
Jedna z linii produkcyjnych została uszkodzona w wyniku pożaru, do którego doszło na terenie piekarni w Ostaszewie pod Toruniem.
13 zastępów straży pożarnej wzięło udział w akcji gaśniczej, do której dziś (1 kwietnia) przed południem doszło na terenie piekarni w miejscowości Ostaszewo pod Toruniem. Ogień zniszczył jedną z linii produkcyjnych.
Działania strażaków trwały przez trzy godziny. Konieczna była ewakuacja ok. 50 pracowników, którzy w momencie pojawienia się ognia znajdowali się w budynku tego zakładu.
- Na szczęście nikomu nic się nie stało - powiedział nam kpt. mgr inż. Przemysław Baniecki, oficer prasowy KM Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu. Po zakończonej akcji i przewietrzeniu budynku, w którym panowało silne zadymienie załoga mogła powrócić do obiektu.
Trwa liczenie strat i wyjaśnianie przyczyn tego pożaru.
*
Jeśli byłeś świadkiem jakiegoś zdarzenia, masz problem i chcesz go nagłośnić, czy po prostu masz do nas jakieś pytanie - napisz na naszego e-maila: redakcja@ototorun.pl
(AM)
fot. OSP Papowo Toruńskie
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Przeczytałeś właśnie artykuł na stronie www.ototorun.pl. To portal internetowy, który codziennie odwiedza kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Torunia i regionu. To doskonała witryna do wypromowania swojej marki czy firmy. Zaufało nam już wiele prestiżowych firm z naszego miasta. Jesteś zainteresowany reklamą? Napisz na e-mail: t.kaczynski@ototorun.pl lub zadzwoń - tel. 531 515 707.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To vital co pieką dla biedronki. Oj żeby mój chlebek zwykły co 2 zł kosztuje nie poszedł do góry.
To coś chlebem nazywasz? Żal mi ciebie że nie wiesz jak chleb smakuje
A kto i po co podjeżdźa pod Biedronkę tymi wypasionymi furami, no po co? Właśnie po dobry chlebek z piekarni w Ostaszewie.
A kto i po co podjeżdźa pod Biedronkę tymi wypasionymi furami, no po co? Właśnie po dobry chlebek z piekarni w Ostaszewie.