
Dwa miesiące temu zaledwie 13-letnia Paulina zginęła pod kołami samochodu przy ul. Podgórskiej w Toruniu. Urzędnicy zareagowali na ten wypadek. W miejscu tragedii doszło do zmian w organizacji ruchu.
3 lipca 13-letnia dziewczynka miała wbiec wprost pod koła osobowego Volkswagena. Niestety zginęła na miejscu. Auto prowadziła 25-letnia kobieta. Kierująca była trzeźwa.
Tragedia wstrząsnęła całym Toruniem. Okoliczni mieszkańcy zwracali uwagę, że od wielu miesięcy próbowali wywalczyć zmiany w organizacji ruchu przy ul. Podgórskiej. Społecznicy prosili o wymalowanie przejść dla pieszych, jednak urzędnicy - po przeanalizowaniu sygnałów - odrzucili tę propozycję.
Po wypadku przedstawiciele Urzędu Miasta ponownie rozmawiali o bezpieczeństwie w tym miejscu. Na początku zeszłego miesiąca Rada Okręgu nr 3 - Rudak poinformowała nas, że dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej w Toruniu Marcin Kowallek wysłał RO pismo, w którym poinformował, że Miasto wprowadzi zmiany w miejscu tragedii.
– Tematyka Państwa wniosku była przedmiotem spotkań dwóch komisji zajmujących się bezpieczeństwem ruchu drogowego na terenie Torunia – Komisji Organizacji i Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego działającej przy Wydziale Gospodarki Komunalnej oraz Komisji ds. niechronionych użytkowników ruchu drogowego działającej przy Miejskim Zarządzie Dróg. Przeprowadzone analizy pod kątem bezpieczeństwa ruchu drogowego na przedmiotowym odcinku nie stwierdziły nieprawidłowości w organizacji ruchu drogowego. Wykazały natomiast potrzebę wprowadzenia korekt - napisał dyrektor Kowallek.
Zapowiedzi zostały zrealizowane. Przy ul. Podgórskiej pojawiły się dwa progi zwalniające, ograniczenie prędkości do 30 km/h oraz linia ciągła od ulicy Łódzkiej do przejazdu kolejowego. Jak zmiany wyglądają w praktyce? Zapraszamy do obejrzenia naszej galerii zdjęć, która znajduje się pod tytułem newsa.
Aczkolwiek należy zauważyć, że Rada Okręgu nr 3 - Rudak domagała się przede wszystkim przejścia dla pieszych przy ul. Podgórskiej. Urzędnicy odpowiadają, że na razie pasów nie będzie, ale nie jest to ostateczna decyzja.
– Państwa propozycje w kwestii wyznaczenia przejścia dla pieszych czy budowy chodnika wymagają dodatkowej analizy bezpieczeństwa ruchu drogowego - odpowiada dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej.
Autor: Filip Sobczak
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Obserwuj nas na Facebooku oraz Instagramie.
Przeczytałeś właśnie artykuł na stronie www.ototorun.pl. To portal internetowy, który codziennie odwiedza kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Torunia i regionu. To doskonała witryna do wypromowania swojej marki czy firmy. Zaufało nam już wiele prestiżowych firm z naszego miasta. Jesteś zainteresowany reklamą? Napisz na e-mail: t.kaczynski@ototorun.pl.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A przejścia ciągłe brak
Droga na tym odcinku była jak najbardziej bezpieczna. Żadne progi, przejścia dla pieszych i dodatkowe ograniczenia prędkości niczego nie zmienią, jeśli pieszy bezmyślnie będzie wbiegał na ulicę. Ruch jest tam niewielki, a w tym przypadku wyłączna wina była po stronie dziewczynki. Fakt, nie opinia.
Niestety to prawda
Prosiłbym nie spekulować na temat czy dziecko było winne ponieważ jeszcze postępowanie nie zostało zakończone
Bezsprzeczne jest to , że zginęło dziecko.Można polemizować czy ruch jest mały czy duży,ale faktem jest że są tam sprzyjające warunki do takich wypadków.Akurat mieszkam na tym osiedlu i zalecam przyjrzenie się jak ruch odbywa się przy jednostce wojskowej z jaką intensywnością zwłaszcza w godzinach kiedy zjeżdżają i wyjeżdżają wojskowi.Bardzo dużo działkowców jeździ i jeszcze więcej omijających wjazd na most od ul.Łodzkiej,do tego powstają stałe nowe bloki, więc ruch jest o wiele większy jak kiedyś.Kwestia pasów dla mnie nie rozstrzygnie problemu nie uwagi,ale na pewno sprawi , że winę ponosi ten który spowoduje na nich ewentualny wypadek.Wedlug mnie każdy rodzaj ograniczenia prędkości w tym miejscu może przynieść skutek w tym i pasy które dodatkowo zwiększyłyby poziom uwagi kierowcy.Szkoda tylko , że tak późno.
Tak, zgadzam się. Natomiast znajduje się tam przystanek autobusowy w kierunku centrum. Mieszkańcy muszą łamać przepisy by się znaleźć na tym przystanku
Mieszkańcy nie łamią przepisów, chociaż też o tym kiedyś pomyślałem.Interpretacja przepisów jest chyba taka, że jak w pobliżu nie ma przejścia,to można jednak przechodzić na drugą stronę.
Najbardziej smutne w tym wszystkim jest to, że nic już nie przywróci życia tej dziewczynce. Warto pamiętać podczas poruszania się po mieście, po drogach jak kruche jest życie i zdrowie ludzkie.
Po drugiej stronie dworca, bydunek na dybowskiej 6 nawet nie ma chodnika do przejścia, ani pasów, z budynku wychodzi się prosto na ulicę. Zero przejść zero progów, nawet przystanek autobusowy nie działa. Ciekawe czy tam się coś zmieni zanim dojdzie do tragedi, albo czyje dziecko się poświęci żeby ktoś o to zadbal
Dopiero jedna osoba zabita a na pasy w/g urzędasów potrzeba jeszcze kilka, tak że spokojnie.
wymalowanie ciągłej nie wystraszyło wyprzedzających - nawet autobus stojący na przystanku, to nic, że zaraz jest próg zwalniający, Fakt na kawałku ulicy wymuszona została zmiana predkości 30km/h to to jest ok nie wyleci za łuku auto z nadmierną prędkością.... chociaż jeszcze zdarzają się takie przypadki. Wszystko to nie ma znaczenia w obliczu sytuacji jaka się zdarzyła. Zmiany tylko przypominają, ze wprowadzono je za późno i płakać się chce , że doszło do tragedii.