
W zeszłym roku temat dzików, które regularnie pojawiały się na toruńskich osiedlach, wzbudzał spore emocje. Po kilku miesiącach te zwierzęta znów można spotkać w naszym mieście.
Kilka miesięcy temu mieszkańcy masowo nagrywali i fotografowali watahy dzików w Toruniu. Zwierzęta pojawiały się głównie na Rubinkowie, ale zbliżyły się też do centrum miasta. Można było je spotkać m.in. przy Lidlu na Lubickiej, a nawet w Parku Glazja na Jakubskim Przedmieściu. Ich zwiększająca się populacja i częsta obecność w mieście zaczęły stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa ludzi. Sytuacja stała się na tyle groźna, że Urząd Miasta przygotował specjalny komunikat, w którym informowano, w jaki sposób zachować się w przypadku spotkania ze zwierzętami.
W maju 2021 roku Prezydent Torunia podjął decyzję o odstrzale 50 dzików - nie mogły to być lochy oraz warchlaki. – Nie ma innego wyjścia. Staramy się postępować rozważnie. Umożliwienie kolejnego rozrodu spowoduje, że za chwilę zamiast naszych domowych piesków po ulicach będą biegać dziki, ale one nie dadzą się złapać na smycz - tłumaczył Michał Zaleski.
Tymczasem w ostatnich dniach znów można było spotkać zwierzęta spacerujące po Rubinkowie - ul. Niesiołowskiego - co zgłaszali nam nasi Czytelnicy. W mediach społecznościowych pojawiły się z kolei zdjęcia „wyprawy” ulicą Donimirskiego.
- To jedna locha z młodymi, która najprawdopodobniej wróciła z terenów w rejonie cmentarza komunalnego i wysypiska śmieci. Ciężarna locha szuka sobie spokojnego miejsca w rejonie Strugi Toruńskiej i ogródków działkowych na Rubinkowie. Są to dziki, które urodziły się na terenie miasta. Kiedy podrosną i mają pięć-sześć tygodni, wówczas matka wyprowadza je i zaczyna wędrować po osiedlu - wyjaśniał w rozmowie z "TVN 24" Grzegorz Karpik z Polskiego Związku Łowieckiego Zarząd Okręgowy w Toruniu.
Warto jednak mieć się na baczności, gdyż zwierzęta można także spotkać na terenach leśnych i w parkach. Jedną z tego typu sytuacji opisał fotografik Piotr Wierzbicki. Dlatego warto przypomnieć, żeby nie dokarmiać dzików, a w razie ich spotkania zachować spokój i odejść w przeciwnym kierunku. Trzeba też pamiętać, że lochy z młodymi, gdy poczują zagrożenie, mogą zaatakować!
Zgłoszenia dotyczące obecności dzików w mieście toruńska Straż Miejska przyjmuje całodobowo pod numerem telefonu 986. Dzwonić należy, gdy zwierzęta podchodzą zbyt blisko i stanowią zagrożenie.
(AM)
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Przeczytałeś właśnie artykuł na stronie www.ototorun.pl. To portal internetowy, który codziennie odwiedza kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Torunia i regionu. To doskonała witryna do wypromowania swojej marki czy firmy. Zaufało nam już wiele prestiżowych firm z naszego miasta. Jesteś zainteresowany reklamą? Napisz na e-mail: t.kaczynski@ototorun.pl lub zadzwoń - tel. 531 515 707.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Toruńska straż miejska to partacze, którzy czasem nawet nie potrafią odebrać telefonu. Nie polecam też próbować jechać do ich centrali, w zimę rzucałem śnieżkami w każde okno, dzwoniłem nieprzerwanie, a te patafiany chyba "polerowali" swoje pałki...
W okolicach Niesiołowskiego bywam niemal codziennie. Żadnych spacerujących tam dzików na szczęście nie widziałem i mam nadzieję że tego lata nie spotkam.
Bo Zaleski wszystkie odstrzelił