
Zbigniew Rasielewski rezygnował z pełnienia funkcji wiceprezydenta Torunia. Polityk PiS był zastepcą Michała Zaleskiego przez ostatnie 10 lat.
Od września Toruń będzie miał nowego wiceprezydenta. W poniedziałek (31 maja) z tego stanowiska zrezygnował Zbigniew Rasielewski. Oficjalnie powodem takiej decyzji są sprawy osobiste. Z naszych informacji wynika, że otrzymał nową pracę w stolicy.
Rasielewski jest politykiem PiS. Funkcję wiceprezydenta sprawował od 2010 roku i co ciekawe w tym czasie dwukrotnie walczył w wyborach o posadę prezydenta… ze swoim szefem Michałem Zaleskim. W obu przypadkach nie prowadził porywczej kampanii i starał się nie atakować prezydenta.
– Jestem przekonany, że te kilka lat spędzonych wspólnie z panem prezydentem spowodowały, że Toruń jest piękniejszy, bogatszy. Myślę, że czas na podsumowanie nadejdzie w następnych miesiącach – powiedział Zbigniew Rasielewski. – W tym momencie, pierwszy raz, ale nie ostatni, chciałbym dziś podziękować panu prezydentowi za te długie lata ciężkiej i owocnej współpracy.
Rasielewski swoją funkcję będzie sprawować do 31 sierpnia 2021 r. Kto go może zastąpić? Wszystko wskazuje na to, że będzie to ktoś z toruńskiego obozu Prawa i Sprawiedliwości. Wśród potencjalnych kandydatów wymieniani są między innymi Wojciech Klabun, Michał Jakubaszek oraz Adrian Mól - wszyscy są miejskimi radnymi. Poważnym graczem w naszym mieście jest również radny sejmiku wojewódzkiego Przemysław Przybylski, ale on raczej nie będzie zainteresowany tym stanowiskiem.
– Pośpiechu nie ma. Zbyszek ma jeszcze swoją misję do wykonania do końca sierpnia. Mamy więc czas na rozmowy - powiedział nam jeden z ważnych polityków PiS z Torunia.
(Filip Sobczak)
Fot. UM Toruń
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A co, do Orlenu idzie?
Nową pracę w stolicy...? Ciekawe kto by go zatrudnił do prywatnej firmy ?! Pewnie to będzie kolejna ciepła posadka w państwowej instytucji a na wysoką pensję... tradycyjne już, podatnicy się złożą.
Co by nie mówić - pan Zbychu to porządny człowiek. Pozdrowienia do OSP>
Dziwna decyzja