Reklama

Piłkarze z Torunia przebojem wkroczyli do elity. Kibice ich pokochali

Młodzi zawodnicy Juventusu Toruń rozpoczęli zmagania w Centralnej Lidze Juniorów do lat 15. Ich dotychczasowe spotkania przyniosły sporo emocji, a postawa torunian udowadnia, że są niezwykle waleczni.

Historyczny awans

Ekipa toruńskiego Juventusu dzięki udanym występom w zmaganiach na szczeblu wojewódzkim awansowali do Centralnej Ligi Juniorów U-15. Ta klasa rozgrywkowa nosi przydomek ekstraklasy piłki młodzieżowej. Biało-czarni są pierwszą toruńską drużyną, która rywalizuje o miano najlepszego zespołu do lat 15 w kraju.

3 marca na inaugurację sezonu torunianie zremisowali na własnym boisku z Akademią Piłkarską Reissa Poznań 2:2. Autorem obu trafień dla Juventusu był Filip Wójcik, któremu asystowali Dominik Krupa oraz Hubert Litkowski. Tydzień później rywalem podopiecznych trenera Tomasza Ćwiklińskiego było FASE Szczecin. W stolicy województwa zachodniopomorskiego młodzi piłkarze z naszego miasta przegrali 2:0.

Kibice, którzy 17 marca przybyli na stadion UCS UMK przy Świętego Józefa mieli sporo powodów do radości. Młodzi piłkarze za sprawą bramki w doliczonym czasie gry pokonali 2:1 SKS Poznańska 13 Poznań. Do bramki poznaniaków trafiali Filip Wójcik oraz Hubert Litkowski po asyście Szymona Cerkaskiego.

23 marca torunianie przegrali 1:4 na wyjeździe z liderem rozgrywek Lechem Poznań, z kolei 28 marca na własnym obiekcie ulegli Pogoni Szczecin 2:7.

Co o dotychczasowych poczynaniach swoich zawodników sądzi trener Tomasz Ćwikliński? - Rozegrane mecze oceniam pozytywnie. Do tej pory pokazaliśmy, że potrafimy tworzyć sytuacje i strzelać bramki, wygrywać pojedynki 1 na 1, czy grać kombinacyjnie, o co na poziomie centralnym jest zdecydowanie trudniej niż w lidze wojewódzkiej. Przeskok jest ogromny i zdecydowanie brakuje nam doświadczenia w rywalizacji z tak mocnymi drużynami. Mimo to w pierwszych trzech spotkaniach nie odstawaliśmy od przeciwników i zdobyliśmy cztery punkty, natomiast dwa ostatnie spotkania z Lechem Poznań oraz Pogonią Szczecin były dla nas już zdecydowanie trudniejsze. Cieszymy się jednak z możliwości rywalizacji z takimi markami, dla zawodników oraz sztabu to ogromne doświadczenie.

Czy  postawa podopiecznych jest zaskoczeniem dla szkoleniowca? - Może nie jest to dla mnie wielkim zaskoczeniem, ponieważ znam większość chłopaków już prawie dwa lata, ale ich podejście do meczów - poziom koncentracji połączony z pewnością siebie jest naprawdę zdumiewający. Taką korelację niezwykle ciężko uzyskać, a tym bardziej utrzymać w dłuższej perspektywie czasu. W piłce młodzieżowej często wchodząc do wyższej ligi, zawodnicy są przestraszeni, przez co brakuje im pewności siebie na boisku i nie grają tak, jak potrafią. Z drugiej strony łatwo w takiej sytuacji o przemotywowanie, które skutkuje np. zapominaniem o założeniach taktycznych, albo dużej ilości fauli. Pod tym kątem pierwsze cztery mecze zagraliśmy perfekcyjnie, być może w meczu z Pogonią czegoś zabrakło, ale tak jak powiedziałem wcześniej – utrzymanie odpowiedniego nastawienia w każdym meczu jest bardzo trudne i tego również chłopacy obecnie się uczą - opowiada Tomasz Ćwikliński.

Co dalej?

Teraz przed torunianami kolejne spotkania. Ich rywalami będą marki, które są doskonale znane nie tylko kibicom piłki nożnej. Warta Poznań i Lechia Gdańsk to czołowe akademie w kraju.

 - Przed nami mecze z akademiami Lechii Gdańsk oraz Warty Poznań, a następnie runda rewanżowa. Chcemy dalej prezentować się z dobrej strony, stwarzać problemy największym akademiom w kraju i dokładać kolejne punkty. Ważne jest też, żeby chłopacy pokazywali pełnie swoich umiejętności indywidualnych, ponieważ może to być dla nich szansa na przejście do topowych akademii w Polsce i spełnienie marzeń. Dla wielu chłopaków będzie to przygoda życia i chcemy ją zapamiętać maksymalnie pozytywnie - powiedział trener Juventusu.

Najbliższy mecz Torunianie rozegrają 7 kwietnia z Lechią Gdańsk. W weekend 13-14 kwietnia podopieczni trenera Ćwiklińskiego udadzą się do Poznania na mecz z Wartą.

Wszystkie domowe mecze odbywają się na stadionie UCS-u UMK przy Św. Józefa. Wstęp wolny.

Autor: Bartosz Fryckowski

Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Obserwuj nas na Facebooku oraz Instagramie.

Przeczytałeś właśnie artykuł na stronie www.ototorun.pl. To portal internetowy, który codziennie odwiedza kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Torunia i regionu. To doskonała witryna do wypromowania swojej marki czy firmy. Zaufało nam już wiele prestiżowych firm z naszego miasta. Jesteś zainteresowany reklamą? Napisz na e-mail: t.kaczynski@ototorun.pl

Aplikacja ototorun.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Źródło: informacja własna Aktualizacja: 31/03/2024 05:50
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2024-03-31 12:48:39

    Młodzież garnie się do sportu z pasji a nie z chęci zarobienia wielkich pieniędzy. Później kiedy wejdą na ścieżkę zawodowej kariery pieniądze ich psują do tego stopnia, że popadają w przeciętność i tylko pieniądz się liczy a nie wynik sportowy. Dlatego Polska ostatnie sukcesy w piłce nożnej miała w latach 70-tych, kiedy walczyło się dla Polski a nie dla kasy.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Koro - niezalogowany 2024-04-02 11:04:19

    Dziadzia przestań płakać. Anglicy, Francuzi jakoś mają sukcesy a ich piłkarze jakoś nie stronią od ogromnych pieniędzy. Właśnie dawce sukcesy są problemem, myśleliśmy że już jesteśmy najlepsi, na zawsze

    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo otoTorun.pl




Reklama
Wróć do