
Dramatyczne chwile na toruńskim Rubinkowie. Kobieta siedziała w oknie znajdującym się na 8 piętrze więżowca.
Do tego zdarzenia doszło wczoraj (czwartek, 18 sierpnia) ok. godz. 17:00 przy ul. Rydygiera na Rubinkowie. - Dotarła do nas informacja od przechodnia, który zauważył osobę siedzącą w oknie na 8 piętrze wieżowca. Ze zgłoszenia wynikało, że nogi znajdowały się na zewnątrz - powiedziała nam kom. Marta Nawrocka z Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.
Na miejsce przyjechały służby ratunkowe - straż pożarna i policja. Mundurowi dostali się do mieszkania po tym, jak wyważone zostały drzwi. Funkcjonariuszom udało się złapać kobietę, która siedziała w oknie. Następnie przemieszczono ją w bezpieczne miejsce.
Okazało się, że 33-latka była nietrzeźwa. Kobieta została przewieziona do Izby Wytrzeźwień, a następnie do szpitala na konsultacje psychiatryczne.
Jeśli w związku z myślami samobójczymi lub próbą samobójczą występuje zagrożenie życia, w celu natychmiastowej interwencji kryzysowej, zadzwoń na policję pod numer 112 lub udaj się na oddział pogotowia do miejscowego szpitala psychiatrycznego.
Jeśli potrzebujesz rozmowy z psychologiem, możesz zwrócić się do Całodobowego Centrum Wsparcia pod numerem 800 70 2222.
Pod telefonem, mailem i czatem dyżurują psycholodzy Fundacji ITAKA udzielający porad i kierujący dzwoniące osoby do odpowiedniej placówki pomocowej w ich regionie. Z Centrum skontaktować mogą się także bliscy osób, które wymagają pomocy. Specjaliści doradzą co zrobić, żeby skłonić naszego bliskiego do kontaktu ze specjalistą.
Polska znajduje się w czołówce europejskich krajów pod względem samobójstw wśród dzieci i młodzieży. Jeśli potrzebujesz pomocy, możesz zadzwonić na Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży pod bezpłatnym numerem telefonu 116 111. Swój problem możesz też opisać w wiadomości.
Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę oprócz konsultacji dla najmłodszych, oferuje też pomoc rodzicom i nauczycielom, którzy obawiają się o bezpieczeństwo swoich podopiecznych. Więcej informacji znajdziesz na stronie Fundacji.
*
Jeśli byłeś świadkiem jakiegoś zdarzenia, masz problem i chcesz go nagłośnić, czy po prostu masz do nas jakieś pytanie - napisz na naszego e-maila: redakcja@ototorun.pl
Autor: AM
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Przeczytałeś właśnie artykuł na stronie www.ototorun.pl. To portal internetowy, który codziennie odwiedza kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Torunia i regionu. To doskonała witryna do wypromowania swojej marki czy firmy. Zaufało nam już wiele prestiżowych firm z naszego miasta. Jesteś zainteresowany reklamą? Napisz na e-mail: t.kaczynski@ototorun.pl lub zadzwoń - tel. 531 515 707.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Smutny obraz naszej codziennej rzeczywistości. Gdzie był mąż tej kobiety ???
A co ma do tego mąż? Może mąż był w pracy? To co mąż miał zrezygnować ze wszystkiego i siedzieć i pilnować żony 24 godziny na dobę, bo możliwe, że ta kiedyś by chciała wyskoczyć przez okno? Co za dziwne myślenie.
A skąd wiesz, że ..mąż.. W tych czasach, jest dużo ludzi samotnych. Zbyt dużo. Nie naprawiają, szybko się nudzą drugą osobą, wymieniają się na 'lepsze' modele. I weź tu człowieku nie zgłupiej.
..... gdyby nie sytacja w jakiej się znalazłam nie napisałabym tutaj ...jednak już nie wiem co....robić .. nie mam wyjscia.... dlatego prosze ludzi dobrego serca jakakolwiek pomoc.. mam na imię Magdalena Krawycińska, Mieszkam w Chełmży.... mieszkam sama w starej kamienicy w mieszkaniu bez toalety, sprawnego ogrzewania i cieplej wody... większość sc pieniędzy jakie mam idzie na rachunki.... Dodatkowo spłacam zadłużenie mieszkania w którym mieszkam zrobione przez moją Mame.... nie ma chyba dnia bym nie dziękowała że jest trzeźwa juz blisko pół roku.... Choruje na nadciśnienie i nerwice lękową..... pod koniec lipca dotkliwie sie poparzylam ( brzuch) muszę teraz kupować maści by zredukować blizny które są spore....po zakupie leków i zapłaceniu rachunków czasami zostaje mi na miesiąc 120zł na jedzenie a czasami nawet mniej... Obecnie mam jeszcze 20 zł.... Często są takie dni w których nie mam za co kupić jedzenia.. musze jakoś przeżyć oraz pokryć choć cześć rachunków by nie martwić się o to czy będę mieć za co jeść.... Jestem na skraju załamania nerwowego,.. nie mam kogo nawet prosić o pomoc....czuje się osamotniona z tym wszystkim.... błagam ludzi dobrego serca o jakakolwiek pomoc... bym mogła chociaż na chwile odbić się od dna i zauważyć sens w swoim życiu... Dziękuje za kazda okazana pomoc.. Mieszkam w Chełmży 87-140 na ul.Henryka Sienkiewicza 2/9 40132015374557640730000001 życze wszystkim Dobrego piątkowego popołudnia. Magadalena Krawycińska ........
⁹tutaj ?
Szkoda że to nie szon z podtoruńskiej wiochy co daje na leeo i prawo
Daruj sobie tego typu komentarze..... Poziom jaki przedstawia mówi sam za siebie
A ja tam karetkę widziałam co uwijała się z rozłożeniem sprzętu bardzo ekspresowo we dwóch chłopa czego nie można powiedzieć o panach ze straży pożarnej. Nawet nie wiedzieli co mają robić i ze 20 krzątało się w bezładzie haosu. Z tego co mówili to dziewczyna zeszła sama a nie bohatersko ją wciągnięto.
Panowie strażacy działali bardzo sprawnie! Obrazek nie odzwierciedla faktycznego miejsca. To nie ulica Rydygiera, to nie wieżowiec przy Kościele. Smutna rzeczywistość.