
W październiku przyszłego roku ma już być ukończony pierwszy etap budowy nowej szkoły podstawowej na toruńskim Jarze. Podczas konsultacji z mieszkańcami rozmawiano o dalszych pracach. Pomysł hali sportowej z widownią na tysiąc osób nie wszystkim się podoba.
Trwa pierwszy etap budowy szkoły podstawowej przy ul. Grasera na osiedlu Jar w Toruniu. W ramach kontraktu wartego 36,8 mln zł do października przyszłego roku wykonawca, czyli firma Balzola ma wybudować w pełni przystosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych obiektu o powierzchni użytkowej 5 089 m kw. Znajdzie się w nim 21 sal lekcyjnych, w tym 4 sale tematyczne, kuchnia ze stołówką, część administracyjna, szatnia i biblioteka.
W obiekcie ulokowane zostaną zarówno oddziały szkolne, jak i oddziały przedszkolne. Zagospodarowanie terenu w ramach tej części przedsięwzięcia to z kolei przygotowanie boiska wielofunkcyjnego, placu zabaw, drogi dojazdowej i chodników.
Na początku listopada zaawansowanie robót wynosiło 30 proc. Wykonane zostały przyłącza wodno-kanalizacyjne do budynku, trwają prace związane z budową pierwszego piętra obiektu.
Drugi etap to rozbudowana o kolejne trzy skrzydła: edukacyjne, aulą i mediateką o pow. użytkowej 7810 m kw. oraz z salą sportową. Właśnie tej ostatniej poświęcone były konsultacje z mieszkańcami, które w czwartek (7 listopada) odbyły się w kaplicy przy parafii pw. św. Andrzeja Apostoła. W trakcie spotkania rozmawiano też o nowym terenie rekreacyjnym w północnej części Jaru, ale temu tematowi poświęcimy osobny tekst.
W temacie hali wywiązała się ciekawa dyskusja. Przedstawiciele Wydziału Inwestycji i Remontów, Wydziału Sportu i Rekreacji Urzędu Miasta Torunia oraz Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji przedstawili dwie wstępne koncepcje tej inwestycji. Różnią się one przede wszystkim umiejscowieniem tego obiektu. Jeden zakłada ulokowanie jej pomiędzy innymi częściami szkoły, a drugi bliżej ulicy. W obu przypadkach mowa o pełnowymiarowym boisku i trybunach na ok. 1000 osób.
Mieszkańcy mieli sporo uwag. Pierwsza z osób, które zabrały głos, zwróciła uwagę, że w przedstawionym projekcie sali uwzględniono tylko dwa kosze, na krańcach boiska. Jej zdaniem lepszym rozwiązaniem byłoby przygotowanie - co znamy z innych szkolnych sal sportowych w Toruniu - dodatkowych koszy przy dłuższych bokach, tak aby można było prowadzić lekcje WF-u z udziałem dwóch klas jednocześnie. Zwróciła też uwagę na brak drabinek gimnastycznych. W odpowiedzi urzędnicy przyznali, że przy widowni na 1000 osób, nie ma miejsca na dodatkowe wiszące kosze.
To spowodowało pytania: dla kogo jest ta hala, komu ona ma faktycznie służyć? W ten sposób uczestnicy przeszli do głównych obaw mieszkańców, którzy, co oczywiste, nie kwestionowali potrzeby wybudowania obiektu, ale tego jak on będzie wykorzystywany. W tym kontekście chodzi przede wszystkim o organizowanie dużych wydarzeń sportowych i skomunikowanie terenu z resztą osiedla.
Przy ul. Grasera jest już przedszkole, kościół, nowe osiedla, a będzie jeszcze szkoła. Już teraz w godzinach szczytu trudno nie stracić tam czasu w korku, a przy wydarzeniu sportowym, można stwierdzić z dużym prawdopodobieństwem, byłoby jeszcze gorzej. Tym bardziej, że można tam dojechać tylko jednopasmową ulicą Watzenrodego. Kto pamięta najlepsze lata toruńskich koszykarek w „Spożywczaku” i ulicę Grunwaldzką przed i po meczu, ten wie, o co chodzi.
Kwestia układu drogowego na Jarze to jednak temat wykraczający poza te konsultacje. Urzędnicy podkreślali, że sala ma służyć przede wszystkim szkole, uczniom i mieszkańcom, którzy mogliby korzystać z boisk w godzinach popołudniowych i wieczornych, a trybuny będą wykorzystywane np. podczas uroczystości szkolnych oraz różnego typu spotkań stowarzyszeń i grup.
Konsultacje na Jarze, fot. Agnieszka Bielicka / UMT
Po ponad godzinie dyskusja przeniosła się do stolików, gdzie mieszkańcy mogli składać swoje opinie, uwagi i pomysły modyfikacji zaproponowanych koncepcji. Zebrany materiał posłuży do dalszych prac związanych z przygotowaniem zadania.
W dużym stopniu inicjatywa procesu konsultacji była propozycją Rady Okręgu Wrzosy, która zwróciła się do Urzędu Miasta o przeprowadzenie spotkania i rozmów nad projektem. - Zależy nam na tym, żeby proces konsultacji powstawał od początku we współpracy z mieszkańcami. Im więcej osób bierze udział w konsultacjach społecznych, tym lepszy osiągniemy rezultat. Tym większa szansa jest na to, że później efekt stworzonych rozwiązań przez zespół urzędniczy i projektantów danych rozwiązań będzie odpowiadał i służył mieszkańcom, którzy będą z tej infrastruktury korzystać - podkreśla Patryk Wawrzyński, pełnomocnik prezydenta ds. dialogu i innowacji miejskich.
Jak podaje Urząd Miasta, swoje propozycje można też wysyłać drogą elektroniczną na adres: konsultacje@um.torun.pl lub listownie. Przedstawiciele Rady Okręgu wnioskowali o przedłużenie terminu na zgłaszanie tego typu uwag, ale na ten moment data się nie zmieniła. Pomysły można przesyłać do 22 listopada.
Autor: Arkadiusz Kobyliński
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Obserwuj nas na Facebooku oraz Instagramie.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Dlaczego tylko na tysiąc osób ? Nas tu moc jest.
No i zaczęły się przepychanki i nieporozumienia. Kiedy tow. Michał swoim czujnym okiem pilnował rozbudowy nowego osiedla to wszystko szło jak po maśle, wszyscy zawsze byli zgodni i zadowoleni, a gdy zabrakło naszego tow. Michała zaraz jakieś problemy się ujawniły. Tow. Michale wróć i prowadź w XXI wiek nasze miasto. Czas na Gospodarza się jeszcze nie skończył.
Bo mieszkańcy chcieliby salkę na kilka osób żeby stać w korytarzu podczas uroczystej gali, pokazów tańca, meczu itd. Ja wiem że sołtys się boi nowoczesnych dużych rozwiązań i jest słaby w porównaniu do p Zaleskiego ale wybudujcie to. To i tak pieniądze wszystkich Torunian a nie wasze.
Największym idiotyzmem jest jednojezdniowa Watzenrodego i jej bzdurne skrzyżowania z Grasera i Hubego i przystanki autobusowe blokujące po wschodniej stronie ruch. A do tego jeszcze jakby mało to brak połączenia Strobanda ze Zbożową. Już dziś w godzinach szczytu działa to tak sobie, a przecież na osiedlu powstaną jeszcze bloki, sklepy, szkoła i wprowadzi się jeszcze dużo mieszkańców. I jeszcze ta hala? W międzyczasie jakiś megamózg wpadł na super pomysł żeby zamiast drugiej jezdni i zaprojektowanych kiedyś skrzyżowań wybudować parking. Czy ktoś w MZD w ogóle myśli?
No ale jak tu robić druga jezdnie skoro można zrobić lejki im. Zaleskiego i MZD?
Lejki sobie mogły być tymczasowo. Tylko żeby teraz kontynuować budowę. Zaleskiego już nie ma, ale nowa władza też najwyraźniej nie ma zamiaru nic w tej sprawie zrobić. Żeby tylko nie zwężyli tego co jest i na bazar nie przerobili...
Ile dzieci w wieku szkolnym jest na tym osiedlu ? Podobno brakuje też nauczycieli, czyli innym szkołom ta szkoła zabierze co najmniej 70 nauczycieli, pewnie ci najlepsi przejdą na lepsze warunki.
A szkoła na Strzałowej ilu nauczycieli zabrała? Było tam wiele dzieci?
Ciekawe, kiedy Liceum Ogólnokształcące na Jarze powstanie, dzieci szybko rosną.
Jeżeli hala sportowa ma rzeczywistoście służyć szkole i mieszkańcom Jaru wystarczy, że jej trybuny będą max na 400-500 osób. Należy zrezygnować z trybun z jednej strony, aby ulokować po jej szerokości dodatkowe boiska, aby lekcje kultury fizycznej były równocześnie dla kilku klas. Przy obecnym rozwiązaniu z jednym boiskiem na hali, nasuwa się pytanie, co z pozostałymi klasami...??
To jest JAR a nie osiedle dla byle kmiotków więc wszystko musi być najlepsze wiec obowiazkowy basen-jeden olimpijski o głebokosci minimum 4metry i wieze do skoków i jeszcze jakies mniejsze dla dzieci i do nauki pływania,Hala z widownią na 5000 ludzi to minimum..W szkole mają pracowac najlepsi nauczyciele a sama szkoła ma być też najlepsza bo tu rozpoczynają kształcenie elity czyli dzieci i wnuki elity Torunia,województwa i kraju!Więc najlepszych nauczycieli zatrudnić za lepsze wynagrodzenie na zachęte--to nie rubinkowo gdzie hałastra robi dzieci tylko na zasiłki i ulica je wychowuje --oni moga siedzieć w barakach i uczyc ich mogą najgorsi nauczyciele bo oni i tak nic poza podstawówką nie skończą a elita z JARu to potem najlepsze liceum i najlepsze uniwersytety światowe pokończą a te z rubikowa to i tak skończą w wiezieniu a wcześniej w poprawczaku o ile wcześniej nie skończą z nożem czy siekerą w plecach!
Szanowny Leokadio. Po pierwsze - to jest Jar. Po drugie - zacietrzewienie najwyraźniej dodaje sił. Po trzecie - szkoda mi mojej energii.
Sala sportowa na 500 osób max powinna wystarczyć. Na 1000 osób to większe koszty utrzymania. Jak często w roku będzie ona w pełni wykorzystana? Pieniądze lepiej przeznaczyć np. na dofinansowanie biletów MZK *brak podwyżek* i zachęta do komunikacji miejskiej. Dodatkowo optowałbym za dobrym basenem szkolnym z aquaparkiem. Nie ma takiego w północnej części Torunia i Powiatu. Jak powstanie to może przyjadą chętni z Łysomic, Łubianki czy nawet Chełmży. Dodatkowo połączyć ul. Zbożową z Strobanda i po skończeniu poszerzania Grudziądzkiej dać dobrą komunikację do PKP Katarzynka.
" a trybuny będą wykorzystywane np. podczas uroczystości szkolnych oraz różnego typu spotkań stowarzyszeń i grup. " czyli tlumaczac: hale budujemy dla pobliskiego kosciola na spotkania parafii.
przyda sie na noclegi dla powodzian i poszkodowanych w innych katastrofach ;]