
W programie „Uwaga! TVN” został wyemitowany materiał na temat zmarłej 3-letniej Zuzi z Torunia. Dziennikarze dotarli między innymi do rodzinnego domu podejrzanej o znęcanie się nad dzieckiem Sylwii M.
Przypomnijmy, że lekarze w szpitalu dziecięcym na toruńskiej Skarpie walczyli o życie Zuzi przez dwa tygodnie - od 28 maja do 11 czerwca. Niestety dziewczynka trafiła do lecznicy w bardzo ciężkim stanie - obrażenia były rozległe - i nie udało jej się uratować. Dziecko zmarło w nocy z 11 na 12 czerwca.
Podejrzani o znęcanie się i usiłowanie zabójstwa dziecka są jego rodzice - 23-letnia Sylwia M. i 32-letni Przemysław O. Być może śledczy zmienią im zarzuty - z usiłowania zabójstwa na dokonanie go. Czekamy na informacje od toruńskiej prokuratury w tej sprawie, śledztwo bowiem wciąż trwa.
Tymczasem sprawa została również omówiona w programie „Uwaga! TVN”. Dziennikarze dotarli do rodzinnego domu matki dziecka, w którym zastali matkę Sylwii M. oraz jej siostrę. Wypowiedzi do kamery udzieliła tylko młodsza kobieta, bo matka nie była w stanie rozmawiać ze względu na stan zdrowia.
- Jako siostra nie powinnam tego mówić, ale wyobrażam sobie, że to Sylwia mogła robić takie rzeczy – przyznaje Kinga. - Gdyby pan przeżył to, co ja mieszkając z nią, to mógłby pan uwierzyć. Sylwia była osobą, która miała objawy agresji.
Dziennikarze rozmawiali także z jedną z osób, która wynajmowała mieszkanie rodzicom Zuzi, z ich znajomymi czy opieką społeczną. Cały materiał możecie obejrzeć po kliknięciu TUTAJ.
(AM)
Fot. Screen z programu "Uwaga! TVN"
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Niezrównoważona psychicznie kobieta matką tylu dzieci ? To zjawisko wyraźnie pokazuje, że wszystkie służby socjalnie w mieści już dawno przestały spełniać swoje zadania. Stały się idealną przechowalnią dla "swoich", oczywiście na stanowiskach, gdzie bierze się publiczne pieniążki i za nic się nie odpowiada. Zapewne matka zostanie skazana na długoletnie więzienie, a sprawa odpowiedzialności urzędników zostanie starannie zamieciona pod dywan. Szkoda tego biednego dziecka, bo one sobie nie zasłużyło w żaden sposób na tak okrutny los...
Zgadzam się z tobą znam tą Sylwię od małego dziecka była psychicznie chora chodziła do specjalnej szkoły po akcjach agresji lądowała w psychiatryku na kilka dni, wracała do domu i znowu matka z siostrą miały piekło, kradła kłamała wymyślała horrory i taki potwór wyrósł nikt im konkretnie nie pomógł takie prawo i leczenie w Polsce, brak słów.
A kto zabroni osobie chorej zaburzonej mieć dzieci? W Polsxe takiego patwa nie ma. A najlepiej odpowiedzialność zwalić na urzędników pomocy społecznej. Czy oni siedzą w głowach i domach takich osób całą dobę. Pracownicy socjalni zarabiają mniej niż pracownik biedronki. Łatwo rzucać nic nie warte wypowiedzi gdy nie ma się pojęcia o tej pracy i z czym to się je.
Jak urzędnik mało zarabia to niech się zwolni a nie blokuje etat osobom kompetentnym. Wszyscy którzy biorą kasę za to aby nie dopuścić do takiego bandytyzmu powinni na równi z tymi psycholami odpowiadać karnie.
Zgadzam się z Pana zdaniem
W biedronce duuuuzo wolnych etatów !!!!!
Przepraszam czy praca w biedronce to jakiś drugi sort dlaczego nie mieliby zarabiać więcej skoro pracują w wydajniej