
Szpital Wojewódzki w Toruniu znalazł się na czarnej liście. W zeszłym roku w placówce na Bielanach znieczulenia do porodu nie podano ani razu…
Niepokojąca sytuacja dotyczy nie tylko Torunia, ale tak naprawdę całego kraju. Dziennikarze „Faktów TVN” dotarli do danych NFZ, z których wynika, że w zeszłym roku w 195 z 348 szpitali nie wykonano ani jednego znieczulenia zewnątrzoponowego. Co więcej, w 50 zrobiono to zaledwie kilka razy.
Na niechlubnej liście 195 szpitali znajduje się również ten w Toruniu, czyli Wojewódzki Szpital Zespolony im. L. Rydygiera. To jedyna porodówka w mieście. Niestety na Bielanach kobiety rodzą w bólach. Dlaczego w 2023 roku dochodzi do takich sytuacji? Szpital zwala winę na braki kadrowe.
- Niestety w całej Polsce jest ten problem z dostępnością anestezjologów. W związku z tym znieczulenie to możemy zaoferować wtedy, kiedy anestezjolog jest dostępny - mówi dla „Faktów” profesor Małgorzata Świątkowska-Freund z Kliniki Położnictwa, Chorób Kobiecych i Ginekologii Onkologicznej Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego im. L. Rydygiera w Toruniu.
Dziennikarka Gazety Wyborczej Paulina Błaszkiewicz dotarła do kobiet, które rodziły w Toruniu. Niestety niemal wszystkie potwierdzają, że rodziły w bólach - nawet po kilkanaście godzin.
– Bolało strasznie. Poprosiłam o znieczulenie, ale usłyszałam, że go nie dostanę, bo już za późno. Kilkanaście godzin rodziłam w bólach. Pocieszano mnie gazem rozweselającym, co doprowadzało mnie do furii - powiedziała pani Katarzyna w rozmowie z „GW”.
Nic więc dziwnego, że z badania CBOS z tego roku wynika, że prawie 70 proc. Polek nie planuje mieć dzieci. Brak odpowiedniej opieki okołoporodowej to jedno, druga - pewnie najistotniejsza sprawa - to drastyczne zaostrzenie przepisów aborcyjnych. Przypomnijmy, że prawie trzy lata temu Trybunał Konstytucyjny orzekł, że dopuszczalne dotychczas przeprowadzanie aborcji w przypadku uszkodzenia lub wad płodu jest niezgodne z konstytucją. To jedno z najbardziej restrykcyjnych praw na świecie.
Autor: Filip Sobczak
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Obserwuj nas na Facebooku oraz Instagramie.
Przeczytałeś właśnie artykuł na stronie www.ototorun.pl. To portal internetowy, który codziennie odwiedza kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Torunia i regionu. To doskonała witryna do wypromowania swojej marki czy firmy. Zaufało nam już wiele prestiżowych firm z naszego miasta. Jesteś zainteresowany reklamą? Napisz na e-mail: t.kaczynski@ototorun.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Braki kadrowe.... ale każdy wie, że jak w szpitalu czas podjąć decyzję, to anestezjologa cudownie nie ma w szpitalu, bądź jest na operacji... Takie rzeczy bynajmniej padły z osób rodzących w WSZ, nawet wielokrotnie...
Kobiety od wieków w bólach rodziły i PIS nie będzie płacił za fanaberie.
PiS ? A skąd ten cały PiS ma pieniądze ? No skąd ? Co takiego sprzedaje czy produkuje ?
PiS nie ma nic... rozdaje to co dostaje.
Bo w tym szpitalu nie rodzi się dzieci...
Państwowa służba zdrowia się kłania… A ty człowieku płać tylko składki i nic broń Boże nie wymagaj. A jak coś ci dolega to najlepiej idź prywatnie bo… limit terminów został wyczerpany. Pytanie, za co ja płacę w takim razie ?
Jak to nie ma anestezjologa ???? Wywalić całą dyrekcję,skoro nie potrafią znaleźć pracowników !!!!! Po co oddział,jest otwarty skoro nie ma personelu ????
Dwa razy rodziłam w tym szpitalu za pierwszym razem wierzyłam, że nie ma : Anestezjologa Już prawie zaraz będę rodzic JEST za późno JEST za wcześnie... Za drugim razem odrazu słyszałam te same teksty ???????????? może w końcu coś się zmieni!!! Bo jak usłyszę to 3/2024r raz to chyba oszaleje!!
To po co rodzisz w tym szpitalu?
Kłamstwo z anastezjologiem.. leżałem w tym szpitalu i kiedy była taka konieczność zawsze przychodził.. raczej rzecznik praw pacjenta nie wykonuje swojej pracy oraz prokuratura, która jaka się stala to każdy widzi..tak traktują kobiety talibowie na których niektórzy się wzorują..
To jest skandal, że w XXI wieku w szpitalu wojewódzkim nie podaje się znieczulenia rodzącym. Może Marszałek Całbecki wreszcie zadziała w tej sprawie jako gospodarz naszego województwa. Tłumaczenie brakiem anestezjologa jest prymitywnym kłamstwem. Kogo się boicie lekarze, że nie podajecie znieczulenia rodzącym. Czyżby Waszą myślą przewodnią są słowa "w bólu będziesz rodziła" Wstyd!!!
Marszałek to głównie się martwi, aby prosto trzymać naoliwiony paluszek wszelkim klechom. On na nich zawsze kasę znajdzie! Dzieci swoje ma już urodzone, to kobiety i ich problemy nic go nie obchodzą!
Przesadzają te krowy rozpłodowe! Chcesz znieczulenie miekka buło???To do prywatnego szpitala i zapłacić za wszystko!W państwowym nic nie powinno byc poza absolutne minimum!!! Jakoś 30-100 lat temu kobiety to były kobiety -w ciąży cały czas harowały w polu i jak nadszedł poród to rodziła z pomocą drugiej robotnicy i po przecięciu pepowiny zwykłym nożem lub siekierą noworodka kładziono na słomę a kobieta wracała do orki-- i tak codziennie praca po 12h dziennie - przed"komuna" to jedyny dzień wolny w roku to 25 grudnia i jakoś nikt nie narzekał..a teraz zasrane damy siedzi taka wywłoka wyfiokowana przez laptopem i już w 1 miesiacu ciązy leci po L4 bo ona "TAKA PRZEMĘCZONA"--nieróbstwem..Ja dzieci w domu rodziłam bez żadnych cudów na kiju a następnego rana od 4 rano do roboty się stawiałam--dzieci nawzajem sie pilnowały!
Ty facet z konferencji jesteś ?
No to gratuluje , szkoda że siekierą w łeb nikt nie przywalił . Skoro Pani sobie pozwoliła na takie traktowanie i się podoba to ok. Ale chyba lepiej się nie dać zapładniać w takich warunkach ,chyba że się lubi sadyzm .
O tej porodówce słyszałam same niekorzystne opinie. Rodziłam dwa razy i mimo , że jestem z Torunia to od tego szpitala trzymałam się z daleka.
Rodziłam na Bielanach w 2014. Tam od lat się nic nie zmienia. Niestety wszystkie negatywne komentarze, które wtedy czytałam okazały się prawdą. Każdej kobiecie odradzam, sama z drugą ciążą do innego miasta jeździłam. Najśmieszniejsze jest to, że wtedy starali się o certyfikat Rodzić po Ludzku. Uprzedziłam, że na żadnej ankiecie nie napiszę pozytywnej opinii. A dopóki mogę, będę się starała żeby oddziały położniczy i dla matek z noworodkami pozytywnych rekomendacji nie dostały. Należy pamiętać, że jest tam jednak wielu pracowników z powołania, świetnych fachowców. Pozdrawiam
Dziwię się kobietom, że czytając same negatywne opinie na temat porodówki w Toruniu, decydują się tam rodzić... Ja rodziłam 9 lat temu i 3 lata temu i za każdym razem wybierałam szpital w Chełmży. Nie ma problemów ze znieczuleniem, tam nawet nie trzeba o nie prosić, bo sami oferują, a druga rzecz podejście do pacjenta... Czułam się jak w prywatnej klinice, a zaznaczam, że żadnego "swojego" lekarza tam nie miałam
Byłam dwa razy na Położniczej Izbie Przyjęć w nagłych wypadkach w obu ciążach i to w jaki sposób są traktowane tam pacjentki to katorga... Ludzie pracują tam chyba za karę, zero powołania. To utwierdzało mnie za każdym razem, aby w tym szpitalu nie rodzić. Tu czas zatrzymał się w średniowieczu chyba
Jazgot i krzyk jaki to szpital zły, a nikt nie rozpatruje konsekwencji podania znieczulenia. Rodząca nie odczuwa skurczów porodowych, przez co nie ma efektywnego parcia. Poród się wydłuża, spada postęp porodu, wzrasta ryzyko konieczności cesarskiego cięcia. Znieczulenie powoduje zahamowanie wyrzutu oksytocyny, osłabia to skurcze i również spowalnia poród. No i najważniejsze, gdyby pojawił się nagły ból związany z krwotokiem, rozerwaniem błon, czy dróg rodnych, pacjentka tego nie odczuje. Wykrwawi się w trakcie porodu i nawet nie zasygnalizuje ostrego bólu.
Niedługo prokuratura zajmie się tym oddziałem...