Patryk Wawrzyński: Toruń potrzebuje strategii rozwoju na dzisiejsze czasy

- Toruń potrzebuje strategii rozwoju odpowiadającej współczesnym wyzwaniom. Nie strategii będącej jedynie ładnym dokumentem do okazjonalnego przeczytania, lecz planu, który stanie się rzeczywistą odpowiedzią na problemy i potrzeby, z jakimi dziś się mierzymy - mówi w rozmowie z ototorun.pl Patryk Wawrzyński, dyrektor Biura Dialogu i Innowacji Miejskich w Urzędzie Miasta Torunia i współorganizator zbliżającego się Toruńskiego Kongresu Dialogu.

Panie doktorze, spotykamy się dlatego, że przed nami Kongres Dialogu, bardzo ważne narzędzie obecnej administracji rządzącej Toruniem i tak się wszyscy umówili łącznie, przede wszystkim prezydent Gulewski, ze wszystkimi środowiskami, które chciały i aspirowały do tego, żeby coś wnieść, jeśli chodzi o pomysły na miasto. Taki Kongres Dialogu powstał, wszystko, co tam się wydarzyło odbiło się szerokim echem. Pytanie o to - i to najczęściej pojawiające się pytanie - co się stało z tymi wszystkimi wnioskami po poprzednim Kongresie Dialogu, bo nie każdy może wiedzieć, prezydent też się wypowiadał w tej materii, Pan chyba wie na ten temat i powinien wiedzieć jak najwięcej, więc poproszę o takie podstawowe wnioski po tym poprzednim spotkaniu.

Patryk Wawrzyński: Dobrze. Kongres Dialogu przyniósł nam tak około 710 rekomendacji w różnych obszarach i podanych w czasie zarówno naszych stolików tematycznych, jak i późniejszych, drugiego dnia warsztatów. Te 710 rekomendacji pozwoliło nam stworzyć listę, po połączeniu niektórych takich bardzo podobnych, albo powiązaniu tych, które łączyły się ze sobą, 600 różnych pomysłów, które warto było przedyskutować, bo zostały zaproponowane przez mieszkańców na Kongresie. Z jednej strony mamy opublikowany w styczniu raport autorstwa profesor Marii Lewickiej, która zebrała te wszystkie rekomendacje i spojrzała na nie od strony wizji miasta i to pozwoliło stworzyć cztery pomysły na to, jak powinien funkcjonować Toruń, czyli miasto dziedzictwa i historii, miasto nowoczesności i przedsiębiorczości, miasto zielone i ekologiczne i miasto mieszkańców - bezpieczne, odporne, ale również pozwalające mieszkańcom wpływać na funkcjonowanie miasta.

Czyli miasto idealne.

Patryk Wawrzyński: Tak, miasto idealne. Gdybyśmy byli w stanie połączyć te cztery przymiotniki, to pewnie byłoby to idealne z punktu widzenia Torunia, miasta takiego jak Toruń, które ma swoją długą historię, ale też potrzeby rozwojowe i bardzo aktywną społeczność i ciekawą przyrodę. Przy czym też ten raport pokazał, że te wizje czasami stoją ze sobą w społeczności, że one wymagają stworzenia jakiegoś porządku priorytetów, które chcemy realizować i o tym też mówili wtedy mieszkańcy. I to wszystko też przełożyło się na działania nasze wewnętrzne w ramach Urzędu Miasta i Jednostek Miejskich, czyli te same 610 pomysłów mieszkańców staraliśmy się wspólnie z innymi działami opracować pod kątem możliwości wykonania. Więc zadaliśmy do każdej z tych propozycji kilka pytań.

Pierwsze to było pytanie, czy już są prowadzone działania przez miasto, które mają zmierzać do zrobienia czegoś. To też jest taka rzecz, którą dobrze zdiagnozowaliśmy tym pierwszym kongresem, że komunikacja między urzędem, jednostkami a mieszkańcami nie zawsze była dobra i część rzeczy, które są robione, nie trafiała w ogóle do mieszkańców jako informacja, że coś się dzieje w tej przestrzeni. I to budowało w pewien sposób frustrację po obu stronach. Urzędników, że starają się coś robić, mieszkańców, że nie widzą, żeby coś się działo, więc ta kwestia komunikacji o działaniach miasta była jednym z takich ważnych priorytetów przez ostatni rok funkcjonowania toruńskiego samorządu.

Z drugiej strony zadaliśmy sobie pytanie, czy jeśli nie dzieje się nic albo dzieje się bardzo mało, to jesteśmy w stanie zrobić coś, żeby zrealizować ten pomysł mieszkańców. Znowu takie pytanie na tak i nie. Jeśli była to odpowiedź pozytywna, to zastanawialiśmy się, czy możemy robić w tym zakresie coś wspólnie z mieszkańcami miasta, czy z grupami interesariuszy miejskich, żeby to zmienić. Czy to jest temat do partycypacji społecznej? Wreszcie, jeśli nie, to z jakiego powodu nie? Czy nie dlatego, że nie mamy na to pieniędzy i w związku z tym ograniczenia finansowe, koszt takiego przedsięwzięcia każe nam to uczciwie odłożyć na półkę i powiedzieć, że jeśli będą ku temu okoliczności, to warto do tego wrócić, ale samego miasta nie stać na sfinansowanie takiego działania? Czy to jest kwestia przepisów prawnych, które dzisiaj to uniemożliwiają? Czy to jest kwestia, że propozycja nie leży w zakresie zadań samorządu toruńskiego? Czy jest to jakiś inny powód?

Taka diagnoza wewnętrznie została przeprowadzona. Ten raport trafił do kierownictwa, raport wykonawczy, które rzeczy mogą być robione i w jakim zakresie. On jest też taką pewną latarnią kierunkową dla laboratorium miejskiego, tych obszarów, które same działy widzą, że możemy coś zrobić, żeby poprawić. Wiemy, że mieszkańcy chcą coś zmienić w tym zakresie i mamy informację, że te nasze działy i jednostki miejskie są w stanie włączyć mieszkańców w podejmowanie tych decyzji. To jest taka duża mapa drogowa, która też powstała przez ten czas i to generalnie obiecywaliśmy, że stawiamy sobie jako cel pierwszego kongresu dialogu.

Było wiele pomysłów, pan wspomniał o tych, które są realizowalne. Z tego, co pamiętam, nie przypominam sobie, żeby któryś z nich był bardzo drogi czy trudny do realizacji. Za to są takie, które będą spójne z wizją rozwoju miasta, którą ma także prezydent Paweł Gulewski. Zakładam, że to się zepnie i będzie procedowane, a na tej bazie powstawać będą kolejne projekty wynikające z rozmów sprzed roku i podczas tego kongresu. Zastanawiam się, na ile wnioski i wszystko to, co wydarzyło się podczas poprzedniego kongresu, wpływa na to, co wydarzy się podczas obecnego. To jest pytanie, które zadaje sobie większość osób obserwujących to, co dzieje się w Toruniu.

Patryk Wawrzyński: Moim zdaniem pierwszy kongres dialogu był kluczowym krokiem w dalszym rozwoju. Nie chodzi tu wyłącznie o budowanie miasta dialogu, lecz szerzej - o budowanie miasta, w którym mieszkańcy czują, że mają realny wpływ na to, jak miasto się rozwija i jakie staje się na co dzień.

Jednym z najważniejszych oczekiwań uczestników tamtego spotkania było właśnie to, o czym Pan wspomniał: Toruń potrzebuje strategii rozwoju odpowiadającej współczesnym wyzwaniom. Nie strategii będącej jedynie ładnym dokumentem do okazjonalnego przeczytania, lecz planu, który stanie się rzeczywistą odpowiedzią na problemy i potrzeby, z jakimi dziś się mierzymy.

Wyzwania, które stoją przed miastem, zmieniły się w ostatnich latach bardzo wyraźnie – pojawiły się zupełnie nowe kwestie i zupełnie nowe trudności. Dlatego potrzebujemy strategii, która nie tylko będzie skutecznie na nie odpowiadać, ale też powstanie wspólnie – jako strategia współtworzona przez mieszkańców, instytucje i wszystkich zainteresowanych rozwojem miasta. To właśnie było jednym z najdalej idących oczekiwań uczestników pierwszego kongresu.

A skąd tyle głosów niezadowolonych?

Patryk Wawrzyński: Myślę, że to pytanie przede wszystkim należy skierować do osób, które wyrażają swoje niezadowolenie. Część z nich oczekuje od samorządu błyskawicznych działań i natychmiastowych zmian – że prezydent przyjdzie, ogłosi nowe rozwiązania i od razu wszyscy urzędnicy zaczną je wprowadzać. Tymczasem samorząd opiera się na zasadzie spokojnej ciągłości i stopniowych reform, a nie gwałtownych rewolucji. Prezydent Gulewski także nie obiecywał rewolucji, lecz rozsądną reformę, budowanie i rozwój, a nie burzenie i dopiero późniejsze zastanawianie się, co stworzyć w zamian.

Kongres dialogu jest właśnie takim miejscem, w którym możemy rozmawiać o tym, co wspólnie budujemy. Nie zawsze zaspokaja oczekiwania osób, które chciałyby najpierw wszystko zburzyć, a dopiero potem odbudowywać. Zawsze znajdą się osoby niezadowolone – i to również jest ważne, ponieważ często to właśnie niezadowolenie staje się impulsem do działania, motywuje do udziału w procesach partycypacyjnych i do zaangażowania obywatelskiego. Łatwiej przyjść i zabrać głos wtedy, gdy coś nas złości lub nie odpowiada, niż wtedy, gdy jesteśmy w pełni usatysfakcjonowani. To jest zresztą stały problem konsultacji społecznych: częściej uczestniczą w nich osoby niezadowolone niż te, które popierają już istniejące rozwiązania.

Z tym wyzwaniem stale się mierzymy i szukamy sposobów, aby zachęcić także tych mieszkańców, którzy chcą mówić nie tylko o zmianach i usprawnieniach, ale również o tym, co warto w Toruniu zachować i jak budować ciągłość. Tegoroczny kongres dialogu został w dużej mierze zaplanowany właśnie w tym celu – aby rozmawiać o strategii rozwoju miasta. To dokument, którego interesariuszem jest każdy mieszkaniec, ponieważ dotyczy on bezpośrednio nas wszystkich: naszych rodzin, miejsc pracy, dzieci, rodziców, sąsiadów i znajomych. Każdy powinien mieć możliwość zrozumienia, w jakim kierunku rozwija się miasto, i okazję, by wskazać choć kilka najważniejszych dla siebie kwestii.

Dlatego postanowiliśmy, że w tym roku kongres dialogu będzie poświęcony przede wszystkim strategii rozwoju. Oczywiście prezydent nie może obiecać, że wszystkie propozycje i rekomendacje zostaną przyjęte. Część wizji rozwoju miasta będzie ze sobą konkurować i da się je pogodzić tylko w ograniczonym zakresie. Nigdy nie uda się stworzyć miasta, w którym każdy mieszkaniec będzie w pełni zadowolony i uzna, że to dokładnie jego wizja jest realizowana. To zawsze pewien kompromis.

Dialog oznacza tutaj dwie rzeczy: rozmowę prowadzoną z wzajemnym szacunkiem, nawet jeśli się nie zgadzamy, oraz metodę, dzięki której próbujemy rozstrzygać sporne kwestie dotyczące przyszłości miasta. 

W trakcie tegorocznego Kongresu odbędzie się debata - "Czy Toruń jest miastem straconych szans?". Skąd pomysł na taką debatę?

Patryk Wawrzyński: Debata, od początku planowania programu drugiego kongresu, miała być centralnym wydarzeniem całego spotkania. Czymś, co przyciągnie najwięcej uwagi, wzbudzi szeroką dyskusję i, mam nadzieję, także wiele emocji. Jestem przekonany, że właśnie tak będzie, i cieszę się, że prezydent dał mi pewną swobodę w zapraszaniu gości. To oni przez pierwszą część debaty będą rozmawiać o tym, w jaki sposób różne wizje Torunia można ze sobą pogodzić oraz jak dziś, jeszcze przed stworzeniem nowej strategii rozwoju miasta, odpowiedzieć na pytanie: czy wykorzystujemy, czy marnujemy szanse, które mamy.

Następnie chcemy, aby dyskusja była otwarta – żeby każdy mieszkaniec, który przyjdzie i zechce się wypowiedzieć, mógł zabrać głos i odnieść się do pytań skierowanych do wszystkich uczestników. Będą one dotyczyć tego, jaka jest wizja Torunia, jakim miastem powinien się stać, w jakim miejscu chcemy mieszkać my i w jakim miejscu chcieliby mieszkać nasi bliscy. Drugie pytanie, kluczowe dla tej debaty, brzmi: czy swoje szanse wykorzystujemy, czy tracimy? Chcemy spojrzeć na to z różnych perspektyw – między innymi miasta nowoczesnego, ekologicznego, obywatelskiego czy miasta opartego na dziedzictwie.

To, moim zdaniem, najważniejsza rozmowa przed powstaniem nowej strategii rozwoju Torunia. Jeżeli jej podstawowe elementy – misja i wizja – nie będą wspólne dla różnych grup mieszkańców, wówczas ponownie otrzymamy dokument będący jedynie przewodnikiem dla administracji, a nie drogowskazem dla całej społeczności samorządu. Strategia nie może być przygotowana wyłącznie dla prezydenta, radnych czy jednostek miejskich. Musi pozostawić przestrzeń dla oddolnych działań mieszkańców, dla liderów lokalnych społeczności, organizacji pozarządowych, małych i średnich firm, dużych przedsiębiorstw oraz środowiska akademickiego i eksperckiego.

Tylko wspólne działanie może przynieść prawdziwe efekty. To właśnie współdziałanie wydaje mi się najważniejszym słowem w mojej roli w Urzędzie Miasta. W dialogu bowiem rodzi się zrozumienie.

Jeszcze zapytam o budżet obywatelski. Dużo projektów w tym roku trafiło pod głosowanie?

Patryk Wawrzyński: W tym roku do głosowania trafiło 108 projektów. To umiarkowana liczba, ale patrząc na ich różnorodność, można mieć pewność, że każdy zainteresowany znajdzie coś dla siebie.

Czy z perspektywy ostatnich lat zmieniła się ich jakość?

Patryk Wawrzyński: Trudno jednoznacznie to ocenić. To są pomysły mieszkańców, więc z mojego punktu widzenia każdy z nich jest wartościowy i wyjątkowy - każdy stanowi wyraz oczekiwań i propozycji dotyczących tego, jak powinien być kształtowany budżet miasta. Projekty ewoluują, bo widać, że autorzy zyskują doświadczenie. Coraz sprawniej przygotowują wnioski, łatwiej pozyskują potrzebne informacje od urzędników i dzięki temu cały proces techniczny przebiega płynniej.

Oczywiście budżet obywatelski - zarówno w Toruniu, jak i w innych miastach - nie jest wolny od niedoskonałości. Jednym z ważnych celów jest więc szukanie sposobów, jak sprawić, aby działał lepiej i dawał większą satysfakcję mieszkańcom. Chodzi o to, by nie ograniczał się tylko do etapu składania projektów i samego głosowania, ale by w pełni odpowiadał swojej randze. Ostatecznie to mieszkańcy decydują, na co przeznaczane są środki publiczne, i to oni nadają kierunek rozwojowi miasta.

Wywiad można obejrzeć i wysłuchać poniżej.

***

Radio Toruń to medium, które tworzą dziennikarze ototorun.pl. Redaktorem naczelnym stacji jest Tomasz Kaczyński. Radia Toruń można słuchać za pośrednictwem cyfrowych odbiorników DAB + oraz przez ototorun.pl - w wersji desktopowej oraz mobilnej lub przez Radio HOST - TUTAJ.

Redakcja Radia Toruń znajduje się w tym samym lokalu, co redakcja ototorun.pl, czyli w wieżowcu przy Szosie Chełmińskiej 26, a konkretnie na dziewiątym piętrze.

 

Aplikacja ototorun.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Źródło: Oto Toruń Aktualizacja: 27/09/2025 13:38

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Stefek - niezalogowany 2025-09-27 10:14:14

    Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Gość - niezalogowany 2025-09-27 13:30:14

    Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Jan - niezalogowany 2025-09-27 10:55:37

    Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gjy - niezalogowany 2025-09-27 20:10:49

    Co to za pajac opłacany z moich podatków?!!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Wróć do