Reklama

Trzeci medal z rzędu dla Polskiego Cukru Toruń!

Arkadiusz Kobyliński
14/06/2019 20:50

Siódmy mecz finału Play-Off EBL elektryzował kibiców. Włocławianie zagrali niesamowite spotkanie, wygrali 89:77 i tym samym obronili tytuł mistrzowski.

Dziewięciomiesięczny koszykarski rollercoster dobiegł końca. Siódmy mecz finału, po raz szósty w historii Play-Off rozstrzygnąć miał o losach Mistrzostwa Polski. Decydująca batalia w Arenie Toruń miała dać odpowiedź na pytanie, czy Twarde Pierniki sięgną po pierwszy w historii, upragniony tytuł, czy to Anwil będzie mógł w swoim herbie umieścić kolejną gwiazdkę za zdobycie po raz trzeci najcenniejszego w klubowej koszykówce w naszym kraju trofeum?

Po pierwszej kwarcie Anwil prowadził 28:21. Duża w tym zasługa celnych rzutów z dystansu - dwukrotnie "za trzy" trafili Szymon Szewczyk i Kamil Łączyński, po razie Almeida i Zyskowski. Toruń odpowiedział 6 “oczkami” Umeha, dobrą grą Bartosza Diduszki i punktami zawodników podkoszowych. Trzeba zaznaczyć, że świetnie spisywał się Kamil Łączyński, który odpowiedzialnie dyrygował grą i doskonale wspierał swoich partnerów.

W drugiej kwarcie torunianie nadal nie mieli pomysłu jak zatrzymać bardzo dobrze dysponowanych rzutowo włocławian. W tej części gry gospodarze zaprezentowali kilka skutecznych akcji “pod kosz”, ale rzuty z dystansu bądź półdystansu w większości były niecelne. Charakterystyczna dla ekipy Polskiego Cukru była gra falami - kilka dobrych akcji, a później straty i niecelne rzuty. Po 20 minutach było 50:40 dla gości. Ta różnica była spowodowana przede wszystkim niesamowitą skutecznością podopiecznych Igora Milicicia - 10/ 15 za trzy, czyli 66% celnych rzutów z dystansu (Polski Cukier tylko 6/15) i 60% całego dorobku punktowego zespołu. Warto również podkreślić, że gracze "pierwszej piątki" Anwilu zdobyli w pierwszej połowie gry aż 35 "oczek". Wyglądało na to, że aktualny mistrz kraju pewnie kroczy do obrony tytułu.

Anwil zaczął trzecią kwartę, tak jak skończył drugą. Lichodiej zdobył 8 punktów dla swojej drużyny. Umeh, Lowery i Kulig także punktowali z dystansu, ale nadal utrzymywała się duża przewaga gości. Włocławianie utrzymywali świetną skuteczność. Lichodiej kontynuował swoja genialną partię, wspierali go Simon i Zyskowski. Mimo, iż kilka razy udało się sforsować obronę przygotowaną przez Igora Milicicia, to akcje gospodarzy były szarpane. W ostatniej sekundzie tej odsłony Ivan Almeida wbił kolejny gwóźdź do trumny Polskiego Cukru. Po jego "trójce" Anwil prowadził 75:57. 

Postawę torunian w ofensywie doskonale oddaje nieudany wsad Michaela Umeha. Mimo ambicji i walki gospodarzom brakowało przede wszystkim trafień. Anwil świetnie ukrywał swoje braki pod obręczą, zagęszczając strefę "trzech sekund" i zmuszając ekipę Twardych Pierników do rzutów "za łuku", które przez większość meczu nie wpadały do kosza. Trener Mihevc starał się jeszcze odwrócić sytuację, prosząc o czas przy 17 punktach różnicy. Włocławianie nie zamierzali oddawać zwycięstwa. Torunianie próbowali jeszcze dogonić rywali, stosując obronę na całym parkiecie. Goście byli lepsi i wygrali 89:77.

Anwil zdobył trzecie mistrzostwo w swojej historii. Trzeba przyznać, że włocławianie pokazali ogromne serce, imponowali również odpowiedzialnością taktyczną. Gracze Anwilu mieli zespół, w którym gwiazdy potrafiły wziąć na swoje barki ciężar gry i właśnie ich dyspozycja pozwoliła Rottweilerom na triumf w całych rozgrywkach mimo słabszych momentów w trakcie sezonu. Torunianie natomiast mogą cieszyć się ze zdobycia trzeciego medalu z rzędu, co potwierdza, że Twarde Pierniki należą do czołówki krajowej koszykówki.  

Polski Cukier Toruń Anwil Włocławek 77:89  (21:28, 19:22, 18:25, 19:14)

(Arkadiusz Kobyliński)

fot. Andrzej Romański/Polski Cukier Toruń

Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku

 

Aplikacja ototorun.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2019-06-14 22:07:05

    Gratuluję Dejan!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Fred - niezalogowany 2019-06-14 22:13:56

    Jest wielki niedosyt...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2019-06-14 22:56:05

    ok wygrali.. trudno może byli lepsi, ale ta wieś z Włocławka co jedzie teraz łódzka to jeszcze gorzej niż wieś trąbią i wrzeszcza jak po...bani dzieci budzą barany jedne...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2019-06-15 01:41:38

    Od jutra we wrocławku promocja na katchup ole

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2019-06-15 16:28:05

    Ale trudno przełknąć porażkę. I tak ten mecz gdzie Cel trafił rzut z 9m był tylko przeciąganiem wyroku. Powinniście dostać max 4:2. Pozdrawiam. Miłego świętowania sukcesu.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo otoTorun.pl




Reklama
Wróć do