
Do dramatycznych scen doszło w środowy wieczór na terenie rozgłośni o. Tadeusza Rydzyka.
Toruńska policja zatrzymała 37-letniego mieszkańca województwa pomorskiego. Mężczyzna podpalił swój samochód przed Radiem Maryja, które znajduje się przy ul. Żwirki i Wigury w Toruniu.
- Mężczyzna wykorzystał moment i wjechał na teren jednej z toruńskich rozgłośni, gdzie po krótkiej rozmowie z osobami przebywającymi w tym budynku polał swój samochód łatwopalną cieczą i podpalił - mówi asp. Wojciech Chrostowski z Zespołu Komunikacji Społecznej Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.
Następnie mężczyzna uciekł z miejsca tego zdarzenia. Miał jednak dużego pecha. Kilkaset metrów dalej zatrzymał go przypadkowo przechodzący w tym miejscu policjant po służbie.
Podejrzany przebywa teraz w policyjnej izbie zatrzymań. W ciągu najbliższych godzin może spodziewać się prokuratorskich zarzutów. Mężczyzna był trzeźwy. Pobrana została jednak krew do badań. Dlaczego? Jest bowiem podejrzenie, że mógł on znajdować się pod wpływem narkotyków.
Na szczęście nikomu nic się nie stało - na miejsce wezwana została straż pożarna, która szybko ugasiła pożar.
Monitoring w magazynie(AM)
fot. Oto Toruń
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ciekawy scenariusz. Czy śledztwo odpowiedziało już na szereg pytań, które nasuwają się po przeczytaniu tego artykułu ?
Ubolewam że nikomu nic się nie stało, jeszcze będzie okazja, zuchu!
Redaktorze dla czego w tytule zabrakło słowa SWOJE? Musi być dramatycznie aby ludziska klikali.