
Toruń na szarym końcu w rankingu miast przyjaznych kierowcom, który stworzył serwis Oponeo.pl we współpracy z aplikacją Yanosik.pl.
Ranking miast przyjaznych kierowcom serwisu Oponeo.pl, który powstał we współpracy z aplikacją Yanosik.pl, został przeprowadzony po raz piąty. Pod lupę wzięto 19 ośrodków miejskich podzielonych na dwie kategorie – powyżej 300 tys. mieszkańców i od 180 do 300 tys.
– W grupie dziewięciu największych miast po raz kolejny bezkonkurencyjny okazał się Lublin, który zdobył 44 punkty. To już czwarte zwycięstwo z rzędu – mówi Wojciech Topolewski, dyrektor marketingu OPONEO.PL S.A.
Na drugim miejscu ex aequo uplasowały się Kraków, Łódź i Gdańsk (po 40 punktów), na trzecim – Poznań (36). Poza podium znalazły się Szczecin (35), Wrocław (34), Warszawa (32) i Bydgoszcz (28).
– Wśród miast z liczbą mieszkańców od 180 do 300 tys. najlepiej wypadła Częstochowa. Uzyskała 49 punktów, notując w naszym rankingu kolejny awans. Jeszcze w 2019 r. była na siódmej pozycji, a w ubiegłym roku już na czwartej – komentuje Wojciech Topolewski.
Tym razem wyższość Częstochowy musiały uznać Gliwice (44 punkty) oraz Sosnowiec (43). W 2021 r. poza podium znalazły się Radom (42 punkty), Kielce (40), Rzeszów (37), Białystok (35), Katowice (33), Gdynia (32) oraz Toruń (21).
W jaki sposób dokonywana jest ocena miast? Łączna liczba zdobytych punktów zależy od not uzyskanych za poszczególne kategorie. Jest ich osiem: warunki parkowania, liczba kolizji, ceny paliw i OC komunikacyjnego, prędkość jazdy, stacje ładowania dla samochodów elektrycznych, koszty wymiany opony oraz dostępność usług carsharingu. Noty są przyznawane na podstawie danych zebranych przez ekspertów.
Strefa płatnego parkowania? Na pewno nie w Sosnowcu
Pierwszą analizowaną w rankingu kategorią jest parkowanie. W tym przypadku wzięto pod uwagę kilka kryteriów – średnią opłat (obliczaną na podstawie pierwszej, drugiej, trzeciej i kolejnej godziny parkowania), rodzaje abonamentów i ulg oraz infrastrukturę park ‘n go.
W przypadku miast o liczbie mieszkańców powyżej 300 tys. zł najlepszą notę (9) otrzymały Szczecin i Łódź. Co prawda najniższą średnią opłat może się pochwalić Bydgoszcz (wynosi 2,54 zł, podczas gdy w najdroższym Poznaniu jest to już 5,73 zł), lecz miasto położone w województwie kujawsko-pomorskim nie oferuje swoim mieszkańcom abonamentu ogólnodostępnego oraz dla przedsiębiorców. Ponadto nie znajdziemy tam infrastruktury park ‘n go (dlatego ostatecznie otrzymała 8 punktów). Zupełnie inaczej jest w Warszawie, Wrocławiu i Gdańsku. Przeliczając liczbę miejsc parkingowych park ‘n go na 1 tys. mieszkańców, wskaźniki wynoszą tam odpowiednio 2,5, 2,3 oraz 2,1.
Jeżeli chodzi o miasta z liczbą mieszkańców od 180 do 300 tys., najwyższą ocenę, czyli 10, uzyskał Sosnowiec. Powód jest prosty. Jest to jedyne z 19 analizowanych miast, w którym nie ma strefy płatnego parkowania. Z kolei w Toruniu średnia opłat wynosi 3,67 zł. Miasto wypadło w tej kategorii słabo. Przyznano mu 2 punkty.
Bezpiecznie jak w… Radomiu
Kolejne punkty w rankingu miast przyjaznych kierowcom przyznawano za liczbę kolizji. Im mniej ich było (w przeliczeniu na 1 tys. mieszkańców), tym lepsza ocena. Według danych zebranych przez aplikację Yanosik.pl, w grupie miast od 180 do 300 tys. mieszkańców najniższą wartość odnotowano w Radomiu (5,9 – 10 punktów), Częstochowie (6,7 – 9 punktów) i Kielcach (7,3 – 8 punktów). Jak wypada na tym tle Toruń? Średnio, otrzymał 4 punkty (8,8). Największą liczbę kolizji zaobserwowano natomiast w Katowicach, które otrzymały 1 punkt (przelicznik wynosi 15,8). To nawet więcej niż w Warszawie (15,5). Stolica także wylądowała na ostatnim miejscu (z 2 punktami) – tylko, że w rankingu miast powyżej 300 tys. mieszkańców. Dużo lepiej sytuacja wygląda we Wrocławiu (7,3 kolizji na 1 tys. mieszkańców – 9 punktów), Gdańsku (8,7 – 8 punktów) i Szczecinie (9,2 – 7 punktów).
Sprawna jazda po Warszawie i Gdańsku
Specjalnie na potrzeby rankingu eksperci z systemu Yanosik.pl przeanalizowali także średnie prędkości, z jakimi poruszają się kierowcy w granicach miast i w ich centrach (od godz. 7 do 21 w dni robocze). Dane zebrane w 2020 r. dobrze obrazują, po których z nich jeździ się najpłynniej. W przypadku centrów miast kierowcy najsprawniej poruszają się w Warszawie, Gdańsku, Lublinie, Katowicach i Toruniu. Średnia prędkość wyniosła 34 km/h. Najwolniej – w Bydgoszczy (23 km/h) i Kielcach (25 km/h). Z kolei w obrębie całego miasta najwyższa średnia prędkość została odnotowana w Gliwicach (54 km/h), Białymstoku, Częstochowie i Rzeszowie (47 km/h). W Toruniu były to 43 km/h.
– Rok 2020 był wyjątkowy pod wieloma względami. Na pierwszym miejscu pod względem poruszania uplasowała się Warszawa. Jest to bardzo dobry wynik i oznacza, że nasza stolica podczas pandemii była jednym z płynniejszych miast pod względem ruchu. Czy to wynik pandemii i przejścia większości na pracę zdalną, czy przyczyna wprowadzenia wielu dogodnych rozwiązań? Na to pytanie będziemy mogli odpowiedzieć w następnym rankingu – mówi Julia Langa, dyrektor marketingu Yanosik.pl.
Gdzie najtaniej zatankujemy, kupimy OC i wymienimy oponę?
Następna kategoria uwzględniona w rankingu dotyczy cen paliw. Pod uwagę wzięto średni koszt zakupu 1 litra PB 95, ON i LPG w ubiegłym roku, posiłkując się danymi zebranymi przez firmę BM REFLEX. W przypadku benzyny, ceny wahały się od 4,33 do 4,59 zł, oleju napędowego – od 4,32 do 4,62 zł, natomiast gazu – od 1,99 do 2,26 zł. Największą liczbę punktów w swoich kategoriach otrzymały Łódź i Sosnowiec, najmniejszą – Warszawa oraz Białystok (Toruniowi przyznano 2 oczka).
Eksperci przeanalizowali także ceny OC komunikacyjnego. Żeby wyniki były miarodajne, stworzono postać statystycznego kierowcy posiadającego trzy konkretne modele aut. Następnie eksperci Oponeo.pl sprawdzili podstawowe oferty dostępne u czterech wiodących firm ubezpieczeniowych (pakiet z OC, NNW oraz assistance) i wyciągnęli średnią. Okazało się, że wśród miast liczących powyżej 300 tys. mieszkańców najwięcej, bo 9 punktów otrzymał Lublin (z ceną 590 zł). Na drugim miejscu (8 punktów) uplasował się Kraków (606 zł), na trzecim (7 punktów) – Łódź (653 zł), a na ostatnim, z jednym punktem – Warszawa (722 zł). Z kolei biorąc pod lupę miasta z liczbą mieszkańców od 180 do 300 tys., wychodzi na to, że najmniej za OC zapłacimy w Częstochowie (574 zł) i Gliwicach (580 zł), najwięcej – w Gdyni (697 zł), a w Toruniu – 612 zł.
Ranking uwzględnia także porównanie średniego kosztu wymiany jednej opony z felgi aluminiowej i metalowej dla rozmiaru 205/55 R16. Gdzie jest najtaniej? W Radomiu (18,25) i Lublinie (21,22 zł). Najdrożej natomiast na zachodzie Polski – w Szczecinie (28,66 zł), Poznaniu (28,37 zł) i Wrocławiu (28,20 zł). W Toruniu kosztuje to 24,42 zł.
Stacje ładowania elektryków i floty carsharingowe
Na końcową pozycję w rankingu miast przyjaznych kierowcom ma również wpływ punktacja zdobyta w kolejnej kategorii. Tym razem chodzi o liczbę km kw., na którą przypada jedna stacja ładowania pojazdów elektrycznych. Wśród miast powyżej 300 tys. mieszkańców najlepiej wypadła Warszawa. Jedna stacja funkcjonuje tam na każde 2,9 km kw. Tuż za nią uplasowały się Gdańsk (stacja na 4 km kw.) i Kraków (na 4,8 km kw.). Jednak lepszy wynik niż stolica zanotowały sklasyfikowane w drugiej grupie Katowice. Jedna stacja przypada tam na 2,1 km kw. (w Toruniu – 16,5). Wszystkie dane pochodzą z marca br., ich źródłem jest Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych.
Ostatnią kategorią uwzględnioną w rankingu jest ta dotycząca carsharingu. Przeanalizowano liczbę aut dostępnych w systemach firm carsharingowych w przeliczeniu na 1 tys. mieszkańców we wszystkich 19 miastach. Aż cztery punkty w tej kategorii zyskał Gdańsk, po trzy – Warszawa, Kraków i Gdynia, po dwa – Wrocław oraz Poznań. Toruń nie otrzymał ani jednego punktu. Dane pochodzą z 21 marca br. od Stowarzyszenia Mobilne Miasto.
(AM)
Fot. Pixabay
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ciekawe jak odniesie się do tego rankingu nasz Gospodarz, który od prawie 20 lat pracował na taki rewelacyjny wynik.
Krytykować każdy umie. Myślisz że prezydent ma władzę absolutną jak król?
Powie, że to manipulacja :)
Brak doświetleń skrzyżowań i ciemno na niektórych ulicach, brak kamer, brak dobrego oznaczenia i brak niebieskich strzałek podwieszonych pod lub obok świateł nad ulicą. Toruń to w ogóle miasto starych urzędników myślących wg dawnego systemu.
Ten lysy uj? On ma to w dupie. Wali go to.
Mam wrażenie, że co cały czas robione jest wszystko pod górkę dla kierowców w Toruniu.
Akurat chyba trend generalnie na świecie jest taki, by zniechęcać ludzi-szczególnie tych którzy pojedynczo podróżują do tego, by poruszać się po mieście samochodem.I tak mamy tych rzęchów w mieście za dużo. Tak więc nie ma co płakać, że Toruń nie przewodzi w rankingu miast sprzyjających kierowcom. Zdecydowanie bardziej, bym chciał by Toruń był w czołówce miast z najczystszym powietrzem ,czy liderem rankingu, jeśli chodzi o infrastrukturę dla rowerzystów.
Rowerkiem to możesz sobie pojeździć po Toruniu ale jak miałbyś coś do załatwienia np. w Bydgoszczy to kładąc ucisk na dwa pedały za cienko byś piszczał i wybrał inny środek transportu, także nie mierz innych swoją nędzną miarką
Miasto dla kierowców,a kto powiedział , że miasto musi być kierowców, którzy notorycznie łamią przepisy.Parkowanie w mieście powinno być drogie. Inwestycje: komunikacja miejska i infrastuktura rowerowa.
Ten Tak pisze bo chyba nie ma prawa jazdy i mieszka w centrum
Cyt.Rowerkiem to możesz sobie pojeździć po Toruniu ale jak miałbyś coś do załatwienia np. w Bydgoszczy to kładąc ucisk na dwa pedały za cienko byś piszczał i wybrał inny środek transportu, także nie mierz innych swoją nędzną miarką Pan kierowca szacowny ma problem z czytaniem ze zrozumieniem...Chodzi przede wszystkim o poruszanie się po mieście, ile to razy z wygody ludzie przemieszczają się niepotrzebnie autem wożąc powietrze, by zrobić zakupy w sklepie 200metrow od domu, czy udając się do kościoła?Najlepszy jest argument z Bydgoszczą...Codziennie masz Pan coś do załatwienia w Bydgoszczy to się pan tam przeprowadź, albo zrób pan wszystko by nie wozić chociaż powietrza w swoim samochodzie podczas wizyt u sąsiadów.Abstrahujac już od tego, że artykuł dotyczy Torunia i komfortu poruszania się po nim samochodem, a nie Bydgoszczy...Do której nomen omen dojazd samochodem narzekać nie można.
Słuszny komentarz :). Bawi tylko ten kwik w komentarzach, jak to nie da się żyć bez samochodu. Nikt Wam nie broni jeździć samochodami, ale nie narzekajcie na korki bo to normalna konsekwencja. Czasem warto wsiąść w tramwaj, a nie powietrze wozić własnym samochodem.
W Toruniu buduje się micro( Nowy most) i ufo (Czerniewice)ronda oraz ścieżki rowerowe o kierowcach zapomina się. Bulawr to tragedia! Straż miejska to blokady na kołach A w mieście brud!!!!!
Dołożę kilka słów o naszym Bulwarze Filadelfijskim, piękna nazwa, lecz droga przy murach starego zamku i Wisły woła o pomstę chyba już tylko do samego Urliha Vin J...bo ta ulica to droga przez mękę Panie Prezydencie. Tylu kierowców z poza miasta turystów tam się poruszających ma jedną opinię "dno" Więcej tu nie przyjadę bo tu się nie da jeździć. Taki obraz Pana rządów.
Tak Bulwar to jest w tej chwili antyreklama Torunia ,wyrwy w asfalcie dziura na dziurze . Ten deptak jest teraz najbardziej zaniedbanym miejscem Torunia można sobie nogi połamać . Czy nie można chociaż załatać dziur w asfalcie żeby turyści sobie nóg nie wykręcali . Wstyd na całą Polskę
Wczoraj wieczorem wracałem z Bydgoszczy płynnie bez korków Gdy wjechałem do Torunia od razu zonk .Broniewskiego wielki korek w obie strony . Jest jeden pas bo są roboty przy torach ale nie to jest przyczyną tylko sygnalizacja świetlna na wysokości ul Wyspiańskiego ,która zawsze załączała się na guzik (bardzo mały ruch pieszych na tym przejściu)a teraz jest włączona na stałe i to powoduje olbrzymie korki .Ta sygnalizacja na czas robót powinna być wyłączona . Ulica i tak jest cała w dziurach i jest ograniczenie do 30 km . Ktoś w Toruniu mógłby zacząć myśleć .
Nie zapomnijmy o kuriozalnym rozwiązaniu na Szosie Chełmińskiej przy wjeździe na Wrzosy. Ze 'względów bezpieczeństwa' wyłączono tam pas ruchu ustawiając blokady zmuszające kierowców do jazdy tylko częścią jezdni. To po to ogromnym kosztem zbudowano dwujezdniową drogę w celu zwiększenia przepustowości i likwidacji korków, żeby teraz jakiś matoł z powrotem wprowadził wąskie gardło i reaktywował korki. Lepiej było nie rozbudowywać tej drogi a pieniądze przeznaczyć na sensowny cel. Co ciekawe, zwężenie jezdni jest motywowane potrzeba zwiększenia bezpieczeństwa pieszych na przejściu, które jest niebezpieczne z powodu braku oświetlenia. Przedszkolak zaproponowałby pewnie leczenie braku oświetlenia zamontowaniem takowego. Ale torindcybdrogiwcy znaleźli na to inne rozwiązanie.
Zastanawiałem się po co te zapory tam stoją . Jeżeli powód jest jaki piszesz to rzeczywiście pokaz głupoty i komedia jakaś . To co teraz wszystkie ulice dwupasmowe pozastawiają jakimiś barierkami .Ale matrix.
Drogi, dziura za dziurą normalnie syf straszny. Broniewskiego dramat w kierunku centrum jeden pas. Toruń jest najlepszy w cenach paliw po prostu przebija wszystkich na A2 kierunek poznań świecko Orlen disel 5,54 toruń również po tyle samo. Trzemeszno 5.24. Nic tu nie ma a drogo jak nie wiem gdzie, dziadostwo straszne.
Każde miasto ma inną specyfikę o czym zapomniał albo nie chciał pamiętać twórca opracowania. Toruń ma zwartą zabudowę i w przeciwieństwie do Lublina czy Bydgoszczy budowa dwupasmówek wymusiłaby burzenie całych dzielnic, likwidację parków, stadionów, centrów handlowych itd. Trzeba by też budować mosty, tunele i całą infrastrukturę towarzyszącą. Samochodoza...
To są właśnie efekty pracy towarzysza szreka i jego świty! Niezależna opinia i szydło wyszło z worka... Na szczęście to już ostatnia kadencja, więc Toruń ma szanse odbić się od dna.