
W Arenie Toruń swoje umiejętności zaprezentowali koszykarze Harlem Globettroters. Amerykańscy zawodnicy przygotowali dla torunian widowisko, w którym każdy mógł znaleźć atrakcyjne elementy.
Abe Saperstein zakładając w 1926 roku zespół Harlem Globettroters, mógł tylko przypuszczać, że występy tej drużyny będą interesowały fanów koszykówki na całym świecie. 6 marca (środa) podniebne akrobacje magików z Harlemu mogli podziwiać mieszkańcy Torunia.
Przed laty w tej drużynie występowali gracze doskonale znani z parkietów NBA na czele z Wiltem Chamberlainem. Dziś zawodowcy dbają o poziom najlepszej ligi świata, a o nastroje widzów i popularyzowanie sportu troszczą się koszykarze Herlem Globettroters.
Tradycyjny mecz zamieniają w artystyczny performance zapewniający fanom połączenie rozrywki i sportu. Efektowne wsady, pakowanie piłki z góry czy aley opp'y z połowy boiska to codzienność na pokazach globettrotersów.
Zespół, który ostatnio gościł w Polsce 9 lat temu, po raz pierwszy przyjechał do Torunia i przedstawił się kibicom w najlepszy z możliwych sposobów. Mecz, którego wynik kompletnie nie miał znaczenia, obfitował w niespodzianki, adresowane do wszystkich fanów. Interakcja z widzami z czasem powodowała, że poziom dobrego humoru wśród widowni dorównywać zaczął amerykańskim showmanom.
Najdłużej w pamięci zgromadzonych pozostanie prawdopodobnie postawny Big Easy, który widowiskowym tańcem wzbudzał salwy gromkiego śmiechu na widowni, puentując swoje popisy głośnym: SIEMAA!
(Arkadiusz Kobyliński)
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie