
Dziś (29 czerwca) do toruńskiego Sądu Rejonowego wpłynął akt oskarżenia w sprawie pobicia psa Fijo.
Prokuratura w końcu dopełniła wszelkich formalności i skierowała akt oskarżenia w sprawie pobicia psa Fijo. Śledczy ustalili, że Bartosz D. w styczniu spowodował obrażenia u psa polegające na spowodowaniu urazu okolic żuchwy, kręgosłupa piersiowego oraz miednicy.
O takiej decyzji prokuratury zdecydowała między innymi opinia Collegium Medicum Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Specjaliści z zakresu weterynarii ustalili, że obrażenia powstały na skutek uderzenia narzędziem tępym o niewielkiej powierzchni, czyli np. pięścią, stopą lub kolanem.
Mężczyzna tłumaczył, że był pod wpływem alkoholu i próbował udowodnić, że nie chciał zrobić swojemu psu krzywdy i był to wypadek. Jednak biegli wykluczyli tę wersję zdarzeń.
- Wykluczyliśmy, żeby mogło do tego dojść na skutek np. wypadku komunikacyjnego, jak również upadku przez oskarżonego na zwierzę. Tę drugą okoliczność, jako przyczynę urazów psa, podaje Bartosz D. - mówi Andrzej Kukawski z toruńskiej prokuratury.
Za znęcanie się nad Fijo 30-latkowi grożą trzy lata więzienia. Na razie D. przebywa na wolności, bowiem kilka tygodni temu Sąd Rejonowy nie zgodził się na przedłużenie aresztu. 30-letni mężczyzna z Chełmży będzie odpowiadać z wolnej stopy.
(Filip Sobczak)
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie