
Źle odstawione hulajnogi elektryczne stanowią zbędny problem dla mieszkańców. Miasto chce wyznaczyć dla nich specjalne parkingi.
Hulajnogi elektryczne często są parkowane w przypadkowych miejscach. W skrajnych przypadkach mogą nawet zagrażać bezpieczeństwu. Z pewnością nie stanowi to najlepszej reklamy dla miasta. W związku z uwagami mieszkańców urzędnicy podjęli działania w tej sprawie.
Miasto stara się wypracować rozwiązanie korzystne zarówno dla mieszkańców, jak i operatorów hulajnóg. Takim kompromisem mają być parkingi wyznaczone w odpowiednich miejscach. Jest to rozwiązanie, które sprawdza się aktualnie w przypadku rowerów miejskich. Trwają już rozmowy z operatorami Bolt i Lime. Miasto konsultuje się również ze strażą miejską.
Parkingi dla hulajnóg to dopiero plan, ale już teraz możemy zaobserwować realne zmiany. W kompleksie staromiejskim i na Moście Piłsudskiego nie zaparkujemy już hulajnogi. Modyfikacji uległa także prędkość jednośladów w tym miejscu. Została ona ograniczona do dwunastu kilometrów na godzinę.
Miasto planuje także organizacje kolejnych akcji edukacyjnych związanych z hulajnogami elektrycznymi. Pierwsza z nich odbyła się podczas ekopikniku z okazji Światowego Dnia Ochrony Środowiska 5 czerwca 2022 roku w parku na Bydgoskim Przedmieściu.
Autor: Michał Urbański
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Przeczytałeś właśnie artykuł na stronie www.ototorun.pl. To portal internetowy, który codziennie odwiedza kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Torunia i regionu. To doskonała witryna do wypromowania swojej marki czy firmy. Zaufało nam już wiele prestiżowych firm z naszego miasta. Jesteś zainteresowany reklamą? Napisz na e-mail: t.kaczynski@ototorun.pl lub zadzwoń - tel. 531 515 707.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To się nie sprawdzi. Hulajnoga ma tę przewagę nad rowerem, że jest dużo bardziej dostępna i można ją zostawić przy każdym sklepie i klatce schodowej. To, że mamy w mieście ludzi, którzy niszczą, nie myślą, demolują i celowo robią coś źle nie znaczy że się zmienią jak będą parkingi.
Z bałaganiarstwa niektórych należy uczynić biznes. Miasto mogłaby wybrać firmę która zbierałaby porzucone[nie zaparkowane] hulajnogi i magazynowała je. Ich właściciele mogliby je odebrać po uiszczeniu stosownych opłat gwarantujących pokrycie kosztów miasta i opłatę za zbieranie hulajnóg. Za bałagan muszą odpowiadać właściciele biznesu jakim są wypożyczalnie hulajnóg i ich użytkownicy. Na operatora proponuję MPO, koszty śmiecenia ciągle rosną przyda sie na to każdy grosz.
Jedyna opcja, to fizycznie wymusić na użytkownikach hulajnóg odstawianie ich w konkretnych miejscach, inaczej nie będą mogli zgłosić zakończenia jazdy i nie zamkną rozliczenia. Ale jest jedno małe ALE. Chodzi o to, ze hulajnogi są wygodne, ponieważ można nimi dojechać gdziekolwiek i gdziekolwiek je zostawić. To jest ich 'cud'. Rower miejski fajny, ale tylko do stacji do stacji. A co jak ktoś w pobliżu miejsca docelowego nie ma stacji? I nie, nie szukam usprawiedliwienia dla rozrzucania hulajnóg gdziekolwiek, bo to tylko i wyłacznie zależy od kultury ich użytkowników. Może jedynie rozliczać użytkowników za "walnięcie" sprzętu gdziekolwiek. Jakaś kara w systemie czy coś.
Poprę kogoś wcześniejszy pomysł z zostawianiem ich w wyznaczonym przez program miejscu żeby zakończyć pobieranie opłat. To tylko punkt GPS a nie specjalny parking który trzeba budować. Spotkałem się z czymś takim w Hiszpanii i to działa. Takich punktów jest bardzo wiele w koło siebie i panuje porządek. Nie trzeba nic budować panie el presidente który już zadłużył miasto na maxa. Wystarczy odpowiednio ogarnięta aplikacja z punktami uzgodnionymi z miastem i tyle. Lepiej pomyśleć zamiast wydawać kasę z naszych podatków. Nie swoje łatwo się wydaje. Presidente nauczył się tego podczas spaceru z prezesem co złamał złoty konar chyba i od redemptorysty?
To nic nie da jak obserwuje praktycznie leżą tylko z jednej firmy z racji konstrukcji stopki poza tym często są odstawione poprawnie tylko są celowo przewracane przez ludzi którzy przechodzą chodnikiem
Hulajnogi kłują w oczy tylko biedaków taka prawda
Przede wszystkim mamy w mieście też osoby niepełnosprawne, jeżdżące na wózkach, niewidomych. Wypadałoby pomyśleć nie tylko o sobie i swojej wygodzie ale też o umożliwieniu im normalnego funkcjonowania. Nie wszystko sprowadza się do pieniędzy...
Wszystko fajnie, tylko po nocy te hulajnogi tak dają światłem po oczach, że oślepiają kierowców samochodów.