
Toruńska prokuratura przejmie jeden z wątków sprawy zabójstwa prezydenta Gdańska podczas tegorocznego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Przypomnijmy, do tragedii doszło 13 stycznia - na scenę wtargnął Stefan W. Mężczyzna ranił nożem Pawła Adamowicza, który zmarł następnego dnia w szpitalu. Morderca został zatrzymany przez policję.
Okazało się, że w 2018 roku, niedługo przed tym, jak W. skończył odsiadywać karę, na policję zgłosiła się jego matka. Według mediów, kobieta miała poinformować funkcjonariuszy, że niepokoi ją stan psychiczny syna. Miał on słyszeć głosy, mówić o dużym poczuciu krzywdy i obwiniać o swoją sytuację polityków. Czy sprawa została zbagatelizowana? Tym wątkiem zajmą się śledczy z Torunia. O przekazaniu do Prokuratury Okręgowej w Toruniu wątku związanego z zawiadomieniem złożonym przez matkę Stefana W. informuje Polska Agencja Prasowa. Chodzi o to, by działań gdańskich funkcjonariuszy nie oceniali współpracujący z nimi na co dzień prokuratorzy. Prokuratura Rejonowa w Gdańsku przekazała już zabezpieczone materiały dowodowe Prokuraturze Okręgowej w Toruniu.
Stefan W. odsiadywał od 2013 roku wyrok 5 lat i 6 miesięcy więzienia za napady z bronią w ręku na placówki bankowe. W trakcie odbywania kary u mężczyzny stwierdzono chorobę psychiczną (media informowały, że chodzi o schizofrenię). W zakładzie karnym W. był leczony. Z więzienia wyszedł 8 grudnia 2018 roku.
(Redakcja)
fot. gdansk.pl
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie