
Brak opadów to duży problem dla leśników. Trzeci, czyli najwyższy stopień zagrożenia pożarowego obowiązuje teraz w podtoruńskich lasach.
Rozbite szkło, niedopałek papierosa i nieszczęście gotowe... Pogoda sprzyja pożarom. Dotyczy to zwłaszcza lasów, w których po kilku naprawdę ciepłych i słonecznych dniach zrobiło się sucho. Wilgotność ściółki jest na bardzo niskim poziomie. Z tego powodu m.in. na terenie Nadleśnictwa Gniewkowo wprowadzono trzeci, czyli najwyższych stopień zagrożenia pożarowego.
Jak podaje Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu, od początku tego roku na terenie województwa kujawsko-pomorskiego doszło do 19 pożarów na obszarach leśnych, co przełożyło się na ok. pół hektara spalonej powierzchni.
Według prowadzonych statystyk, pożary lasów najczęściej są spodowane przez umyślne bądź nieumyślne działanie człowieka, to ponad 90 proc. przypadków. Dlatego wchodząc do lasu, zwłaszcza teraz, gdy obowiązuje czerwony alert należy zachować szczególną ostrożność.
Leśnicy apelują o przestrzeganie regulaminu obowiązującego na terenie nadleśnictw i nieużywanie otwartego ognia w odległości 100 metrów od lasu.
Autor: AM
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Obserwuj nas na Facebooku oraz Instagramie.
Przeczytałeś właśnie artykuł na stronie www.ototorun.pl. To portal internetowy, który codziennie odwiedza kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Torunia i regionu. To doskonała witryna do wypromowania swojej marki czy firmy. Zaufało nam już wiele prestiżowych firm z naszego miasta. Jesteś zainteresowany reklamą? Napisz na e-mail: t.kaczynski@ototorun.pl.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
dziwne.. Co kilka dni pada a niby tak sucho?
niech zaczną sprzątać te lasy to nie będzie tylu pożarów. pełno w lesie zalegających puszek i butelek. aż się prosi o pożary.
Byłam w lesie, jest mokro. Ten stan zagrożenia to głównie chęć ukrycia niszczącej , patologicznej wycinki lasów. Kto się chce przekonać to nawet nie trzeba wchodzić w głąb lasu. Po prostu nie poznacie już doskonale znanych wam fragmentów lasów bo ich już nie ma.
Normalna sprawa w gospodarce leśnej. To nie dżungla.
Do Pab - Polska to nie Bantustan ani nie jakaś republika bananowa, żeby wszystko wyprzedawać za bezcen i przeznaczać kosztem obywateli na potrzeby ludzi z tzw. władzy!
byłem w lesie i rzeczywiście nie jest tak źle z tą suchością-wszakże to maj a nie sierpień gdzie wtedy rzeczywiście było sucho po upałach długich...Trzeba bedzie zrobić ognicho w lesie! Dobra kiełkaska lub karkóweczka i jakieś dobre piwko rzemieślnicze czy wódeczka- samo zdrowie wśród natury!