
Nasze miasto zasługuje na rozwój, dlatego nierentowna inwestycja jaką okazało się ignorowane przez turystów muzeum w Starym Ratuszu zostanie od maja zastąpione największą w mieście filią dyskontu spożywczego.
- Nareszcie - oświadczyła na wczorajszej konferencji prasowej przedstawicielka firmy udostępniającej franczyzę dyskontową - o tę dobrą zmianę ubiegaliśmy się od dawna mając świadomość, iż jest to jedyny sposób na ocalenie tak pięknego zabytku, jakim jest toruński Stary Ratusz.
Pierwotnie radni mieli pewne opory, ale do zmiany nastawienia skłonił ich zarówno plan zagospodarowania przestrzeni obejmujący wprowadzenie gustownych neonów utrzymanych w charakterystycznych żółto - czerwonych barwach, sprowadzenie przygotowanych na zamówienie mebli sklepowych w stylu rustykalnym, oraz wprowadzenie do oferty sklepu tzw. Toruńskich Pakietów Kulturalno - Historycznych zawierających zalegające od lat przedmioty zgromadzone w muzealnym magazynie.
- Do tego magazynu nikt nie wchodził od dekad, z naszych dzienników wynika, iż ostatnia intendentka, która udała się tam w celu inwentaryzacji zniknęła bez śladu - mówi rzecznik prasowy muzeum i dodaje - Cieszymy się, że ktoś wreszcie ogarnie tę rupieciarnię. Niestety jako instytucja państwowa mamy obowiązek gromadzić całe to żelastwo znoszone tu przez nadgorliwych mieszkańców.
Decyzja urzędników spotkała się także z pozytywnym odbiorem mieszkańców starówki. 9 na 10 ankietowanych torunian entuzjastycznie podeszło do propozycji otwarcia Biedronki w miejscu muzeum. Wśród argumentów najczęściej pojawiały się stwierdzenia związane z nowymi potrzebami mieszczan.
- Starówka od wielu lat pozbawiona była dostępu do dużych sklepów, konserwatywne podejście poprzednich konserwatorów zabytków utrudniało nam codzienną egzystencję - zauważa jedna z mieszkających od pokoleń na toruńskiej starówce artystka i dodaje - Wreszcie nie będziemy musieli jeździć na zakupy pod miasto. Koniec końców muzeum nie było nikomu potrzebne. Jeśli chcemy oglądać zakurzone rupiecie, idziemy do babci.
Pracownicy Biura Ekologii i Urbanizacji podkreślają, iż zmiana wpłynie korzystnie także na nastawienie ludzi do samej przestrzeni miejskiej oraz do życia. Wiele osób po raz pierwszy obejrzy zabytkowe wnętrza ratusza. Psycholog ekologii z toruńskiego urzędu zaznacza, że wykorzystanie tak dużej, centralnie położonej przestrzeni w tak mądry sposób pozwoli uniknąć intensyfikacji ruchu na drogach prowadzących do podmiejskich hipermarketów.
- Zamiast jechać autem po bułki gdzieś na obrzeża, będzie można podjechać ledwie kilkaset metrów i zaparkować auto obok imponującej, zabytkowej ceglanej konstrukcji.
Aby przygotować odpowiednio duży parking już w przyszłym tygodniu rozpocznie się wycinka drzew i krzewów ingerujących w zabytkową przestrzeń starówki i utrudniających wyasfaltowanie stanowisk.
Foto By Artur Andrzej - Praca własna, CC0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=22324035
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
co za czuby
Krew mnie zalewa jak czytam bezmyślne zachwyty nad pseudo nowoczesnością, ogłupionych przez marketingowe brednie Polaków.Ludzie biedronka zamiast muzeum i wy się z tego cieszycie że ten portugalski moloch wykończy kolejne polskie miejsca pracy? cieszycie się że zamiast zrobić tam jakąś jednostkę kulturalną,biedronka będzie sprzedawać pseudo jedzenie i towary najniższej jakości czyli chińskie śmieci.Co da w zamian? kilka miejsc pracy za śmieszną pensję 1250-1600zł na rękę,która wam wystarczy ie na godziwe życie a na marne wegetowanie.W cywilizowanych krajach starówki i zabytki są pod ochroną i nawet gdyby kamienica miała stać pusta nikt w takim Frankfurcie nad Menem czy w Paryżu nie pozwoli zrobić dyskontu handlującego badziewiem w zabytkowej dzielnicy.
Wszystkim zbulwersowanym polecam sprawdzić datę.