
Pewne zwycięstwo Polskiego Cukru Toruń w Dąbrowie Górniczej. Twarde Pierniki wygrały 96:85, a 21 "oczek" na swoim koncie zapisał Aaron Cel.
MKS Dąbrowa Górnicza ostatni raz w lidze wygrał 9 listopada. Od tego czasu przegrali 12 spotkań. Torunianie długo byli liderem Energa Basket Ligi, ale kilka porażek w ostatnim czasie i dwa przełożone pojedynki spowodowały, że teraz torunianie zajmują piątą lokatę. Jednak zwycięstwo z zamykającą ligową tabelę ekipa Twardych Pierników musiała traktować jako obowiązek.
Pierwsze minuty pojedynku należały do podopiecznych Sebastiana Machowskiego. Skuteczny był zwłaszcza Aaron Cel, a Damian Kulig królował pod tablicami. Już na początku goście wypracowali sobie kilka “oczek” przewagi. Jednak gospodarzom udało się zniwelować stratę, gdy na parkiecie w ekipie z Torunia pojawili się zawodnicy rezerwowi. Ostatecznie efektowne trafienie z dystansu Aleksa Perki ustaliło wynik pierwszej kwarty na 21:17 dla koszykarzy z grodu Kopernika.
Kolejne dziesięć minut stało pod znakiem gry ofensywnej z obu stron. Gracze z grodu Kopernika utrzymywali przewagę kilku "oczek" nad rywalami, ale fani zgromadzeni w Hali Centrum nie mogli narzekać na brak widowiskowej gry. Natomiast trenerzy mogli mieć pretensje do swoich podopiecznych za postawę w defensywie. Lepiej w takiej sytuacji poradzili sobie torunianie, którzy zwiększyli swoją przewagę o kolejne dwa punkty i na przerwę schodzili, prowadząc 46:40.
Seria strat ekipy z Dąbrowy Górniczej na początku trzeciej kwarty spowodował, że różnica między zespołami osiągnęła w pewnym momencie 17 “oczek” na korzyść Twardych Pierników. W tym fragmencie gry szczególnie wyróżniał się Keith Hornsby. Wśród gospodarzy najaktywniejszy był Justin Watts i tylko dzięki jego ambitnej postawie oraz trafieniom Holdera podopiecznym Michała Dukowicza udawało się zaskoczyć defensywę wicemistrzów Polski. Jednak świetna dyspozycja w ataku i zespołowa gra torunian (przewaga w asystach 23 -10 po 30 minutach) zdecydowała, że przed ostatnią kwartą goście prowadzili 78:61.
Losy meczu rozstrzygnęły się zatem po 30 minutach i czwarta część gry była już walką o wypracowanie jak najkorzystniejszego wyniku. Dekoncentracja i lekka nonszalancja w szeregach torunian spowodowała, że dąbrowianie przeprowadzili kilka efektownych akcji. Jednak zwycięstwo podopiecznych Sebastiana Machowskiego nawet przez moment nie było zagrożone. Ostatecznie Twarde Pierniki wygrały 96:85. Najlepszy w zespole z Torunia był Aaron Cel, zdobywca 21 punktów.
MKS Dąbrowa Górnicza - Polski Cukier Toruń 85:96 (17:21, 23:25, 21:32, 24:18)
(Arkadiusz Kobyliński)
fot. Andrzej Romański/Polski Cukier Toruń
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie