
8 lipca odeszła Krystyna Buniak - polonistka i sybiraczka, która przez ponad dwie dekady pracowała w I Liceum Ogólnokształcącym w Toruniu. Miała 98 lat.
Krystyna Buniak przyszła na świat 28 lutego 1927 roku – w ówczesnym województwie nowogródzkim, a dokładniej koło Lidy. Aktualnie jest to terytorium Białorusi. Ojciec pani Krystyny, Antoni Maciejewski, brał udział w wojnie z bolszewikami. Z kolei w listopadzie 1939 roku został aresztowany przez NKWD jako „społecznie niebezpieczny element” i trafił do łagru o zaostrzonym rygorze na kole podbiegunowym.
Torunianka jako młoda dziewczyna wraz z resztą rodziny trafiła na Syberię, gdzie spędziła sześć lat swojego życia. – Dobrych momentów było tam bardzo mało, ponieważ byłam wówczas 13-letnim dzieckiem i ciężko pracowałam w tajdze przy wydobywaniu żywicy, walczyłam z głodem i mrozem. Zima trwała tam od września do maja następnego roku. Jednak najszczęśliwszym momentem tam, na Syberii, było na pewno spotkanie z moim ojcem – powiedziała w rozmowie z „Niedzielą” Krystyna Buniak.
Warto dodać, że aby w ogóle doszło do tego spotkania, ojciec pani Krystyny musiał pokonać pociągiem osiem tysięcy kilometrów, a następnie przejść pieszo od najbliższej stacji dystans wynoszący około stu kilometrów.
Pani Krystyna powróciła do Polski w 1946 roku. Początkowo mieszkała w Szczecinku, a w 1967 roku przeprowadziła się do Torunia. Wykształcenie, zarówno średnie, jak i wyższe, zdobyła zaocznie. Nauczycielką była przez 45 lat, z czego 22 lata przepracowała w toruńskim I LO. Krystyna Buniak działała też w Związku Sybiraków.
Ceniona polonistka odeszła 8 lipca. Miała 98 lat. Uroczystości pogrzebowe zaplanowano na 11 lipca. Msza św. żałobna rozpocznie się o godz. 12:00 w kościele pod wezwaniem Chrystusa Króla na Mokrem. Pani Krystyna spocznie na cmentarzu komunalnym przy ulicy Koniuchy.
Żałobnicy zostali poproszeni o to, aby zamiast kupowania kwiatów złożyli datki na rzecz toruńskiej Fundacji Światło.
Jako polonistka pani Krystyna przekazywała młodym ludziom nie tylko cenną wiedzę. Była dla nich również wzorem i autorytetem. W gronie uczniów Krystyny Buniak był marszałek Piotr Całbecki. – Jej postawa, ukształtowana przez trudne doświadczenia Syberii, była dla nas wszystkich lekcją odwagi – napisał w swoich mediach społecznościowych samorządowiec.
Autor: Bartosz Fryckowski
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Obserwuj nas na Facebooku oraz Instagramie.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie