
- Zawsze byłem za tym, aby to właśnie powiat koordynował transport zbiorowy. Jako wójt gminy Lubicz starałem się zapewnić połączenia między Toruniem, a gminą już 20 lat temu - mówi w rozmowie z "Oto Toruń" Starosta Toruński Marek Olszewski.
W poprzedniej rozmowie dużo miejsca poświęciliśmy obawom starostów i zagrożeniom dla powiatów, które stały się przedmiotem debat na 25 Zgromadzeniu Ogólnym Związku Powiatów Polskich. Jednak na zjeździe ZPP były też i przyjemniejsze chwile. Odebrał Pan nagrodę dla powiatu toruńskiego za piąte miejsce w kategorii powiatów do 120 tys. mieszkańców. Jak Pan postrzega to wyróżnienie?
Cieszę się, że zauważono starania naszego powiatu o dobro mieszkańców, placówek powiatowych, dbałość o komunikację ze społeczeństwem i wsparcie dla sportu szkolnego. To powód do satysfakcji i zadowolenia. Oczywiście mamy ambicje, żeby utrzymać się w krajowej czołówce. Jest to wyróżnienie za rok 2018, a ja Starostą byłem tylko przez 1,5 miesiąca. Nie chcę sobie przypisywać szczególnych zasług, przy zdobyciu tej nagrody. Z przyjemnością jednak odebrałem ją w imieniu powiatu.
We wspomnianym rankingu podkreślano zrównoważony rozwój. Mógłby Pan wskazać obszary działalności, w których powiat toruński wypada najlepiej?
Bez wątpienia to komunikacja ze społeczeństwem, opieka społeczna i edukacja. W tym rzeczywiście radzimy sobie dobrze.
A gdzie można najwięcej poprawić?
Wszędzie jest coś do poprawy, doskonałości nie ma. Myślę, że większą uwagę trzeba zwrócić na współpracę z samorządami gminnymi oraz polepszene jakości dróg na terenie powiatu. Zaczęliśmy budowę kilkudziesięciu kilometrów ścieżek rowerowych – to bardzo ważna i oczekiwana przez mieszkańców inwestycja. Konieczna jest także dalsza modernizacja budynków szkolnych, otwieranie nowych kierunków kształcenia dla młodzieży i dostosowanie ich do potrzeb rynku pracy. Tutaj widzę przestrzeń do działania, gdyż system edukacji w naszym kraju trochę ten temat zaniedbał.
Poruszono także temat transportu zbiorowego.
Rząd chce odbudować komunikację publiczną i stąd te działania. Zawsze byłem za tym, aby to właśnie powiat koordynował transport zbiorowy. Jako wójt gminy Lubicz starałem się zapewnić połączenia między Toruniem, a gminą już 20 lat temu. Wraz z władzami miasta wprowadziliśmy komunikację mieszaną – linie miejskie, oczywiście odpłatnie, łączyły główne kierunki poruszania się mieszkańców do szkół czy miejsc pracy w Toruniu. Gmina natomiast samodzielnie organizowała transport wewnętrzny mniejszymi pojazdami. Jednak w każdej gminie komunikację publiczną trzeba dostosować do lokalnych potrzeb, a koordynacja ponadgminna nie zaszkodzi.
Mówił Pan o remontach dróg i komunikacji publicznej. Czy planowane działania pomogą również rozładować korki na niektórych trasach?
Zawsze podkreślam, że wszystko jest ze sobą połączone, a sytuacja nie zmienia się od razu. Przykładem może być droga krajowa nr 10 w Lubiczu, która w momencie kiedy była projektowana, była nowoczesną drogą, stanowiącą niesamowity postęp w stosunku do tego co było wcześniej. Od tego czasu w podtoruńskich gminach zrobiło się ciasno – do nowo wybudowanych osiedli wprowadzili się nowi mieszkańcy. W powiecie powstały tysiące domów, w kraju przybyło miliony samochodów, a przecież przez powiat przechodzą też drogi krajowe, którymi odbywa się tranzyt. Stąd wziął się i narasta ten problem komunikacyjny. To nie tylko nasz lokalny problem. Sama gmina ani powiat go nie rozwiąże – potrzebne są nowe rozwiązania i skoordynowane działania na poziomie regionalnym i krajowym.
W wywiadzie dla „Oto Toruń” na początku kadencji mówił Pan, że jednym z zadań powiatów powinno być wspieranie i koordynowanie działań, które przerastają możliwości pojedynczej gminy. W jakich projektach powiat toruński mógłby pełnić taką rolę?
To może być transport zbiorowy, szczególnie w gminach oddalonych od Torunia. Marzyłoby mi się także, żebyśmy w większym stopniu koordynowali planowanie przestrzenne. Chciałbym spojrzeć na tę kwestię w skali większej niż gmina, ale mniejszej niż województwo. Byłoby bardzo dobrze, gdybyśmy mogli rozmawiać o planach przebudowywania przestrzeni w szerszym gronie. Warto ustalić, które gminy planują rozpocząć duże budownictwo mieszkaniowe, kto chce inwestować w przemysł, gdzie otworzyć specjalne strefy ekonomiczne i móc to rozsądnie koordynować tak, żeby gminy mogły wykorzystywać swoje atuty, rozwijać się i specjalizować w pełnieniu pewnych funkcji i nie dublując ich wzajemnie. To są rzeczy, których powiat toruński do tej pory nie robił, a każdy z nas – samorządowców – powinien podchodzić do swojej pracy właśnie w taki sposób: przychodzimy, dajemy coś od siebie lokalnej społeczności i zostawiamy dzieło swojemu następcy, który dokłada kolejną cegiełkę. Jesteśmy ogniwami w łańcuchu pokoleń – i tak powinno być.
Rozmawiał Arkadiusz Kobyliński
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie