To będzie długi okres przygotowawczy. Czy Frątczak nie przesadził?
Get Well Toruń w zeszłym tygodniu ogłosił, że w okresie przygotowawczym odjedzie aż siedem sparingów. Zdaniem niektórych ekspertów to stanowczo za dużo.
Trwa kolejny miesiąc okresu przygotowawczego. Żużlowcy trenują coraz intensywniej, a działacze dopinają ostatnie szczegóły przed sezonem 2018. Get Well kilka dni temu opublikował szczegółowy plan meczów towarzyskich przed rozpoczęciem rozgrywek ligowych.
Torunianie zmierzą się z Ostrovią Ostrów, Unią Leszno, GKM-em Grudziądz i Orłem Łódź. Podopieczni Jacka Frątczak łącznie pojadą w siedmiu meczach towarzyskich. Dlatego żużlowcy z Torunia będą mieć najwięcej jazdy w Polsce przed startem nowego sezonu. W 2016 roku żółto-niebiesko-biali przed ligą pojechali w pięciu spotkaniach, a w 2017 w sześciu.
Czy to słuszna taktyka? Zdaniem niektórych ekspertów nie. Jednym z nich jest Jan Krzystyniak, który zwraca uwagę, że zbyt duża ilość startów przed ligą może doprowadzić do... zniszczenia zawodników. Były żużlowiec twierdzi, że niektórzy jeźdźcy chcą dobrze zaprezentować się w meczach towarzyskich i często jadą na swoim najlepszym sprzęcie, który szybko się zużywa...
- Najlepszym przykładem jest Ukrainiec Andriej Karpow, który w zeszłym sezonie zachwycał formą podczas spotkań przed sezonem. Miał najszybsze silniki, imponował techniką jazdy a z rywalami robił co chciał. Występował tak dużo, że gdy przyszło do rozpoczęcia rozgrywek był już totalnie wypalony. Zapewne najlepsze silniki, które testował wróciły od tunerów znacznie słabsze - pisze w felietonie dla Przeglądu Sportowego Jan Krzystyniak.
Zielonogórzanin z niepokojem patrzy na terminarze sparingów klubów PGE Speedway Ekstraligi i jest pewien, że w tym roku będziemy mieć kolejne "ofiary okresu przygotowawczego".
W Get Well Toruń raczej nie powinno dochodzić do szaleńczej walki o skład w okresie przygotowawczym. W pierwszym meczu ligowym nie będzie żadnych niespodzianek i na tor wyjadą na pewno: Przedpełski, Holder, Holta, Iversen oraz Doyle. Rywalizować o miejsce w "ósemce" mogą jedynie juniorzy.
(FS)
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku