Reklama

Piłkarze przywitani koncertem, a my czekamy na koncert na boiskach! [FOTO]

13/06/2018 20:16

Polscy piłkarze są już w rosyjskim Soczi, gdzie przygotowują się do swojego pierwszego spotkania w mundialu z Senegalem. – Mam nadzieję, że zapamiętamy te mistrzostwa na długo – powiedział kapitan biało-czerwonych Robert Lewandowski.

Policyjny konwój na lotnisko, przejście przez specjalną odprawę, szybki lot wyczarterowanym od LOT-u samolotem, błyskawiczne formalności paszportowe i celne w Soczi i przejazd, znów pod eskortą, do hotelu – trzeba przyznać, że wszyscy zrobili wszystko, by podróż polskich piłkarzy jadących na mundial był jak najmniej uciążliwa.

– Wszystko poszło sprawnie. Na razie jeszcze poznajemy hotel. Na treningi mamy blisko, warunki są bardzo dobre. Na nic na pewno nie będziemy narzekali – mówił Lewandowski.

W Warszawie piłkarzy żegnały tłumy kibiców, w Rosji witali gospodarze i… dziennikarze. Polskich fanów w Soczi na razie właściwie nie ma.

– Przyjechaliśmy z Kolonii i najbardziej zależało nam na autografach Lewego i Piszcza. Ten drugi nas usłyszał i podszedł – opowiadał Polak mieszkający na co dzień w Niemczech, który był jednym z nielicznych fanów witających zawodników.

Ci w tym czasie przysłuchiwali się już minikoncertowi przygotowanemu przez filharmoników z Soczi. Muzycy nie tylko grali, ale również częstowali piłkarzy chlebem i solą. Wielu spróbowało, m.in. Robert Lewandowski i trener Adam Nawałka. Selekcjonerowi koncert nadzwyczaj się podobał, bo… klaskał nawet w rytm utworów. Zawodnicy weszli do hotelu specjalnie przygotowanym dla nich wejściem, a do pokonania z autokaru mieli raptem kilka metrów. Eleganccy, w świetnie skrojonych identycznych garniturach prezentowali się wyśmienicie.

Był z nimi oczywiście także Kamil Glik, który w ekspresowym tempie wraca do zdrowia. To wprawdzie nie jest jedyny problem zdrowotny w kadrze Adama Nawałki, bo lekki uraz stawu skokowego ma Rafał Kurzawa, ale jedyny poważny.

- Kamil jest w intensywnej fazie powrotu do pełnej wydolności i mam nadzieję, że za sześć dni wróci do treningów z drużyną. Każdego dnia będzie zaczynał jeszcze przed śniadaniem. Jeden trener i jeden fizjoterapeuta będą tylko dla niego. Chcę, żeby do nas dołączył jak najszybciej, ale w pełnym zdrowiu – mówił selekcjoner na konferencji prasowej w ośrodku treningowym.

Hotel Hyatt w Soczi, położony bardzo blisko wybrzeża Morza Czarnego, będzie bazą Polaków przez… mamy nadzieję, że jak najdłużej. W czarnomorskim kurorcie nie rozegrają ani jednego spotkania, ale Polski Związek Piłki Nożnej uznał, że tutaj będą mieli optymalne warunki do przygotowań. I chyba rzeczywiście – hotel jest luksusowy i robi wrażenie, w ośrodku treningowym o wdzięcznej nazwie Sputnik przygotowano wszystko, według zaleceń Nawałki – nawet wysokość trawy była konsultowana z selekcjonerem – a na rosyjskim wybrzeżu biało-czerwonych nie powinni dekoncentrować kibice, którzy raczej będą przebywać w miastach, gdzie nasz zespół będzie rozgrywał mecze. Z kolei Polacy nie powinni cieszyć się większym zainteresowaniem kibiców rosyjskich, bo w Soczi zamieszkała także reprezentacja Brazylii, jeden z głównych kandydatów do zdobycia tytułu mistrzowskiego.Polacy są optymistami przed startem mundialu.

- Mam nadzieję, że ten mundial zapamiętamy na bardzo długo. Na pewno jeśli porównamy przygotowania do Euro 2016 i teraz, to dla mnie jest to inna półka. Jestem po innym sezonie, bo rozegrałem znacznie mniej minut, niż wtedy. Mam nadzieję, że ta świeżość będzie widoczna również na mistrzostwach – powiedział Lewandowski.

Polacy opuszczą Soczi dopiero w poniedziałek, gdy polecą do Moskwy, gdzie dzień później rozegrają swoje pierwsze spotkanie z Senegalem. Do tego czasu będą trenować raz dziennie w ośrodku Sputnik.

– Zajęć mamy sporo, np. w czwartek zaczniemy odprawą po naszym ostatnim spotkaniu z Litwą, później będziemy trenować, a następnie mamy zaplanowanych wiele aktywności związanych z wymogami FIFA. Nie będziemy się nudzić – mówił Nawałka.

Piłkarskie Mistrzostwa Świata rozpoczną się w czwartek w Moskwie. W meczu otwarcia o godz. 17 polskiego czasu na Łużnikach Rosjanie zmierzą się z Arabią Saudyjską.

(Michał Kozłowski, Rosja)

Aplikacja ototorun.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do