
Cztery samochody osobowe uczestniczyły w porannym wypadku na Szosie Lubickiej w Toruniu. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Policja wyjaśnia okoliczności wypadku, do którego dziś (17 września) ok. godz. 6:50 doszło na Szosie Lubickiej na wysokości skrzyżowania z ul. Leszczynową - na pasie w kierunku centrum miasta.
W porannym karambolu uczestniczyły cztery samochody osobowe - BMW, Fiat, Renault i Daewoo. Sprawcą stłuczki, zdaniem policjantów, był kierowca tego pierwszego auta.
- Skierowaliśmy wniosek do sądu o ukaranie kierowcy BMW za niezachowanie odpowiedniej odległości od pozostałych pojazdów - powiedział w rozmowie z portalem "Oto Toruń" asp. Wojciech Chrostowski z Zespołu Komunikacji Społecznej Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.
Na szczęście w wyniku tego zdarzenia nikt nie odniósł obrażeń. Po karambolu pojawiły się utrudnienia w ruchu - teraz sytuacja powróciła już do normy. Wszyscy kierowcy byli trzeźwi.
*
Jeśli byłeś świadkiem jakiegoś zdarzenia, masz problem i chcesz go nagłośnić, czy po prostu masz do nas jakieś pytanie - napisz na naszego e-maila: redakcja@ototorun.pl
(AM)
fot. pixabay
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Przez ciebie lamusie z bmw spóżniłem się do pracy, rowerem teraz będziesz zap...
Poziom wypowiedzi świadczy, ze to jednak Ty jesteś lamusem...
Jakie to przykre ... żeby oceniać „ sprawcę „ po marce samochodu . Jak się jest gapiem i się nie uczestniczy to lepiej nie oceniać .
No cóż bylem świadkiem tego zdarzenia i moge powiedzieć jedno ze wina byla po stronie Renaulta, samochód nagle stanal w poprzek drogi ( taka pewnie byla sprawna )a BMKa nie miała szany na reakcje i to dzięki temu kierowcy nie było większego karambolu, a skierowanie sprawy do sądu mówi że kierowca nie zgodził się z policja( bo przecież każdy w bmw to kark jeżdżący jak wariat),a panu proponuje wstawać wcześniej do pracy i trochę kultury ( bo słoma z butów wystaje)
Co za bezmózg z MZD wprowadził zakaz skrętu w lewo przy moście Zawackiej z Szosy Lubickiej w Żółkiewskiego blokując dojazd do Dworca Wschodniego i Galerii? Kto to zaakceptował? Co za kolejny bezmózg z MZD ustawił czerwoną falę na Szosie Lubickiej w kierunku Lubicza i autostrady? Chyba gamoń nie ma auta i nigdy tamtędy nie jeździł? Co za następny bezmózg wymyślił pas do jazdy na wprost z Placu Świętej Katarzyny w kierunku Woli Zamkowej razem z lewoskrętem w Warszawską podczas gdy prawy pas do skrętu w kierunku Szumana jest cały czas wolny i nie ma tam przejścia dla pieszych?
Przestań człowieku w kółko kopiować i wklejać ten sam komentarz do każdego artykułu związanego z drogami... Nudne to już jest
Co za bezmózg z MZD wprowadził zakaz skrętu w lewo przy moście Zawackiej z Szosy Lubickiej w Żółkiewskiego blokując dojazd do Dworca Wschodniego i Galerii? Kto to zaakceptował? Co za kolejny bezmózg z MZD ustawił czerwoną falę na Szosie Lubickiej w kierunku Lubicza i autostrady? Chyba gamoń nie ma auta i nigdy tamtędy nie jeździł? Co za następny bezmózg wymyślił pas do jazdy na wprost z Placu Świętej Katarzyny w kierunku Woli Zamkowej razem z lewoskrętem w Warszawską podczas gdy prawy pas do skrętu w kierunku Szumana jest cały czas wolny i nie ma tam przejścia dla pieszych?
Takie coś mógł wymyślić matoł, który potrafi skręcać tylko w prawo.
Byłam ciekawa jakie będą komentarze odnośnie tej stłuczki < i szanowna redakcjo plotki plotki plotki > akurat wyprowadzałam psa na spacer jak była ta sytuacja, bmw sprawcą ???? ( bo bmw ? na prawde ?) szacunek dla tego Pana bo dzięki niemu nie doszło do prawdziwego karambolu a był bez szansy na cokolwiek jak samochód przed nim nagle staje w poprzek drogi zajmując niemal dwa pasy ulicy ( a może ustawka aby wymusić kolizję ??? bo to zachowanie było dziwne - jestem blondynką;) ale czegoś takiego nie dała bym rady zrobić ) Policja skierowała sprawę do sądu i dobrze na pewno Pan wygra.
Nie byłem świadkiem, ale powiem tak. Skoro kierowca BMW nie był w stanie wyhamować tak aby nie uderzyć inny pojazd poprzedzający TO JEST SPRAWCĄ. Każdy kierowca ma OBOWIĄZEK zachowania bezpiecznego odstępu przed pojazdem przed nim. Bezpiecznego, czyli takiego, który pozwoli na wyhamowanie przed pojazdem, który nagle się zatrzyma, nawet bez widocznego powodu (nie wszystko widzimy co się dzieje przed pojazdem jadącym przed nami). Niestety mentalność większości kierowców jest taka, że te 3-5 metrów w zupełności im wystarczy w każdej sytuacji. Sam wczoraj na Żółkiewskiego miałem barana trzymającego się 2-3m od mojego auta i jak tylko lekko przyhamowałem przed przejściem dla pieszych to prawie nalazł się na moim zderzaku (a manewr zacząłem ok 50m przed przejściem więc delikatnie hamowałem). Dlatego jeżeli BMW nie był w stanie zahamować nie uderzając w Renault to kierowca BMW jest winny...
Zachować bezpieczna odległość ? Ile to ? 3 metry? 5 metrów ? 10 metrów ? W rozumieniu każdego wyglada to inaczej ... dlaczego policja nie ustaliła z jakiego powodu Pani zajęła dwa pasy ? Stając w poprzek ? Nie sprawne hamulce ? Czy próba wymuszenia odszkodowania bo był to stary samochód ? Gdybać to może każdy ... ale niestety mentalność Polaków jest taka, ze przypina się łatkę .. winny sprawca BMW ... zobaczymy w sądzie :)
W KRD nie ma bezpośredniej definicji. Aby zachować bezpieczną odległość należy wziąć pod uwagę prędkości z jaką się poruszamy, nasze samopoczucie za kierownicą i możliwy czas reakcji, a także warunki panujące na drodze. I tu wypowiedź rzecznika policji w odpowiedzi na pytanie odnośnie tego, ile wynosi bezpieczna odległość (znalezione w necie): Jeżeli jedziemy z prędkością 50 km/h to musimy pamiętać, że połowa tej prędkości, czyli 25 metrów, to jest ta nasza bezpieczna odległość. Przepisy w różnych krajach jednoznacznie wskazują jaka ma być ta odległość, u nas niestety musimy zdać się na własny rozsądek i zachować taką odległość, żebyśmy mieli czas na wyhamowanie samochodu, żeby nie uderzyć w tego, który jest przed nami
Bezpieczna odległość - pojęcie względne . To wychodzi na to, ze można robić piruety na drodze a i tak, żadnej odpowiedzialności ze to się nie ma ? Wydaje mi się chore . Widziałem ten wypadek odległość między Renault a BMW była taka, ze spokojnie jeden samochód by się tam zmieścił wiec to nie jest bezpieczna odległość . W sytuacji oblężonej o tej godzinie lubickiej , postawieniu samochodu na bok gdzie trwa to sekundy jak kierowca BMW miał wyhamować ? Jak Renault zarzuciło ? Gdzie sens i logika ? Każdy ocenia BMW ? A co z osoba, która stworzyła zagrożenie na drodze ? To jest Ok? Może trzeba się zainteresować dlaczego ta osoba tak się zachowała ?
Polacy najlepiej snują teorie spiskowe :) i nagle w każdej dziedzinie każdy jest znawca i posiada mgr z tego tytułu :) ????????????????????????
Mówisz masz jestem mgr i osoba mającą uprawnienia jako rzeczoznawca odnośnie kolizji drogowych, w prawie o ruchu drogowym nie ma określonych miar dla bezpiecznego odstepu, natomiast nie każdy uderzajacy w tyl ma winę, z tego co tutaj czytam pojazd poprzedzajacy " stanął" bokiem, wiec to ten pojazd stworzył niebezpieczeństwo w ruchu drogowym czego skutkiem byla kolizja drogowa, i jeśli pojazd poprzedzajacy ma uszkodzony tył możemy dywagować lecz jeśli ( a mam nadzieje że tak jest ) uszkodzony jest np bok pojazdu to dla mnie jako orzecznika sprawa byłabym prosta, wina i niebezpieczne zachowanie pojazdu poprzedzajacego, szkoda że kierowca z opluwanego tutaj BMW nie miała kamery samochodowej bo tak ciężko jest udowodnić sprawstwo ponieważ sąd podpina się pod opinią Policji
Mogę prosić o jakieś namiary na Pana ?
Jechał bmw, więc jest winny.
Jechałem do pracy lewym pasem... renault i bmw jechały prawym pasem. Ze srodowego pasa auto zajechało droge "reno" z mojej perspektywy wyglądało jak by bmw nie chciało wyhamować do zera albo wystraszyl się ze uderzy uciek na srodek i tylni napęd dał o sobie znać.