
Wracamy do tematu możliwej rewitalizacji terenu po dworcu PKP w Obrowie. W związku z pytaniami, które do nas wysyłacie, musimy wyjaśnić kilka istotnych kwestii.
W zakresie prac remontowych przedstawionym w Specyfikacji Istotnych Warunków Zamówienia jeden z punktów obejmuje: wykonanie miejsc parkingowych, instalację lamp solarnych, ciągu pieszego z kostki brukowej oraz terenu rekreacyjnego - ławek wypoczynkowych, śmietników przy ławkach, terenów zielonych, trawników, rabat kwiatowych i krzewów ozdobnych. W tym kontekście modernizacja terenu zawiera elementy rekreacyjno-wypoczynkowe, ale nie odnosi się do jego przeznaczenia.
Natomiast zgodnie z planem teren i budynki na nim istniejące mają służyć szeroko rozumianym celom społecznym: integracji, przeciwdziałaniu problemom rodzinnym i społecznym, czy przeciwdziałaniu uzależnieniom. W obiekcie znajdą swoje miejsce przede wszystkim pracownicy socjalni Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej specjalizujący się w tzw. pogłębionej pracy socjalnej, wymagającej przyjaznej przestrzeni, umożliwiającej swobodną, spokojną komunikację.
Niezbędne jest też odwołanie do historii stacji PKP w Obrowie, ponieważ wpływa ona na warunki funkcjonowania tych terenów w przyszłości. Spółka Polskie Koleje Państwowe planowała w 2010 roku sprzedać grunty wokół dworca i sam budynek. Wtedy wójt gminy Obrowo Andrzej Wieczyński podjął rozmowy z kierownictwem PKP i w ich efekcie w 2012 roku, na mocy aktu notarialnego, spółka przeniosła nieodpłatnie na rzecz gminy prawo użytkowania wieczystego gruntu.
Wójt starał się, aby ten teren stał się własnością gminy ze względu na ewentualną możliwość powrotu w przyszłości transportu kolejowego na teren Obrowa. W 2014 roku podpisano porozumienie z władzami PKP, usankcjonowane później aktem notarialnym, na mocy którego spółka nieodpłatnie przekazała gminie budynki znajdujące się na tym terenie. Ta umowa zobowiązuje gminę do zachowania w części pierwotnej funkcji budynku, w tym przywrócenia mu charakteru dworca PKP. Dlatego nie jest możliwe wyburzenie obiektu i postawienie nowego.
Jest jednak szansa na jego kompleksowy remont. W ostatnich dniach został rozstrzygnięty przetarg, który wyłonił wykonawcę zadania. Adaptacją budynków po byłej stacji PKP ma zająć się firma Kujavia z Włocławka, która złożyła ofertę na kwotę 480 930 zł. Kluczowa w tym przypadku jest kwestia finansowania inwestycji. Chodzi o pozyskanie dofinansowania ze środków zewnętrznych, szczególnie ważnych w trudnym dla samorządów czasie epidemii. W tym przypadku władze gminy starają się o fundusze z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Kujawsko – Pomorskiego na lata 2014 – 2020.
Gmina wnioskuje do Urzędu Marszałkowskiego o dofinansowanie w wysokości 74,08 proc. kosztów kwalifikowanych planowanej inwestycji. W przypadku nieotrzymania tego finansowego wsparcia umowa na adaptację budynku może nie zostać zawarta. Jej projekt zawiera bowiem klauzulę, która pozwala gminie wycofać się z realizacji inwestycji w razie nieotrzymania środków z Regionalnego Programu Operacyjnego.
(Arkadiusz Kobyliński)
fot. mapio.net
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
kpina totalna - przez 8 lat wójt nawet nie potrafił zabezpieczyć dachu, który jest dziurawy i budynek jest bez przerwy zalewany. powinien mieć prokuratora za dewastację mienia gminnego a nie dotację.