
Spokojnie upłynęła nam sylwestrowa noc. Służby ratunkowe nie odnotowały poważniejszych zdarzeń.
Ze względu na obostrzenia związane z koronawirusem większość z nas sylwestrową noc spędzało w domu w gronie najbliższych. Przełożyło się to mniejszą liczbę podejmowanych interwencji.
- Bez większych incydentów w Toruniu zakończyła się tegoroczna noc sylwestrowa - mówi Jarosław Paralusz, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Toruniu.
Funkcjonariusze w nocy z 31 grudnia na 1 stycznia zwracali przede wszystkim uwagę na osoby niestosujące się zasad związanych z panującą epidemią.
Także policja nie odnotowała poważniejszych interwencji. Spokojnie było również na naszych drogach.
Z kolei straż pożarna w sylwestrową noc wyjeżdżała na terenie województwa kujawsko-pomorskiego ok. 40 razy. Większość akcji dotyczyła drobnych pożarów związanych z używaniem fajerwerków. Powodowały one m.in. zapalenie nieużytków, traw czy śmietników.
Do groźnego pożaru doszło jedynie w Komorsku (powiat świecki), gdzie całkowicie spłonął dom jednorodzinny. Trzy osoby trafiły do szpitala. Z ogniem walczyło siedem zastępów straży. Straty oszacowano wstępnie na 50 tys. zł.
(AM)
fot. pixabay
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Pismaki Oto Toruń kłamią i powielają covidowa wyborczą TRESURĘ !
"Funkcjonariusze w nocy z 31 grudnia na 1 stycznia zwracali przede wszystkim uwagę na osoby niestosujące się zasad związanych z panującą epidemią." Proszę podać podstawę prawną... Rozumiem, że mundurowi zdają sobie sprawę, że popełniają przestępstwo ???