
Jest gotowy akt oskarżenia przeciwko mężczyźnie, który odpowie za spowodowanie pożaru przy tankowaniu. Sprawą zajmie się Sąd Rejonowy w Toruniu.
Sprawa dotyczy zdarzenia, do którego doszło 10 lipca br. ok. godz. 21:30 na jednej ze stacji paliw przy ul. Grudziądzkiej w Toruniu.
Kobieta - kierowca samochodu - rozpoczęła tankowanie, natomiast Arkadiusz Sz. jako pasażer udał się do sklepu, gdzie kupił papierosy i zapalniczkę. Gdy wrócił stanął przy pojeździe w pobliżu wlewu paliwa.
Co się stało potem? Skierował rękę z zapalniczką w kierunku wlewu, co spowodowało wybuch par benzyny. Płomienie dosięgnęły kobietę, która z poparzeniami pierwszego i drugiego stopnia twarzy, szyi oraz kończyn górnych trafiła do szpitala.
- Podczas zdarzenia nie doszło do zagrożenia życia czy zdrowia wielu osób, ale z uwagi na miejsce zdarzenia mogło ono zagrażać mieniu w wielkich rozmiarach - mówi Andrzej Kukawski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Toruniu.
Śledczy uznali, że dystrybutor paliwa nie był uszkodzony, działał prawidłowo. Arkadiusz Sz. przyznał się do stawianych mu zarzutów, złożył wyjaśnienia i wniosek o dobrowolne poddanie się karze.
Z prokuratorem uzgodniona została dla niego kara, czyli 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 2 lata, dozór kuratora, częściowe zadośćuczynienie w wysokości 1000 zł na rzecz pokrzywdzonej oraz grzywna w wymiarze 50 stawek dziennych po 20 zł każda.
Arkadiusz Sz. był już wcześniej karany. Sprawę rozpozna teraz Sąd Rejonowy w Toruniu.
(AM)
fot. pixabay
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie