
Nie żyje 72-latek, który trafił do Schroniska dla Bezdomnych Mężczyzn w Toruniu - informują Nowości.
Śmierć w toruńskiej noclegowni. Nie żyje 72-latek. Mężczyzna pochodził z Torunia. Zgon nastąpił z przyczyn naturalnych. Prokurator wykluczył udział osób trzecich. Ponad cztery godziny ciało leżało w korytarzu czekając na przyjazd i prokuratora - czytamy w Nowościach. Do tego jeden z podopiecznych placówki, który chce zachować anonimowość twierdzi, że ciało leżało na końcu korytarza, oglądane przez wszystkich, bo nie zostało przez nikogo przykryte... Kierownictwo Schroniska dla Bezdomnych Mężczyzn w Torunia zapewnia jednak, że ciało zostało potraktowane z szacunkiem. - Nie było żadnego wywlekania, rzucania na materac - wyjaśnił w rozmowie z Nowościami kierownik noclegowni Tomasz Jurkiewicz.
Były też problemy ze sprowadzeniem do schroniska lekarza, który stwierdziłby zgon. Zgłoszenie ostatecznie zostało przyjęte przez przychodnię Citomed. Lekarz, a także prokurator przybyli na miejsce po ponad czterech godzinach od momentu śmierci mężczyzny.
*
Jeśli byłeś świadkiem jakiegoś zdarzenia, masz problem i chcesz go nagłośnić, czy po prostu masz do nas jakieś pytanie - napisz na naszego e-maila: redakcja@ototorun.pl
(TUB)
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Pan Tomasz się tłumaczy ... jak traktuje się bezdomnego ,jak przedmiot... przykro robi się na sercu czytając jak traktuje się człowieka po śmierci....