
Koniec sporu pomiędzy Michałem Zaleskim i Google. Koncern przyznał się do błędu i po "ostatecznym wezwaniu" zareagował na pismo prezydenta Torunia.
Przypomnijmy, że w niedzielny (16 grudnia) wieczór toruński społecznik, Paweł Gniota udostępnił w mediach społecznościowych dwa pisma prezydenta Torunia, Michała Zaleskiego do zarządu Google Poland w Warszawie. W pierwszym z nich - wysłanym 29 grudnia 2017 roku - gospodarz miasta zwraca się z prośbą o "usunięcie nieprawdziwej informacji zawartej w wyszukiwarce Google na temat mojej rzekomej przynależności do Sojuszu Lewicy Demokratycznej".
Prezydent chciałby, żeby po wpisaniu jego nazwiska w wyszukiwarce Google nie były prezentowane informacje o jego przynależności do Sojuszu Lewicy Demokratycznej. W przeszłości co prawda Zaleski reprezentował SLD w toruńskiej Radzie Miasta, ale nigdy nie zależał do tej partii. Ponadto we wszystkich wyborach prezydenckich startował jako niezależny kandydat. Z pisma wynika, że "nieprawdziwa informacja" była już kilkakrotnie usuwana przez rzecznik prezydenta Torunia, ale po jakimś czasie ktoś znowu zmieniał życiorys prezydenta w wyszukiwarce.
Kilka tygodni później Zaleski wysłał do Google kolejny list. Tym razem możemy przeczytać w nim, że prezydent wciąż nie otrzymał odpowiedzi na swoje pismo. Dlatego jeszcze raz prosi o usunięcie "nieprawdziwych informacji" oraz zastrzega, że jeśli zarząd ponownie nie odpowie, to będzie zmuszony do "podjęcia działań na drodze sądowej".
Aczkolwiek sprawa nie skończyła się w sądzie, bo koncern postanowił przyznać rację prezydentowi Torunia po "ostatecznym wezwaniu". Aktualnie po wpisaniu w wyszukiwarce Google hasła "Michał Zaleski" nie pojawia się informacja o przynależności partyjnej prezydenta Torunia.
- Żądanie sprostowania dot. informacji jaką wyszukiwarka Google generowała po wpisaniu hasła: Michał Zaleski. Pojawiał się skrót informacji biograficznych z nieprawdziwą informacją jakoby partią polityczną prezydenta Zaleskiego był Sojusz Lewicy Demokratycznej. Google po otrzymaniu pisma usunął informację dot. przynależności partyjnej - wyjaśnia dla Oto Toruń rzecznik prezydenta Torunia, Anna Kulbicka-Tondel.
(Filip Sobczak)
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie