
Aktualnie nawet kilkuset mieszkańców Torunia przebywa w domowej kwarantannie. Niestety nie wszyscy stosują się do rządowych restrykcji. W miniony weekend policjanci nie zastali pod wskazanym wcześniej adresem aż pięciu mieszkańców Torunia.
Pierwsza z osób była w piątek (27 marca) kontrolowana przez dzielnicowego kilkukrotnie. Mężczyzna jednak nie otwierał drzwi i nie odpowiadał na telefony. Dopiero dwa dni później ktoś odebrał domofon pod wskazanym adresem, ale mundurowi usłyszeli, że mężczyzny nie ma w mieszkaniu…
Do niemal identycznych sytuacji dochodziło na Podgórzu oraz w rejonie Śródmieścia. Teraz wszyscy mieszkańcy będą musieli odpowiedzieć za swoje nierozsądne zachowanie. Funkcjonariusze skierowali już komplet dokumentów do sądu.
– Osoby objęte kwarantanną powinny, nawet nie z przymusu prawnego, ale społecznego obowiązku dbania o zdrowie własne i innych osób, poddać się rygorom izolacji. Jeśli jesteśmy objęci kwarantanną, to mamy obowiązek być w miejscu kwarantanny – tłumaczy Wioletta Dąbrowska z Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.
Mundurowi informują nas, że mieszkańcom Torunia grożą surowe konsekwencje. Po pierwsze za takie wykroczenie można otrzymać mandat w wysokości 500 zł, a sąd może dołożyć grzywnę do pięciu tysięcy zł. Ponadto istnieje możliwość otrzymania wysokiej kary finansowej od służb sanitarnych.
Natomiast jeśli zakażony koronawirusem oddaliłby się z miejsca, w którym powinien dochodzić do zdrowia, to może trafić do więzienia. Za takie przestępstwo grozi nawet 12 miesięcy pozbawienia wolności.
(Filip Sobczak)
fot. Policja
Chcesz być na bieżąco z informacjami z Torunia i okolic? Polub nas na Facebooku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Siedzę już 9 dni na kwarantannie i nikt tego nie kontroluje Wszystko pod publikę zakłamańcy
No i siedź dalej na czterech literach przez następne 5 dni i nie wytykaj nosa poza własny pokój, nie biadol i módl się żebyś nie był zakażony, albo twoja rodzina. Nawet po 12-tu dniach może się ten wirus uaktywnić w twoim organiźmie, a są przypadki, że po 3 tygodniach. Żadna krzywda ci się nie dzieje, nikt cię nie bije, nie głodujesz i przede wszystkim nie dusisz się.
No i siedź dalej na czterech literach przez następne 5 dni i nie wytykaj nosa poza własny pokój, nie biadol i módl się żebyś nie był zakażony, albo twoja rodzina. Nawet po 12-tu dniach może się ten wirus uaktywnić w twoim organiźmie, a są przypadki, że po 3 tygodniach. Żadna krzywda ci się nie dzieje, nikt cię nie bije, nie głodujesz i przede wszystkim nie dusisz się.
Tych baranów, którzy łamią kwarantannę, kombinują jakby tu oszukać policję, ( czasami „współpracują „ z tymi durniami ich rodziny ), oprócz wlepiania najwyższych kar, trzeba tłuc pałami po głupich łbach, tak jak to robią w Indiach. Wszyscy łamiący kwarantannę mają kory mózgowe bez żadnej fałdki, gładkie jak piłeczki ping- pongowe.
Tych baranów, którzy łamią kwarantannę, kombinują jakby tu oszukać policję, ( czasami „współpracują „ z tymi durniami ich rodziny ), oprócz wlepiania najwyższych kar, trzeba tłuc pałami po głupich łbach, tak jak to robią w Indiach. Wszyscy łamiący kwarantannę mają kory mózgowe bez żadnej fałdki, gładkie jak piłeczki ping- pongowe.