Trzech studentów uczelni o. Rydzyka ukaranych na Ukrainie

Trzech studentów z Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej, czyli uczelni o. Tadeusza Rydzyka zostało ukaranych grzywną za nielegalne odpalenie rac na cmentarzu we Lwowie.

22 listopada grupa trzech studentów wydziału dziennikarstwa Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu została zatrzymana na Cmentarzu Łyczakowskim Orląt we Lwowie. Próbowali oni nakręcić etiudę filmową z okazji setnej rocznicy obrony Lwowa. Do inscenizacji przygotowali race, które próbowali odpalić przy grobach polskich bohaterów.

Niestety, czynności te nie były konsultowane z odpowiednim urzędem i zostały potraktowane jako czym chuligański. Trzech młodych mężczyzn - Milan K., Filip H., Krzysztof P. - zostało aresztowanych przez tamtejszą policję. Mer Lwowa na konferencji prasowej ogłosił, że służby porządkowe udaremniły prowokację. Trójka studentów uczelni o. Tadeusza Rydzyka została przesłuchana przez prokuratora, zabrano im paszporty i zakazano opuszczać Lwów aż do zakończenia sprawy. Jednemu ze studentów zarekwirowano także telefon.

Cmentarz Orląt Lwowskich, na których doszło do incydentu z udziałem trzech studentów z Torunia.

Wobec studentów wszczęto dochodzenie z artykułu kodeksu karnego, który dotyczy czynów chuligańskich. Groziło im do 5 lat ograniczenia wolności lub do 4 lat pozbawienia wolności. Ostatecznie młodzi studenci z naszego miasta zostali ukarani, ale tylko karą grzywny. Każdy z nich będzie musiał zapłacić 8,5 tys. hrywien, czyli 1,1-1,2 tys. zł. Jednocześnie studentom zwrócono ich dokumenty, w tym paszporty.

Sprawa była głośna nie tylko we Lwowie i naszym mieście. Zainteresowali się nią także najważniejsi przedstawiciele państwowi. - Obywatele RP, którzy zostali zatrzymani we Lwowie i których czyn zakwalifikowano jako akt chuligański, są otoczeni opieką konsularną - pisał na Twitterze wiceminister Bartosz Cichocki.

(Redakcja)

Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku