Toruń przegrał z Bydgoszczą, co to był za mecz! "Nie wierzę, że to już koniec sezonu"

Katarzynki zakończyły ligowy sezon - w ćwierćfinale przegrały z Artego

Emocje bez happy endu. Koszykarki Energi przegrały po raz trzeci w ćwierćfinale i odpadły z rywalizacji o Mistrzostwo Polski. W piątym decydującym meczu Katarzynki w dramatycznych okolicznościach odniosły porażkę, Artego Bydgoszcz wygrało z nami 80-86. I to mimo, że w trzeciej kwarcie nasz zespół prowadził aż trzynastoma punktami...

Dlaczego rywalkom udało się wygrać? Rozmawiamy z Emilią Tłumak, kapitanem drużyny.

Oto Toruń: Zwycięstwo w tym derbowym meczu oznaczałoby wielką radość, niestety jest porażka i wielki smutek...

Emilia Tłumak: To był nasz ostatni mecz w sezonie. Prowadziłyśmy w tym meczu, nadzieje były duże, ostatecznie nie udało się nam wygrać.

No właśnie. W trzeciej kwarcie Katarzynki prowadziły już nawet trzynastoma punktami. Zawodniczki Artego kompletnie się pogubiły, w decydującym momencie doszły jednak do siebie. Dlaczego tak się stało?

Bydgoszcz zaczęła grać mądrze w ataku, grały akcje pick ans roll, dobrze wykorzystywane były zawodniczki podkoszowe, które trafiały z każdej pozycji. Nie potrafiłyśmy się temu przeciwstawić. Poza tym za szybko przeprowadzałyśmy akcje, rzuty oddawałyśmy z nieprzygotowanych pozycji. Na spokojnie teraz będziemy musiały przeanalizować ten mecz.

Może poczułyście się zbyt pewnie? Myślałyście, że ten mecz jest już wygrany?

Nie sądzie, żeby tak było. Wiedziałyśmy przecież po ostanich meczach, że za każdym razem z Artego trzeba walczyć od początku do końca. Nie było mowy o odpuszczaniu, taki jest sport.

Co czuje zawodniczka po tak dramatycznym meczu kilka minut po końcowej syrenie?

Na pewno niedosyt. Już wcześniej mogłyśmy zakończyć tę rywalizację, dwa mecze w ćwierćfinałowej rywalizacji z Artego przegrałyśmy przecież tylko jednym punktem.

Nie wierzę, że to już jest koniec ligowego sezonu. Na parkiecie zostawiłyśmy całe swoje serce. Dziękuję całemu zespołowi za świetną atmosferę i kibicom za to, że cały czas byli z nami. Przepraszam, że nie udało się nam awansować do półfinału.

zdjęcie wykorzystane ze strony energa-katarzynki.pl