
Od jakiegoś czasu anonimowi podpalacze nękają mieszkańców lewobrzeżnej części Torunia.
Mieszkańcy osiedla przy ulicach Galona, Iwanowskiej i Letniej na Podgórzu mają poważny problem. W ciągu dwóch tygodni spłonęło tam już pięć samochodów. Wczoraj (15 lipca) przerażeni mieszkańcy zorganizowali specjalne spotkanie, na którym dyskutowali na temat ostatnich wydarzeń.
- Ludzie nie chcą pokazać, że się boją i organizują na własną rękę patrole oraz informują organy ścigania - mówi nam jedna z czytelniczek.
Ponadto mieszkańcy postanowili zebrać podpisy i złożyć pismo do Młodzieżowej Spółdzielni Mieszkaniowej, w którym proszą o założenie monitoringu. Jednak, jak twierdzi jeden z naszych czytelników, na razie nie ma takiej możliwości, bo spółdzielnia uważa, że to teren miasta.
Ludzie, którzy mieszkają na tym osiedlu prowadzą też swoje własne dochodzenie w tej sprawie. Twierdzą, że za podpaleniami stoją znajomi kobiety, która mieszka na ich dzielnicy.
- Ta kobieta sprowadzała różnych podejrzanych mężczyzn, którzy nie potrafili się normalnie zachować. Hałas, jaki tam panował o każdej porze, był nie do wytrzymania. Po kilku interwencjach policji kobieta została wyrzucona z mieszkania, a jej koledzy zaczęli się odgrażać sąsiadom, że spalą ich samochody, piwnice, a na końcu mieszkania. No i niestety zaczęli to robić - informuje czytelniczka.
Sprawą oczywiście zajmuje się toruńska policja. Okazuje się, że dziś (16 lipca) z samego rana funkcjonariusze zatrzymali jedną z podejrzanych osób. To niespełna 18-letni mężczyzna. Ale policjanci na ten moment nie wykluczają dalszego rozwoju tej sprawy. Dlatego już niedługo mogą nastąpić kolejne zatrzymania.
- W tej chwili sprawdzamy, czy ta osoba była powiązana z innymi podpaleniami - mówi Wioletta Dąbrowska z KMP w Toruniu. Wdrożyliśmy bardzo intensywne czynności. Wciąż zbieramy informacje i gromadzimy dowody. Mamy wiele swoich ustaleń. Zobaczymy, jak podejdzie do nich prokuratura.
Mundurowi zapewniają, że od momentu pierwszego podpalenia zwiększono liczbę patroli w rejonie ulic Galona, Iwanowskiej i Letniej.
- Funkcjonariusze mają wiedzę, że należy w szczególności legitymować osoby, które tam się pojawiają - dodaje Dąbrowska.
Do sprawy będziemy wracać.
(PC)
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie