miasta, ale także wykładowcą na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Nasza uczelnia ma swój wydział lekarski i posiada status uczelni medycznej, więc może szczepić swoich wykładowców akadmieckich. Właśnie dlatego poseł przyjął leczniczy zastrzyk.
– Nie wiem, czy poseł Girzyński się zaszczepił. Wiem, że miał do tego prawo na mocy rozporządzenia ministra zdrowia z 14 stycznia. Dotyczyło ono szczepienia pracowników uniwersytetu - mówi dla „PAP” Marcin Czyżniewski, rzecznik prasowy UMK.
Z kolei sam poseł w swoim oświadczeniu potwierdził, że się zaszczepił, ale jego zdaniem zrobił to zgodnie z prawem. – Nikogo o żadne pierwszeństwo w kolejce nie prosiłem i w żadnym wypadku nie zaszczepiłem się poza kolejnością. Postąpiłem od A do Z zgodnie z obowiązującym mnie prawem i w myśl zaleceń władz Uczelni, która jest moim podstawowym miejscem pracy - twierdzi Girzyński.
Innego zdania jest jednak jego partia. Prezes PiS Jarosław Kaczyński zawiesił w prawach członka Zbigniewa Girzyńskiego. Dlaczego? Rządowa strategia szczepień wyraźnie wskazuje, że wykładowcy mogą szczepić się w pierwszej grupie, ale po seniorach, osobach z określonymi chorobami i nauczycielach.
– Nie będę bronił posła Girzyńskiego dlatego, że jest posłem PiS. Uważam, że to jest zachowanie niegodne, bez względu na barwy polityczne - powiedział w „Radiu ZET” Adam Niedzielski, minister zdrowia.
(Filip Sobczak)
Fot. Facebook Zbigniew Girzyński
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Rząd zrezygnował z 5 milionów dawek szczepionki Moderny i to tych szczepionek nam brakuje. A nie tej jednej posła Girzyńskiego, przy całym braku sympatii do niego. Takie niby afery jak z Jandą mają odwracać uwagę od nieudolności rządu i wskazywać jakieś kozły ofiarne.
Szczepionki Moderny były oferowane z dostawą na KONIEC ROKU lub początek następnego , czyli BYŁYBY WYRZUCANIEM PIENIĘDZY !
I dobrze trzeba szczepić wszystkich!
nic nie trzeba.. jedyne korzyści z tego mają firmy farmaceutyczne, jednocześnie zrzekając się z odpowiedzialności.
POLACY nie są bydłem do wyszczepiania śmiercionką
To ustawka kartelu partyjnego PO PIS dla koncernów farmaceutycznych......zebysmy sie oburzali w ramach operacji propagandowej nachalnej pro szczepionkowej.
Lekarze i pracownicy służby nie zdrowia są jeszcze zaszczepieni!! W takim tempie to za pięć lat nie damy rady z epidemią.
Nie od dziś wiadomo, że p. Zbycho jest skłócony z p. Janem Krzysztofem. I ten drugi mu załatwił bana. Bardzo proszę o rzetelne info - czy p. Kałużny z PIS, z Chełmży zaszczepił się, czy też nie??? Bo różnie się w Warszafffie mówi.