
Naczelnik wydziału ruchu drogowego z Torunia, czyli po prostu szef toruńskiej drogówki nadkom. Tomasz Bałuk postanowił interweniować „po cywilu”. Okazało się, że intuicja go nie zawiodła.
Szef toruńskiej drogówki, nadkomisarz Tomasz Bałuk jechał swoim prywatnym autem wczoraj (13 marca) około 23:00 w miejscowości Dobre i zauważył kierowcę, który miał problemy z utrzymaniem toru jazdy. - Policjant skorzystał z okazji, gdy Opel się zatrzymał i podszedł do kierowcy. Mężczyzna był kompletnie pijany. Miał niewyraźną mowę i czuć było od niego alkohol - tłumaczy asp. szt. Marcin Krasucki z KPP w Radziejowie.
Policjant natychmiast zadzwonił pod numer alarmowy i poinformował o zdarzeniu. Patrol, który przyjechał na miejsce wylegitymował kierowcę, a później sprawdził go alkomatem. Okazało się, że w wydychanym powietrzu miał ponad dwa promile alkoholu. 45-latek od razu stracił prawo jazdy, ale to nie koniec jego problemów. Sprawa niedługo trafi do sądu. Grożą mu nawet dwa lata więzienia, zakaz kierowania samochodem oraz wysoka grzywna.
- Policjant wykazał się czujnością i godną naśladowania postawą, która przyczyniła się do wyeliminowania z ruchu nietrzeźwego kierowcy - mówi asp. szt. Marcin Krasucki z KPP w Radziejowie.
*
Jeśli byłeś świadkiem jakiegoś zdarzenia, masz problem i chcesz go nagłośnić, czy po prostu masz do nas jakieś pytanie - napisz na naszego e-maila: redakcja@ototorun.pl
(Redakcja)
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie