
Już na początku maja truskawki dosłownie zalały stoiska na targowisku miejskim przy ul. Szosa Chełmińska w Toruniu, a z każdym tygodniem chętnych do ich zakupu jest coraz więcej. Dzięki handlującym na rynku mamy znakomity dostęp do tych pysznych owoców.
Różne są cykliczne zjawiska w ciągu roku, a jedno z nich to na pewno setki torunian w maju i w czerwcu (ale wtedy dochodzą też czereśnie) wychodzących z targowiska miejskiego z kobiałką lub torbą pełną pysznych truskawek.
Jako, że nasza redakcja znajduje się naprzeciwko rynku, możemy z pełnym przekonaniem stwierdzić, że w tym roku jest tak samo. Ławy handlowe uginają się od tych pyszności, a mieszkańcy korzystają z oferty kupców z niekrytą przyjemnością.
Tym bardziej, że ceny nie odstraszają. Serwis Pan Paragon, który w najbliższych tygodniach zamierza przedstawić raport dotyczący stawek, które płacimy za truskawki i nowalijki zdradził nam przedpremierowo, że jest trochę taniej niż przed rokiem. Zresztą widać to gołym okiem.
Mamy końcówkę maja, a więc środek sezonu i produkty „spod włókniny” (wiosenne okrywanie truskawek włókniną lub perforowaną folią przyspiesza dojrzewanie owoców o 3-8 dni) są już praktycznie wszędzie. Najpopularniejsza odmiana na targowisku miejskim przy Szosie Chełmińskiej to bez wątpienia RUMBA. Za poziomkową trzeba trochę pochodzić.
Cena w granicach 10-14 zł za kilogram nikogo nie odstrasza, ale są też stoiska, gdzie „krajowa, słodka” kosztuje 8-9 zł. Za kilka-kilkanaście dni może być troszkę taniej.
Pan Sławek i Pani Sławomira mają pełne ręce roboty. Żeby z nimi porozmawiać, czekamy kilka minut. Stoją na początku sektora Zieleniak. Jedna z pierwszych alejek w lewo po wejściu przez bramę główną. - Truskawki sprzedaję od 10 lat, a na swoim od 4 - mówi Pan Sławomir. - Rumba już się kończy, ale będą inne. Najważniejsza jest pogoda - kończy i wraca do klientów.
Sporo ciekawostek można usłyszeć przechodząc najszerszą alejką sektora. Tutaj zawsze jest mnóstwo kupujących. Ale jest też mnóstwo do kupienia, gdyż na tych stoiskach znajdziemy rozbudowaną ofertę - młode ziemniaki, marchewka, szparagi - tak, na nie również trwa sezon - botwinka. Ale skupiamy się na truskawkach. - Nie ma dla Pana dobrych wieści. Truskawek z pola będzie mniej niż w zeszłym roku. Nie było zapyleń - słyszymy od jednej ze sprzedających. - Zabraknąć nie zabraknie na pewno, ale ceny będą trochę wyższe.
Autor: Arkadiusz Kobyliński
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Obserwuj nas na Facebooku oraz Instagramie.
Przeczytałeś właśnie artykuł na stronie www.ototorun.pl. To portal internetowy, który codziennie odwiedza kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Torunia i regionu. To doskonała witryna do wypromowania swojej marki czy firmy. Zaufało nam już wiele prestiżowych firm z naszego miasta. Jesteś zainteresowany reklamą? Napisz na e-mail: t.kaczynski@ototorun.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie