Reklama

Świetny występ Twardych Pierników. Polski Cukier Toruń zdemolował rywali na własnym parkiecie

Arkadiusz Kobyliński
03/03/2020 20:23

W ostatnim meczu 21. kolejki Energa Basket Ligi Polski Cukier Toruń pokonał na własnym parkiecie ekipę Kinga Szczecin 103:73.

Niemal miesiąc trwała przerwa w rozgrywkach ligowych Energa Basket Ligi. W tym czasie odbył się Puchar Polski, a kadra narodowa rozpoczęła eliminacje do przyszłorocznych Mistrzostw Europy. Powrót do zmagań na krajowym podwórku oznaczał dla koszykarzy Polskiego Cukru Toruń starcie z Kingiem Szczecin, czyli rywalem, który w pierwszym meczu między oboma zespołami okazał się lepszy od Twardych Pierników.

Spotkanie w Arenie Toruń lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy szybko wyszli na prowadzenie. W kolejnych minutach gra się wyrównała i wynik oscylował w okolicach remisu. Wśród zawodników ze Szczecina imponował zwłaszcza Cleveland Melvin. W ciągu dziesięciu minut pojedynku zdobył 14 “oczek”. Pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 21:21. Trenera Machowskiego mogło martwić pięć strat popełnionych przez jego podopiecznych. 

Początek kolejnej części gry znów przyniósł lepszą postawę gospodarzy. Trafiali m.in: Perka, Weaver i Aminu. Zawodnicy z grodu Kopernika zaczęli skutecznie rozbijać akcje przyjezdnych i zdobywali kolejne punkty po szybkich kontratakach. Wśród szczecinian w tym fragmencie gry najaktywniejszy był Paweł Kikowski, ale brakowało mu wsparcia od partnerów. Goście mieli duży problem ze zdobywaniem punktów. Jednak w końcówce kwarty to oni przejęli inicjatywę i dzięki temu nie pozwolili torunianom zbudować większej przewagi. Mimo tego Twarde Pierniki schodziły na przerwę prowadząc 51: 38.

W trzeciej kwarcie gospodarze szybko powiększyli swoją przewagę. Punkty zdobywali m.in Cel, Wright i Hornsby, a po trafieniach Damiana Kuliga Twarde Pierniki prowadziły 64:42. Przy takim rezultacie zawodnicy obu zespołów grali mniej odpowiedzialnie. Brakowało koncentracji i w wielu zagraniach - dokładności, szczególnie wśród przyjezdnych. Dobrze dysponowani torunianie stopniowo powiększali swoją przewagę. Warto podkreślić, że wśród gospodarzy punktowali wszyscy gracze, którzy przed rozpoczęciem ostatniej części gry pojawili się na boisku. W efekcie po 30 minutach gry było 78:52 dla gospodarzy. 

W czwartej kwarcie losy rywalizacji były już rozstrzygnięte. W tej sytuacji wzrosła skuteczność graczy ze Szczecina i dzięki temu odrobili kilka punktów straty. Zwycięstwo ekipy z Torunia nawet przez moment nie było zagrożone i od początku ostatniej części gry na parkiecie pojawił się Mikołaj Ratajczak, a na końcówkę dołączył do niego również Ignacy Grochowski. W ostatnich minutach gospodarze znów doszli do głosu. Ostatecznie Twarde Pierniki wygrały 103:73, a autorem ostatnich punktów dla torunian w tym meczu był Mikołaj Ratajczak, który trafił z dystansu.

Polski Cukier Toruń - King Szczecin 103:73 (21:21, 30:17, 27:14, 25:21)

(Arkadiusz Kobyliński)

fot. Andrzej Romański/Polski Cukier Toruń

Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku

Aplikacja ototorun.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo otoTorun.pl




Reklama
Wróć do